1

32K 349 97
                                    

- Wiesz, co się stanie, jeśli się zabijesz, prawda?

Dziewczyna patrzyła na przejeżdżające pod mostem pociągi. W oczach miała łzy. Gotowa była rzucić się pod nadjeżdżający pociąg, jednak stojący kilka metrów dalej mężczyzna powstrzymywał ją przed tym, zabawiając się jej kosztem.

- Nie wytrzymam życia z wami! To, co mi zrobiliście, zakrawa na obsesję!

Brunet z zielonymi oczami zaśmiał się gardłowo. Wbił ręce w kieszenie spodni, nie przejmując się, że młoda dziewczyna miała zamiar odebrać sobie życie.

- Oczywiście, laleczko. Od początku jednak mówiłem, że jeśli zdecydujesz się na oddanie się nam, zniszczymy doszczętnie twoje życie. Nie moja wina, że zaciągnęłaś taki dług. Teraz przejdzie na twoją ukochaną siostrzyczkę. Chcesz skazać ją na cierpienie, sama zabijając się w tak żałosny sposób?

Blondynka załkała głośno. Posłała ostatnie nienawistne spojrzenie w stronę młodego mężczyzny, który w świetle księżyca wyglądał niczym upadły anioł. Rozkochał ją w sobie, uczynił z niej swoją zabawkę, a później kazał jej spłacić się za wszystko, czego od niego zażądała. Ona sama nie była bez winy, jednak choroba psychiczna sprawiła, że się załamała.

Brunet patrzył, jak dziewczyna rzuca się pod pociąg. Zacmokał z uśmiechem, patrząc na zwłoki leżące na torach.

- Obyś nie żałowała swojej decyzji, laleczko. Urządzę twojej siostrzyczce piekło z życia. Opowiem ci o tym, kiedy za kilkadziesiąt lat spotkamy się w piekle.

Nyx

- Myślisz, że powinnam założyć niebieską sukienkę? Nie zleje się z moimi włosami? 

- Jest idealna. Powinnaś ją włożyć.

Doradzałam mojej przyjaciółce, Lethe, co powinna założyć na swój wieczór panieński. Za dwa dni wychodziła za mąż za trzydziestoletniego neurochirurga z Chicago. Wszystkie koleżanki jej zazdrościły tego przystojnego i bogatego faceta. Sama śliniłam się na jego widok, jednak nigdy nie odebrałabym przyjaciółce chłopaka. 

Christian traktował Lethe z najwyższą czułością. Kochał ją i czcił niczym najprawdziwszą boginię. W ich towarzystwie wielokrotnie czułam się niespełniona. Marzyłam o miłości aż do śmierci. Co prawda, miałam dopiero dwadzieścia dwa lata, więc nie musiałam się spieszyć ze związkiem, jednak patrząc na moich przyjaciół, pragnęłam przeżyć to, co mieli oni.

Lethe ubrała niebieską sukienkę, w której wyglądała oszałamiająco. Nie mogłam się doczekać, aż za dwa dni wyjdzie za mąż za Christiana, a ja razem z resztą przyjaciółek będziemy bawić się do białego rana na ich weselu. Tylko dwie z nas nie miały osób towarzyszących, ale postanowiłyśmy się tym nie przejmować. Ten dzień w końcu miał należeć do Lethe i Christiana, a my byłyśmy tylko dodatkiem na ich przyjęciu.

Przed osiemnastą wyszłyśmy z mieszkania Lethe. Byłam ubrana w czerwoną sukienkę do kolan i czarne szpilki. Miałyśmy spędzić ten dzień w nowym domu Brianny, jednej z naszych przyjaciółek. Chłopak Brianny wyjechał na weekend, więc miałyśmy cały dom dla siebie. Miało być nas sześć i miała być to kameralna impreza, jednak każda z nas odstroiła się najlepiej, jak potrafiła. W końcu każda kobieta lubiła czasem poczuć się piękna w szykownym stroju i ładnym makijażu.

- Nie mogę się doczekać na miesiąc miodowy. Lecimy do Mediolanu, wyobrażasz to sobie?

Uśmiechnęłam się do Lethe, kiedy wsiadała do samochodu. Chciałam wynająć jej limuzynę, aby podjechała pod dom Brianny w wielkim stylu, ale dziewczyna nie chciała o tym myśleć. Musiał nam więc wystarczyć jej stary wóz, który miała jeszcze z domu rodzinnego.

FraserOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz