Cały dzień nie mogłam się skupić. Myślałam tylko o tym, że po lekcjach mam przyjść do Arabelli. Nadal zastanawiałam się co jej powiedzieć. I co ona będzie chciała wiedzieć o mnie. Ostatnie tego dnia zajęcia miałam nawet z Arabellą, więc po lekcji od razu do niej podeszłam.
- Madame ma dziś jeszcze jakieś lekcje?
- Nie - odpowiedziała szukając czegoś w szufladzie biurka.- To mogę teraz przyjść do madame, do gabinetu na rozmowę?
Podniosła głowę i z lekko zagubionym wzrokiem zamrugała.
- Wiesz co, a możemy spotkać się za dwadzieścia minut pod moim gabinetem?
- Dobrze. To może ja pójdę coś zjeść, a potem przyjdę do madame?
- Dobry pomysł. Będę na ciebie czekać.
Zostawiłam wychowawczynie samą i poszłam na obiad. Niewiele zjadłam. Przeszkodziły mi nerwy. W myślach miałam tylko to, że czeka mnie popołudnie z Bellą tylko we dwie.
Po jedzeniu udałam się na trzecie piętro do sali 420. Zapukałam do drzwi.
- Zapraszam - usłyszałam ze środka.
Weszłam do pomieszczenia. Nie było zbyt duże. Na środku stało spore biurko, przy którym siedziała Arabella. Za nią znajdowała się szafa z książkami, a po boku kanapa.
- Jestem, madame - powiedziałam.
Z uśmiechem wskazała na krzesło przed sobą.
- Cieszę się, że przyszłaś, Nerissa.
Zajęłam miejsce.
- Jak minęły ci dzisiejsze lekcje?
- Dobrze.
- Może opowiesz coś więcej?
- Rano, po spotkaniu z madame... Miałam lekcje z madame Amandą. Było fajnie, jak zawsze. Potem miałam z madame Nephrite. Te zajęcia też bardzo lubię, choć robimy bardzo dużo notatek. No a ostatnie lekcje miałam razem z madame.
- Lubisz się uczyć?
- Niezbyt.
- A jaki przedmiot jest twoim ulubionym?
- Chyba nie mam jednego ulubionego. Lubię i sztukę, i taniec, i wiedzę o światach, i życie dworskie...
- No tak. Jeśli mogę spytać, to prawda, co usłyszałam ostatnio od madame Aurore, że masz romans z paroma wychowawczyniami?
- Tak, prawda.
- Powiesz mi z kim? Jeśli o to chodzi, to zostanie to pomiędzy nami, jak wszystko, o czym będziemy dzisiaj mówić.
- Z Riley i z...
- No...?
- Nie wiem czy powinnam... Madame na pewno nie powie o tym nikomu? Ona mnie zawsze prosi, żebym nigdy nikomu nie mówiła.
- Oczywiście. Jak wspomniałam, wszystko zostanie między nami.
Mówiąc to spojrzała mi głęboko w oczy i złapała mnie za rękę. Zarumieniłam się lekko.
- Z madame Brielle...
- Rozumiem. Czyli masz dwie kochanki.
- Teraz tak. Do niedawna miałam jeszcze trzecią, ale ona zrezygnowała z pracy. Trochę za nią tęsknię...
- Jest jakiś powód tego, że utrzymujesz takie relacje z wieloma kobietami?
- Po prostu lubię... - powiedziałam spuszczając wzrok na jej dłonie. - Czasem chciałabym być zakochana ale nie znam takiej kobiety, z którą mogłabym być. A skoro jestem singielką, to... mam romanse, bo tego potrzebuję...
CZYTASZ
Akademia Księżniczek
Fiksi UmumTu nic nie jest takie, jak myślisz. Akademia Księżniczek to elitarna szkoła z internatem dla szlachetnie urodzonych dziewcząt. Księżniczka Nerissa czuła się tam szczęśliwa. Swój czas poświęcała na naukę, na rozmowy z przyjaciółmi a nawet na niewinne...