50. Eliksir

545 30 57
                                    

Uwaga, zawiera sceny dla dorosłych.

Nagle zrobiło się bardzo cicho, słychać było tylko trzaskanie kominka. Siedzieliśmy z Malfoyem na podłodze, gdzie przed chwilą jeszcze stał przed nami skrzat domowy.

Odwróciłam się do chłopaka, a on popatrzył na mnie. Oboje byliśmy w szoku, że Zgredek nas znalazł i wróci po nas niedługo.

W pierwszej chwili wkurzyłam się na blondyna, że kazał skrzatowi przybyć tu dopiero za dwa dni, ale byłam tak szczęśliwa odwiedzinami Zgredka, że złość szybko mi przeszła.

Rzuciłam się Malfoyowi w ramiona i przewróciliśmy się razem na podłogę.

- Malfoy! Wracamy do domu! - krzyczałam radośnie - Nareszcie nasza podróż się zakończy! Wydostaniemy się stąd w końcu!

Draco chciał coś powiedzieć ale powstrzymałam jego słowa całując go namiętnie. Objął mnie ciasno rękami i przycisnął do siebie. Odwzajemniał każdy mój pocałunek. Leżałam na nim a moje ręce zaczęły błądzić po jego ciele zachłannie.

Nie pozostawał mi dłużny. Dotykał mnie, przesuwając szybko rękami wzdłuż ciała, chwytał mnie za pośladki i cicho sapał. Usiadłam na niego i złapałam za jego szarą koszulkę, po czym ściągnęłam ją wprawnym ruchem i z powrotem przylgnęłam do mężczyzny. Całowałam go w usta, policzki, uszy i szyję, schodząc powoli niżej na jego nagi tors. Przesuwałam delikatnie opuszkami palcowa po jego brzuchu, wywołując u niego dreszcze i ciche jęki podniecenia.

- Roach... Nie wiem czy powinniśmy... - wysapał.

- Och, zamknij się i nie psuj chwili - odparłam rzeczowo i wypełniłam jego usta swoim językiem.

To go zachęciło do dalszych pieszczot. Włożył ręce pod mój sweterek i szybko go ze mnie zdarł, po czym od razu przeszedł do biustonosza. Nawet go nie rozpinał, tylko ściągnął przez głowę, odsłaniając moje piersi.

Siedziałam na nim w dalszym ciągu i czułam jego wybrzuszenie ocierające się o moje krocze. Odchyliłam się i położyłam rękę na jego erekcji. Miał na sobie tylko bawełniane spodnie, w których spał, więc wszystko dokładnie czułam. A on czuł mój dotyk. Przesuwałam dłonią po jego penisie i obserwowałam jego reakcję.

Zamknął oczy i odchylił głowę lekko do tyłu, a ręce zacisnął na moich udach. Oblizałam usta z podniecenia i przesunęłam się lekko w tył, ściągając z niego spodnie.

Położyłam się na nim, całując od szyi, przez klatkę piersiową i zatrzymując się chwilę na brzuchu. Oddychał szybko i płytko, kiedy dotarłam moim językiem do jego podbrzusza, podniósł głowę.

- Na Merlina, Roach... Co ty ze mną robisz... - wyjęczał.

Uśmiechnęłam się tylko do niego i wzięłam do ust jego członka. Poruszałam głową w górę i w dół, sprawiając przyjemność chłopakowi. Zebrał moje rozpuszczone włosy w dłonie i trzymał, delikatnie dociskając moją głowę.

Słyszałam jego oddech i jęki, kiedy oblizywałam go językiem. Malfoy długo nie wytrzymał. Złapał mnie za ręce, przysunął do siebie i odwrócił na plecy. Teraz to ja leżałam na podłodze, a Malfoy nade mną górował. Trzymał mi ręce nad głową i zbliżył się do mojej twarzy.

Miał przyjemny zapach podniecenia pomieszanego z pożądaniem. Oblizał płatek mojego ucha i delikatnie w nie dmuchnął, wywołując gęsią skórkę. Objęłam go nogami, bo ręce ciągle trzymał mocno na podłodze.

- Och, Draco... - szeptałam, gdy był blisko mojej twarzy.

Pragnęłam go tak bardzo, miałam wrażenie, że minęły całe wieki, kiedy ostatni raz byliśmy ze sobą tak blisko.

Mistrzyni Eliksirów | Draco Malfoy 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz