#Gabriel Agreste
Spojrzałem na troje nastolatków siedzących przede mną. Od prawej strony w najbardziej zacienionym kącie na krześle siedziała Marinette Dupain-Cheng używająca pseudonimu Lady Moth. Przed nią siedział alt chłopak o imieniu Luka, który dzierżył bransoletę węża i zadurzony był w czarnowłosej antybohaterce. Chłopak jak zwykle bawił się bransoletą i oglądał ją ze wszystkich stron mając założony na głowie głęboki i ciemny kaptur skórzanej kurtki. Nie byłem pewien czy chłopaczyna kontaktował z ludzkością, ponieważ odzywał się bardzo rzadko lub w ogóle, praktycznie to nie wiem jak brzmi jego głos, w teorii słyszałem jak coś mówił, jednak to był ten dziwny oraz tajemniczy typ, który jest, ale w taki sposób jakby go nie było. Po drugiej stronie pomieszczenia stał siostrzeniec mojej żony- Felix Graham de Vanily i bawił monetą niczym ten dziwak Two-Face z Gotham City. Był wyraźnie znudzony obecnością tutaj.
Chrząknąłem by nastolatkowie zwrócili na mnie uwagę.
-Mów, stryju- powiedział Felix podrzucając monetę.
-Muszę wam powiedzieć o bardzo ważnej rzeczy - odparłem- Zanim jednak to nastąpi mam do was pytanie. Jak bardzo zamierzacie wchodzić głęboko w kryminalny świat by osiągnąć cel? -założyłem ręce za plecy by nie widzieli jak bardzo się trzęsą.
Blondyn spojrzał na dziewczynę i wymienili ze sobą porozumiewawcze spojrzenie.
- Bardzo. Nawet zwiążę się z mafią, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedziała czarnowłosa- Zrobię wszystko by on wrócił...- szepnęła.
- Właśnie...-mruknąłem - Mamy kontakty z mafią...-spojrzałem na nastolatków.
Nastolatkowie spojrzeli zaskoczeni na mnie.
-Zawsze myślałam, że Władca Ciem działał samotnie...-odparła Marinette - Nie mówiąc oczywiście o Mayurze oraz Pawicy czy innych takich osobistościach - dodała po chwili.
-Władca Ciem pracował samotnie do listopada 2014 roku...potem wpakował się w rzeczy w których nie powinien być- westchnąłem.
-Jak mama się dowie będę musiał dać jej 10 funtów - zamruczał Felix z miną zaskoczenia jeszcze większego niż przed chwilą.
-Jestem powiązany z takimi organizacjami jak Liga Czerwonego Słońca, Zielonym Piekłem oraz Ligą Zabójców...- odparłem ignorując wypowiedź blondyna na temat jakiegoś zakładu.
- Nie znam ani jednej z wymienionych organizacji, Gabrielu - odparła nastolatka.
-Liga Czerwonego Słońca to organizacja założona w XIX wieku przez tak zwaną Czerwoną Wiedźmę znaną pod nazwiskiem Catherine Blanc, jest poprzednią właścicielką miraculum ciemności. Organizacja szukała zaginionych miraculi, kolekcjonowała je oraz niszczyła, gdy liderka tego zażyczyła. Po jej śmierci przejął ją ród Hossam-Smith. Kontynuują misję Catherine...- wyjaśniłem krzywiąc się.
-I po co z nimi była ci współpraca ? - zapytał Felix.
-Informacje...Głównie informacje. Sprzęt, ludzie...Miałem sporo powodów - oburzyłem się.
-Okey. Co z pozostałą dwójką? -zapytała Marinette.
- Zielone Piekło. Ogromna mafia. Jest nowa, istnieje od 5 lat, jednak w ostatnich latach zdobyła ogromną potęgę. Słyną z tak zwanego Zielonego Paktu lub Zielonego Cyrografu...-mruknąłem - Straszna rzecz, która zniewala całe mafie, gangi, triady i zmusza do posłuszeństwa dla lidera Zielonej Mafii, Zielonego Diabła.
-Jak to zmusza? - zapytała zaciekawiona Marinette.
-Magia. Zielony Diabeł używa magii przez co tworzy z innymi liderami, ojcami chrzestnymi czy bandytami, jak chcecie tak ich nazwijcie, magiczne umowy. Zawsze wygląda to tak, że on im coś daje ogromnego i coś czego pragnął od zawsze, a oni nieświadomi w co się pakują przyrzekają, że będą lojalni jemu i tego typu rzeczy po czym są zmuszeni do ciągnięcia tej umowy nawet przez całe życie. Ewentualnie szefowie sami się do niego zgłaszają bojąc się, że mogą źle skończyć. To wszystko zaczęło się w Los Angeles w 2014 roku. Całe miasto zostało zniewolone po czym zaczęło to przechodzić do innych miast, a pomału do innych państw oraz na inne kontynenty. Po prostu straszna rzecz...- pokręciłem głową.
CZYTASZ
||未來 || Wèilái || Miraculum || ZAKOŃCZONE
FanficŁatwe sprawy można szybko skompikować. Do takiego wniosku doszła Madness wracając do Paryża. Bohaterowie zbyt głęboko wzięli radę chrześcijan brzmiącą " Nie ufaj szatanowi", którym w tej chwili była ona. Czy to wszystko można jeszcze naprawić? C...