6. Sara

7.9K 441 47
                                    

Wychowywanie dziecka samemu nigdy nie było szczytem moim marzeń. Miałam ochotę wziąć wino, nalać sobie do kieliszka i się najebać. Nie napić, najebać. Miałam po dziurki w nosie Antona Iwanow i jego mądrości. Tatuś roku zjawił się po czterech latach i myśli, że wszystko będzie jakby był przy córce cały czas. Nie będzie, bo ja na to nie pozwolę.

– Napij się, ja się rano zajmę małą jakbyś miała kaca życia – Inga zaśmiała się. Podniosła tyłek z sofy i poszła do lodówki. Salon z kuchnią rozświetliło światło z lodówki. Wróciła, niosąc dwa zimne, owocowe piwa. Rękoma wymacałam pilot od telewizora i zatrzymałam na byle jakim programie. Leciało CSI : Kryminale zagadki Miami. Kiedyś oglądałam to z rodzicami co wieczór, więc nie miałam przeciwskazań, by leciało właśnie to.

Inga podała mi piwo, jedno wzięła dla siebie. Po jednym piwie na pewno nic nam nie będzie, Liwia spała umyta i z pełnym brzuchem. Moja córka lubiła spać. Była małym leniuszkiem. Nie wstała o ósmej ani o siódmej. Lubiła sobie pospać. Za co czasem byłam skłonna jej dziękować.

– Włączmy sobie jakąś denną komedie romantyczną co? Chociaż się pośmiejemy z naszego życia seksualnego – sporzała na mnie i razem wybuchnęłyśmy śmiechem.
Moje życie erotyczne było znikome. Kilka razy poszłam z Gabrielem do łóżka, bo moje libido niemal płakało. Tak to rozpoczynało się i kończyło na różowej zabawce.

– Ty masz nieudane życie seksualne? Faceci lgnął do ciebie jak pszczoły do miodu – pokręciła głową.

– Dobrze wiesz o jakie mi chodzi. Nie pamiętam kiedy ja w prawdziwym związku byłam. Chyba się do tego nie nadaje.

– Nie pieprz głupot. Każdy na początku mówi, że do związków się nie nadaje, a jak przychodzi co do czego to wpatrzony w drugiego człowieka jak w obrazek. Poczekaj, jak ktoś nam przeznaczony to w końcu go spotkamy, a jak nie to założymy schronisko – wzdrygnęłam się, gdy w telewizorze para wyznawała sobie miłość rzucając wierszami, których nie powiedzieliby w prawdziwyn życiu.

– Przełącz to proszę, bo nie dobrze mi się robi – wydukałam.

Nie byłam dobrym kompanem do oglądania filmów romantycznych. Wolałam komedie, thrillery czy filmy akcji. Mogłam od czasu do czasu włączyć sobie film o miłości, ale by był dobry, a nie fiołkową miłość czy głaskanie biczem po tyłku.

– O! Zobacz Grey leci. Choć obejrzymy Ane w orgii – wybuchłam śmiechem. Inga zaciągnęła mnie do kina kiedy wychodziła pierwsza część. Z zwykłej ciekawości. Dałam się namówić, i gdy wyszłam z kina nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Oczywiście, takie filmy były dla ludzi, ale nie były dla mnie.

– Mamusiu czemu nie śpisz? – do moich uszu dostrał zaspany głos mojej córki. Grymas pojawił się na mojej twarzy, gdy zobaczyłam aktorkę z koszem na pranie wchodzącą do swojej sypialni i wiedziałam co się zaraz stanie.

Inga wybuchła śmiechem przez co, trzęsąc się wylała z puszki trochę piwa.

– Przełącz to szybko – byłam przerażona. Nie wiedziałam jakbym wytłumaczyła czteroletniej córce mężczyznę, który klęczał przed nagą kobietą. Nawet nie chciałam o tym myśleć.

W końcu sama chwyciłam pilot i przełączyłam na byle jaki kanał.

– Już do ciebie idę słoneczko – wstałam i pokazałam Indze, by się stuknęła.

Odstawiłam piwo na stolik i poszłam w stronę schodów, na których stała Liwka. Wzięłam ją na ręcę i poszłam do mojego starego pokoju, w którym aktualnie spałyśmy. Weszłam i od razu zamknęłam drzwi. Znałam położenie pokoju jak własną kieszeń, nauczona wracaniem z zakrapianych imprez, by nie obudzić rodziców. Położyłam córkę na łóżku i zapaliłam lampkę stojącą na szafce nocnej.

IMADŁO - Szatańska gra [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz