Akcja zaczęła się w nocy. Cała grupa stała przed bazą, a księżyc świecił jasno.
Wszyscy wymieniali spojrzenia i cicho szeptali. Wiedzieli, że być może niektórych z nich widzą po raz ostatni.
Horror ważył w dłoni swoją nową siekierę. Była nieco cięższa od tej, do której się przyzwyczaił, jednak nie przeszkadzało mu to. Spojrzał na Killera, który przestępował nerwowo z nogi na nogę.
-stresujesz się?- zapytał Horror, podchodząc do przyjaciela.
Killer skinął głową.
-po raz pierwszy aż tak stresuję się przed misją- rzekł Killer- wcześniej nigdy nie brałem pod uwagę możliwości, że ktoś może nie wrócić. A teraz... Rozglądam się dookoła i zastanawiam się, kogo widzę po raz ostatni.
Horror spojrzał na niego ze zrozumieniem.
-mam tak samo. Boję się, że stracimy kogoś jeszcze. Jednak powinniśmy postępować tak, jak do tej pory. Chrońmy siebie nawzajem. To najlepsze, co możemy zrobić- powiedział Horror.
-jednak czy to coś da?- zapytał Killer.
Horror odwrócił wzrok.
-nie wiem.
*****
Cross patrzył na Killera i Horrora. Ponury nastrój tej dwójki pogarszał jego nastrój. Przywykł do tego, że ta dwójka zawsze poprawiała wszystkim humor przed akcją.
Ich przygnębienie potwierdzało tylko, jak bardzo jest źle.
-damy radę- powiedział Sans, stając obok Crossa- lepiej gotowi nie będziemy.
-wiem- odparł Cross- damy radę. Musimy.
Sans uśmiechnął się lekko.
-idź już, bo chyba ruszacie do akcji.
Cross odwrócił się akurat, by zobaczyć jak Nightmare otwierał portal.
*****
-to widzimy się niedługo- powiedział Dream, po czym uśmiechnął się do Inka i Blue.
Ink skinął głową.
-powodzenia- rzekł Ink.
-wzajemnie- odparł Dream.
Blue przytulił przyjaciela.
-wróć cały- powiedział Blue.
-postaram się- odparł Dream, oddając przytulasa. Tylko tyle mógł obiecać. Że postara się wrócić- wy też wróćcie cali.
-postaramy się- obiecał Ink.
Dream po raz ostatni uśmiechnął się do przyjaciół, po czym wszedł do portalu.
*****
Nikt nie pilnował wejścia do laboratorium. Byli sami w środku nocy.
-albo nie spodziewają się, że ktoś mógłby próbować odbić Dusta, albo to jest pułapka- szepnął Cross.
-stawiam na to drugie- odparł szeptem Nightmare, rozglądając się.
Killer złapał za klamkę i szarpnął. Drzwi nie otworzyły się.
-zamknięte- mruknął Killer, po czym włożył czubek noża do zamka i zaczął w nim dłubać.
-odsuń się- rzekł Horror i odsunął Killera od drzwi. Po chwili uderzył siekierą w zamek, a drzwi otworzyły się z hukiem.
-ty idziesz pierwszy- powiedział Killer, przykładając nóż do pleców Color'a.
Color ruszył przodem. Za nim weszli
Bad Guys oraz Dream. Natychmiast dojrzeli postać, która próbowała wcisnąć się w ciemny kąt.
CZYTASZ
Zacznijmy od początku (Władca Snów część 2) [Zakończone]
FanfictionPo resecie pozornie wszystko układa się tak jak powinno. Jednak i Dream i Nightmare mają przeczucie, że coś jest nie tak. Czy koszmary okażą się prawdą? I co, jeżeli prawda okaże się kłamstwem? Tymczasem gdzieś w cieniu kryje się nowy wróg, który ni...