Po wypiciu paru drinków wracałam z koleżankami do Akademii. Po drodze minął nas znajomy mężczyzna. Nie byłam pewna kto to był. Dopiero, jak na mnie spojrzał rozpoznałam go. Sir Cameron, nauczyciel Akademii Książąt i, niestety, kochanek mojej Riley.
- To kochanek mojej kobiety!
Byłam pod wpływem alkoholu, więc bezmyślnie powiedziałam na głos. Koleżanki spojrzały na niego.
- Czyj? - spytała Elvira.
- Riley. Jak ja go nienawidzę! Nienawidzę! - krzyknęłam.
- Poważnie? Ona z nim?
- Nawet jest niezły - wtrąciła Miyuki.
- To sobie go weź. Wszystko, tylko niech nie dotyka mojej kobiety!
Odwróciłam się za nim. Wtedy zauważyłam jak podchodzi do jakiejś kobiety z małą dziewczynką. Obie miały motyle skrzydła na plecach. Mężczyzna pocałował wróżkę, a potem wziął na ręce dziecko.
- Hej, myślicie, że to jego kobieta? - spytała Elvira.
- Ah, szkoda. Jeśli jest z tą Riley i ma jeszcze dziecko z inną to zdecydowanie nie jest dla mnie - dodała Miyuki.
- Ponoć ma też żonę. Ale może to właśnie ta wróżka - powiedziałam.
- No to już rozumiem czemu jest z madame Riley - zaśmiała się azjatka. - Oboje są siebie warci. Aż dziwne, że ona nie zrobiła sobie dzieci.
- Riley jest cudowna, nie porównuj jej do niego!
- Nic na to nie poradzę, że jej nie znoszę. Dzięki tobie dowiedziałam się jeszcze, że jest puszczalska, to tym bardziej mam już o niej swoje zdanie. Wielka mi "dama"...
- Mi się ona podoba! Nie znasz jej tak, jak ja. Nie jest taka, jak ci się wydaje.
- Jej niby "wysoki" poziom jest tak naprawdę bardzo niski. Wydaje jej się, że jest kimś a jest żałosna.
Zdenerwowałam się i popchnęłam koleżankę. Miyuki szybko mi oddała. Poszarpałyśmy się. Elvira musiała nas rozdzielać.
- Dziewczyny, błagam - mówiła. - Dajcie spokój. Niech sobie Nerissa z nią jest, a ty, Miyuki, nie musisz jej specjalnie mówić, że nie lubisz Riley, jak wiesz, że one są razem. Tylko prowokujesz kłótnie.
- Stwierdziłam fakty - powiedziała dziewczyna.
- Sama jesteś niski poziom! Spadaj! - krzyknęłam.
Odwróciłam się i poszłam w przeciwnym kierunku. Co za idiotka... Nie zna Riley, więc niech jej nie ocenia na podstawie paru faktów wyrwanych z kontekstu. To prawda, że Riley ma ciężki charakter, ma wiele kochanek ale jest też bardzo inteligentna i wartościowa. Miyuki nigdy tego nie zrozumie.
Idąc przed siebie minęłam znów Camerona i kobietę z dzieckiem.
- Tato! Ja chcę już latać! - wołała mała dziewczynka biegając wokół pary.
- Ja wiem - odpowiedział jej z uśmiechem.
Matka dziewczynki odwróciła wzrok i spojrzała w dół ze smutną miną. W tym czasie mała wróżka odbiegła od nich kawałek dalej.
- Przepraszam, Marigold. To moja wina - powiedział Cameron przytulając kobietę.
- Tak się cieszy, że rosną jej skrzydełka... Nie wiem jak mam jej wytłumaczyć, że ona nigdy...
- Ciii... Już dobrze, skarbie. Zrobię co w mojej mocy. Są różne protezy wspomagające. Będzie latać, obiecuję ci.
Obejrzałam się sa nimi. Więc faktycznie są parą, a ta mała to ich wspólne dziecko. Jestem ciekawa czy Riley o tym wie. Skoro też się z nim umawia, to chyba powinna.
CZYTASZ
Akademia Księżniczek
General FictionTu nic nie jest takie, jak myślisz. Akademia Księżniczek to elitarna szkoła z internatem dla szlachetnie urodzonych dziewcząt. Księżniczka Nerissa czuła się tam szczęśliwa. Swój czas poświęcała na naukę, na rozmowy z przyjaciółmi a nawet na niewinne...