Rozdział 14: Casting

157 14 0
                                    

Poczułam, że jestem potrząsana za ramię.

- Neriska, pobudka. Proszę cię, zejdź ze mnie - usłyszałam głos Eleanor.

- Która jest...? - spytałam na pół przytomna.

- Szósta.

- Ile spałyśmy...?

- Jakieś dwie godziny. Może dwie i pół.

Uśmiechnęłam się.

- Opłacało się i tak... Moja... - zamruczałam wtulając się w nią.

- Neri... - zachichotała obejmując mnie. - Musimy wstać. Mamy lekcje. Zejdź już ze mnie.

Pocałowałam ją w usta.

- Chodź ze mną po kawę. Jak się nie napiję, to nie przeżyję dzisiejszego dnia.

- Jak się pośpieszysz i szybko ze mnie zejdziesz, to pójdę.

Zebrałam się jakoś i usiadłam na łóżku.

- Następne wyjście proponuję na weekend - powiedziała Eleanor przeciągając się.

- Zaraz będą wakacje. Weekend będzie przez cały tydzień.

- No tak.

Elfica wstała z łóżka i zaczęła się ubierać. Przyglądałam jej się przez chwilę, a potem założyłam na siebie swoją ulubioną szkolną sukienkę, którą cały czas miałam ze sobą w torebce. Była krótka do połowy uda. Górę miała granatową, z odkrytymi ramionami a rękawy trzy czwarte. W talii po lewej stronie miała naszytą dość dużą kokardę. Spódnica była od góry biała a dalej płynnie przechodziła w pudrowy róż. Na szyi zawiesiłam podwójny sznur pereł.

- Gotowa? - spytałam. - Bo jeszcze zanim pójdziemy po kawę, muszę pójść na chwilę do swojego pokoju po parę rzeczy.

- Jeśli chcesz możesz już iść. Ja muszę jeszcze coś zrobić.

- Przyjdziesz potem do mnie do pokoju?

- Dobrze.

Uśmiechnęłam się do niej i wyszłam z jej sypialni. Zbiegłam na dół po schodach i w pośpiechu wróciłam do swojego pokoju.

- O, jest nasza Nerissa - powiedział Averon, gdy weszłam do sypialni.

- Cześć.

- Szkoda, że cię nie było w nocy - śmiała się Michelle.

- A co?

- Ona i Averon mieli głupawkę - zaśmiała się Natalie. - Gadali same głupoty.

- I nie mogłam przez nich spać - dodała Tatiana.

- A u was jak było? - spytała Michelle.

- Chodziłyśmy po mieście i byłyśmy w kawiarence. Ellie jest taka słodka, ah... - uśmiechnęłam się. - Zaraz do mnie przyjdzie. Idziemy przed lekcjami na śniadanie. I koniecznie kawę, bo inaczej nie dam rady wytrzymać na dzisiejszych lekcjach. Spałyśmy z dwie godziny.

- Tak późno wróciłyście, czy...?

- To drugie - uśmiechnęłam się dumnie. - Jakby przyszła powiedzcie jej, że poszłam się szybko umyć - powiedziałam i zamknęłam się w łazience.

Wzięłam szybką kąpiel, ubrałam znów sukienkę i umalowałam się.

- Ellie czeka na ciebie na korytarzu - powiedziała Tatiana, kiedy wyszłam z łazienki.

- Dzięki. Chce ktoś iść z nami? Możemy jeszcze trochę poczekać.

- Idźcie we dwie. Ja jeszcze się maluję, a potem musimy pomóc Averonowi założyć doczepy z długimi włosami. Wiesz, w końcu pani dyrektor musi myśleć, że on jest dzewczyną, żeby dała mu spokój. Zobaczymy się zaraz na lekcji - powiedziała Michelle.

Akademia KsiężniczekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz