rozdział pięćdziesiąty siódmy

139 18 2
                                    

Dream wszedł do pokoju Errora i rozejrzał się. Error leżał na łóżku tyłem do drzwi, a pościel była rzucona byle jak na podłogę.

-o co chodzi?- zapytał Error, nie odwracając się.

-jest narada Bad Guys- powiedział Dream- przyjdź na nią.

Error usiadł i spojrzał na Dreama

-w mojej sprawie, jak zgaduję?- bardziej stwierdził, niż zapytał Error.

Dream skinął głową.

Error niechętnie wstał i wyszedł z pomieszczenia. Dream również opuścił pokój i szedł obok Errora.

-spotkanie jest w salonie- rzekł Dream.

Error w odpowiedzi tylko skinął głową.

Dream zmierzył go spojrzeniem. Error, z którym próbował rozmawiać nie przypominał Errora, o którym słyszał. Był cichy, przygaszony.

-możemy porozmawiać?- zapytał Dream.

-o czym chcesz rozmawiać?- odpowiedział pytaniem na pytanie Error.

Dream zatrzymał się. Error także się zatrzymał i zmierzył Dreama spojrzeniem.

-Error, posłuchaj. Ja nie uważam, że jesteś zdrajcą. Kiedyś popełniłeś błąd, ale wiem, że ci naprawdę na nich zależy. I oni na pewno też o tym wiedzą. Ochłoną trochę, wyjaśnisz co i jak i będzie dobrze- powiedział Dream.

Error nie odpowiedział. Nie był taki pewien co do tego, że wszystko będzie dobrze. Wiedział, że zdrada jest jedną z tych rzeczy, których Bad Guys łatwo nie wybaczają.

Bez słowa wszedł do salonu, a Dream westchnął i wszedł za nim.

*****

Error spojrzał na Dreama.

-to zebranie Bad Guys- powiedział Error.

-Dream jest członkiem Bad Guys- rzekł Nightmare.

Error spojrzał na niego zaskoczony.

-to długa historia- powiedział Dream, widząc zaskoczenie Errora.

-Error, opowiedz nam, jak to było z twoją zdradą- rzekł Cross.

Error spuścił wzrok i usiadł w wolnym fotelu.

-zanim powstało Bad Guys, pracowałem dla Errora 404- zaczął Error- byłem jego uczniem. Kiedy Night uratował mi życie i wykorzystał Dług Życia, bym został pierwszym członkiem Bad Guys wszystko trochę się skomplikowało. 404 znalazł jednak sposób, bym mógł pracować i dla niego i dla Nighta. Wykorzystał lukę w żądaniu Nighta. Przez długi czas przekazywałem mu informacje. Jednak stopniowo, wbrew sobie, coraz bardziej was lubiłem- Error zacisnął pięści- nie potrafiłem dłużej być zdrajcą. 404 to zauważył. Powiedział mi, że muszę wybrać. Albo ja was zabiję, albo on to zrobi, a ja będę musiał patrzeć. To było po tym, jak Dług Życia został anuluowany. Nie chciałem wybierać. Powiedziałem, że będę patrzeć, ale na jego śmierć. Zaatakowałem go. Ledwo przeżyłem. A teraz on się mści. Wy płacicie za to, że go zdradziłem- Error spojrzał na każdego z Bad Guys po kolei- naprawdę jestem po waszej stronie. Jesteście dla mnie jak rodzina, wolałbym umrzeć niż was zdradzić.

-i nie przyszło ci do głowy, by nam o tym wszystkim powiedzieć!- prawie krzyknął Killer, wstając z kanapy.

-bałem się- odparł Error- bałem się, że mnie znienawidzicie. Bałem się, że was stracę.

Nightmare zmierzył Errora spojrzeniem.

-tym, czego najbardziej się boisz są strata i samotność- rzekł Nightmare.

Zacznijmy od początku (Władca Snów część 2) [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz