Epilog

107 11 29
                                    

Mad wzięła swoją książkę w której zapisywała wszystkie ważniejsze notatki. Czarna, prostokątna książka, której rogi były zielonego koloru, a na środku okładki widniało ogromne "M". 

Diablica rozsiadła się w czarnym fotelu i pochwyciła długopis z czarnym piórem. 

Na środku białej kartki napisała "Sprawa z miraculami" po czym zaczęła pod spodem pisać. 

"Po wielu umowach oraz intrygach zakończyłam pewien rozdział Sprawy z miraculami. Czymś co trzeba przyznać to fakt, że od początku, gdy dostałam sygnet Czarnego Kota starałam się nim tylko zwalczać złoczyńców stworzonych przesz Gabriela Agresta. Szło mi dosyć nieźle aż ten stary pryk uznał, że wymieni kota na diabła. 

Wtedy właśnie otrzymałam irytujące stworzenie, którego imię brzmi Drakk. Wpierw książkocholik, a potem doszło do tego kinomaniak. 

Pracowałam z dwiema wspaniałymi osobami - Elizą "Śnieżycą" Hugo oraz Laurą Sarah "Abeille" Bonnet. Nasze trio pracowało w Paryżu od maja 2014 roku do 14 lipca 2014 roku. Po tej dacie zostałam tylko ja i Eliza. 

Nie wiem czy żałuję faktu, że zmieniłam jej wspomnienia popychając tym samym jej umysł w oblicze szaleństwa. Wang Fu był już szaleńcem i nie musiałam do tego się przykładać. Gdybym nie miała problemów z prawem pozwałabym go o przemoc wobec dzieci...Pracowałam z Elizą przez niecały miesiąc. Przez ten czas zacieśniałam również moją przyjaźń z Agrestami. 

27 lipca w wypadku samochodowym śmierć poniosły trzy osoby. Pierre Hugo, Agnes Hugo oraz Alice Hugo. 

Był to moment w którym Eliza odpłynęła w przepaść szaleństwa na tyle, że wiedziałam o tym, że to jej koniec. 

2 sierpnia odbył się nasz ostatni patrol po czym uciekła w dal. 

Po misji w Tybecie zebrałam swoje rzeczy i również uciekłam z Paryża zostawiając miasto bez opieki co po ponad roku okazało się błędem. 

Przebywając w Los Angeles zostałam zmuszona do spotkania z Kadirem. Było to nasze pierwsze spotkanie i rozstaliśmy się w kłótni. Nasza niezgoda jednak nie trwała długo, gdyż na następnym spotkaniu zaczął mi tłumaczyć rolę swojej śmiesznej Ligii Czerwonego Słonca oraz zawarliśmy umowę, co prawda nie była magiczna, jednak miała miejsce. 

Niecały miesiąc później popchnęłam w sidła umowy zrozpaczonego Gabriela Agresta, który nie zdawał sobie sprawy z faktu w co się wplątał. 

Następnie Diablica pojawiała się raz na jakiś czas w różnych miejscach przynosząc...katastrofy. Jednak pokonywała złoczyńców, co najsmutniejsze nikt nigdy jej nie podziękował...Mam jedynie listę z 37 pozycjami, gdzie nie powinnam się pokazywać jako Diablica. 

We wrześniu 2015 roku Władca Ciem postanowił spróbować swoich sił i wydał fakt o swojej obecności w Paryżu zaganiając tym samym nieszczęsnego Fu do pracy. 

Stonka i Kot przez niecały rok zbawiali miasto zgarniając za to oklaski. Do momentu, gdy zostali zamieni w Białą Parą oraz pokonali Władcę Ciem w sianiu terroru w mieście zakochanych. 

Mistrz Fu ponownie musiał ruszyć swoje małe cielsko i dostarczyć kolejne trzy miracula stałym posiadaczom - Alyi "Rudej Kitki" Cesaire, Nino "Pancernikowi" Lahiffe oraz osobie, która dostała od wielkiej Biedronki zakaz na miraculum, jednak Mistrz Fu Dobre Serce zlitował się nad blondynką i wręczył Chloe "Królowej Pszczół" Bourgeois miraculum pszczoły. 

Nie minął jakiś czas, a Władca Ciem oznajmił, że chce dołączyć na jasną stronę mocy. 

W sumie zdenerwował mnie tym trochę, ale uznałam, że jak nic nie będzie mieć do stracenia to po mojej przyjaźni z nim nic nie wyniknie. Sama nie miałam możliwości przybycia do Francji przez ten głupi pożar co pożarł mi plecy i zostawił na nich oraz na moich rękach okropne blizny. Ruda i spółka sobie jednak poradzili i już po paru miesiącach wszystko było dobrze, a Paryż większość 2016 spędził dosyć spokojnie. 

||未來 || Wèilái || Miraculum || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz