-Lev! Jesteś! Jak sie czujesz?- podbiegłem do chłopaka
-Jak nowo narodzony! Dawno się tak nie wyspałem- zaśmiał się
-To nie powód do żartów idioto- uderzyłem go lekko w rękę
-A teraz zapierdalaj do kuchni. Przygotowałem ci witaminy. Chyba wiesz juz że masz niedobór?- popatrzyłem na niego-Tak ale to nic takie...- nie dokończył
-Zamknij sie i po prostu idź to weź- usłyszałem Yaku który zaczął ciągnąć go we wspomniane miejsce
Westchnąłem-Akaashi mam dla ciebie rozpiske pokoi. Niestety nie mogliśmy dać wszystkich. Będą po dwie osoby- usłyszałem głos gospodyni
-Dziekuje- wiząłem od niej kartkę-Słuchać wszyscy! Mam rozpiske pokoi!- krzyknąłem
Wzrok wszystkich spoczął na mnie
-Macie w parach takich jakich normalnie jesteście. Ten kogo partner został porwany będzie miał pokój sam. Zaraz podam wam numery pokoi- dodałem patrząc zamyślony na listę
-Kageyama tobio 6
Kuroo tetsuro Kenma Kozume 8
Sugawara Koshi 5
Hajime Iwaizumi Toru Oikawa 9
Wakatoshi Ushijima Tendou Satori 7
-Albo nie... Chwila... Numer 7 ma najwieksze łóżko... Wiec do 7 pójdzie nasz trójkącik...- mruknąłem zakreślając to długopisem
Wakatoshi i Tendou w takim razie 4
Kiyoomi sakusa 10
Suna rintaro Miya Osamu 3
Yaku morisuke Lev Haiba 11
-Okej. Są na pierwszym/drugim piętrze. Poprostu szukajcie numerkow- skończyłem
Więc chyba muszę iść poinformować ten trójkącik...
Wyszedłem z willi leniwym krokiem
.-Oi Suga... Jak się czujesz?- zapytałem chłopaka którego spotkałem przy wyjsciu ze szpitalika
-Lepiej. Juz mogę wracac- uśmiechnął sie lekko
-Cieszy mnie to. Masz pokój numer 5 jak cos. Idź i odpocznij- wyminąłem go
Skierowałem się do sali chłopaka
-Hejka- wszedłem patrząc na nich
-Hej- odpowiedział Semi
-Wygląda lepiej niż myślałem pokazałem na śpiącego Goshikiego ktory poprostu leżał w swoich ubraniach na łóżku... Wyglądał normalnie. Nie jak ranny. Jedynie na jego palcu wskazującym była przyczepiona klamerka która była od maszyny do mierzenia pulsu
(Mam nadzieje ze mnie rozumiecie xd)
-No jakby sobie spał. Słodziak- odpowiedział drugi
-Przydzieliłem pokoje. Domyślam się że chcecie być we trójkę dlatego dostaliście pokój z największym łóżkiem. Powinniscie sie bez problemu pomieścić jednak jakby były jakieś problemy to nie bojcie się do mnie przyjść usmiechnąłem sie
-Dziękujemy. Jesteś strasznie miły Akaashi- zaśmiali się
-Oi jeszcze jedno... Ściany są grube wiec nie martwcie się- teraz to ja wybuchnąłem śmiechem
Wyszedłem z sali ponownie kierując się do williCiekawe jak się Osamu trzyma... Powinienem do niego iść? A może już go ktoś pociesza?
-Gdzie jest Osamu?- zapytałem Bokuto który jako jedyny stał na korytarzu przeglądając jakieś karty
CZYTASZ
To the last breath BOKUAKA
FanfictionCo się wydarzy kiedy dwa gangi będą zmuszone współpracować przeciwko mafii która wkroczyła do ich miasta? Do czego dojdzie miedzy ich przywódcami? Oprócz bokuaki pojawia się dużo innych shipow ZACHOWANIA NIEKTORYCH RÓŻNIĄ SIE OD TYCH Z ANIME! POS...