Nyx
- Kochani! Możecie zejść na dół?
Wyatt przestał się ruszać, gdy usłyszał dobiegający z dołu głos Frasera. Spojrzał na mnie przestraszony. Wiedziałam, o czym myślał. Oboje wyraźnie słyszeliśmy kroki dwóch mężczyzn dochodzące do nas z parteru.
- Nie pójdę tam. Nie chcę go widzieć.
- To brat Frasera. Nie możesz być o niego zazdrosny. Błagam cię, Wyatt.
Chwyciłam chłopaka za obie ręce. Jego wzrok był rozbiegany. Martwiłam się o stan zdrowia Wyatta. Nie podobało mi się, że tak przejmował się zaginionym bratem Frasera. Sama miałam wątpliwości co do tego człowieka, jednak nie znałam go. Fraser również wydawał się być ogromnie zaskoczony jego przybyciem. Wierzyłam jednak, że ktoś taki jak Fraser bez problemu poradzi sobie z zaginionym bratem, a Wyatt przestanie panikować.
- Wyatt? Nyx? Możecie zejść, proszę?
Usłyszałam kroki na schodach. Wyatt drgnął niespokojnie. W jego oczach widziałam łzy. Byłam wściekła na nieznajomego, że przerwał naszą sielankę. Choć jeżeli mówił prawdę i faktycznie był bratem Frasera, miał prawo się z nim zobaczyć.
Drzwi do sypialni się uchyliły. Zobaczyłam uśmiechniętą twarz Frasera. Uśmiech szybko jednak zniknął z jego przystojnej twarzy, kiedy zobaczył, w jakim stanie jest jego ukochany chłopiec.
- Co się tutaj, kurwa, dzieje?
Fraser w mgnieniu oka znalazł się przy Wyatcie. Ukucnął przed szatynem i chwycił go za ręce. Ścisnął je mocno, aby przywołać na siebie uwagę swojego kochanka.
- Masz mi w tej chwili powiedzieć, dlaczego drżysz i masz łzy w oczach.
Wyatt zacisnął usta w wąską kreskę. Pokiwał przecząco głową. Nie byłam pewna, jak zareagować. Wciąż czułam się w ich relacji jak piąte koło u wozu. Znałam ich tylko przez kilka dni. Czułam się jednak w obowiązku, aby pomóc Wyattowi. Pogładziłam go więc po plecach, aby czuł, że ma we mnie wsparcie.
- Boję się, że on mi cię odbierze! - krzyknął Wyatt.
Nigdy nie słyszałam, aby krzyczał. To był szok.
- Co ty mówisz? Twierdzisz, że mój brat miałby ci mnie odebrać?
- Już go ochrzciłeś, tak? - spytał Wyatt, parskając śmiechem.
- Twoje zachowanie jest żałosne. Przestań płakać nad czymś, co jest idiotyczne. Nigdy cię nie zostawię. Kocham cię. Kurwa, pozwoliłem ci spędzić weekend w Chalcedony z Erikiem. Dałem ci wolną rękę. Wiem, że się z nim pieprzyłeś. Oczywiście, że byłem o ciebie, kurwa, zazdrosny, ale wiem, że żywisz do Erika silne uczucie. Nie miałem prawa odbierać ci przyjemności spotkania z nim. Pozwól mi więc proszę porozmawiać z moim bratem, o którego istnieniu dotychczas nie miałem pojęcia. Zastanów się nad swoim zachowaniem. Dałbym ci karę, gdyby nie było tu Elijaha, ale nie chcę cię przy nim bić. Pamiętasz naszą zasadę, Wyatt?
- Wzajemne zaufanie ponad wszystko - parsknął, ocierając łzy z kącików oczu.
- Właśnie, Wyatt. Zaufanie ponad wszystko. Nie chcesz porozmawiać z moim bratem, nie ma problemu. Wiedz jednak, że teraz zejdę na dół i porozmawiam z Elijahem, bo przez trzydzieści lat żyłem w niewiedzy, że mam starszego brata. Możesz zejść na dół ze mną, albo zostać tutaj. Chciałbym jednak, aby Nyx mimo wszystko zeszła ze mną na dół. Jeśli ty nie jesteś w stanie zapewnić mi wsparcia w tym przełomowym momencie mojego życia, niech zrobi to chociaż Nyx.
Nie byłam pewna, co robić. Z jednej strony pragnęłam zostać z Wyattem, aby się całkowicie nie załamał. Fraser jednak również mnie potrzebował.

CZYTASZ
Fraser
AcciónFraser Callahan i Wyatt Fitzgerald. Dwóch mężczyzn, którzy wywrócą życie młodej Nyx wtargnęło do jej życia po spłatę długu. Dziewczyna ma dwadzieścia cztery godziny na zebranie pół miliona dolarów. Pieniądze mają na celu uwolnić ją od długu pozosta...