Tydzień później, Sobota, godzina 22:30
#Madness
Dosypałam chipsy paprykowe do miski. Z telewizora leciała muzyka. Aktualnie była to piosenka Billie Eilish "Bad Guy", która podbiła serca słuchaczy.
Słuchałam Billie odkąd nagrała piosenkę "Ocean Eyes" i możecie mnie hejtować wszyscy hejtować jednak zdania nie zmienię, że jej teksty mają w sobie to coś. Tak samo jak piosenki Melani Martinez i zespołu Twenty One Pilots! Mojego zdania tu nikt nie zmieni za żadne pieniądze!Odwróciłam się.
Alya co chwilę wybuchała śmiechem rozmawiając z Blanchè.
Chloe i Kira zajadały się cukierkami czekoladowymi i popijały to winem. Aigle będzie zła, że oddałam im białe wino... Kupię jej drugie.
Chłopaki za to rozmawiali o czymś z bardzo poważnymi minami.
Stałam na środku salonu w długich, czarnych w czerwoną kratkę spodniach i kruczoczarnej koszulce z dużym dekoldem na bordowych ramiączkach. Na piersiach widniał mały nadruk z różą i małym, białym napisem dead to me.
Alya miała na sobie kombinezon lisa, który wyglądałby uroczo, gdyby nie nosiła go właśnie Mulatka.
Nino miał zwykłą, niebieską piżamę i nosił czapkę z daszkiem. Czy on jej nigdy nie ściąga?
Kira nosiła długą, białą koszule nocną z długim rękawkiem. Rękawy, spód oraz dekold koszuli obszyty był złtą nitką.
Chloe miała na sobie krótkie, czarne spodenki w złote paski oraz żółtą koszulkę na ramiączkach z pszczołæ na piersiach.
Romeo i Julia... Przepraszam... Blanchè i Victor za to paradowali w superbohaterskich strojach. Zabronić nie mogę...
Agustin był ubrany w golf i dżinsy. Jak zwykle nie dostował się do reszty, ale co ja na to poradzę ?
-Zagrajmy w butelkę! - nagle po salonie rozniósł się krzyk pijanej Kiry.
Wszyscy zaczęli kiwać głowami i wzruszać ramionami co oznaczało " Dlaczego by i nie? Może wyciągnę informacje od Madness co robiła przez ostatnie pół roku".
Usiedli w kółku na środku sosnowej podłogi, Fenrir machnął ręką w moim kierunku i poklepał miejsce obok siebie.
Westchnęłam i usiadłam obok mężczyzny oraz Blanchè.
-Jeden zły numer i masz przewalone - warknęłam do Agustina.
- Złość piękności szkodzi, moja droga Diablico - błysną ząbkami.
Prychnęłam na jego słowa i odwróciłam się twarzą do środka koła.
- To jest butelka po winie - pokazała Chloe, która również była pijana - Nią kręcimy i zadajemy pytanie. Jakieś pytania?
A wyzwania?
-Nie? - uniosła brwi - Agustinie, pojmujesz?
Czarnowłosy kiwnął głową.
-No dobra, zaczynamy. A! I za każde zrezygnowanie z pytania pijemy szota wódki - powiedziała.
Od którego roku życia można pić alkohol we Francji?... Chyba tego nie przemyślałam...
Blondynka zakręciła butelką, która zaczęła się kręcić. Oby, nie ja... Oby nie ja... Oby nie ja...
Zamknęłam oczy i zaczęłam się modlić w duchu by nie wypadło na mnie.
-Mad! - usłyszałam radosne okrzyki Kiry oraz Chloe.
Otworzyłam oczy. Rzeczywiście butelka wskazywała na mnie... Fuck...
![](https://img.wattpad.com/cover/204226691-288-k519073.jpg)
CZYTASZ
||未來 || Wèilái || Miraculum || ZAKOŃCZONE
FanfictionŁatwe sprawy można szybko skompikować. Do takiego wniosku doszła Madness wracając do Paryża. Bohaterowie zbyt głęboko wzięli radę chrześcijan brzmiącą " Nie ufaj szatanowi", którym w tej chwili była ona. Czy to wszystko można jeszcze naprawić? C...