Część 45.5

2.4K 150 54
                                    

Notatka

Ten "rozdział" to są ważne rozmowy między wypisanymi postaciami, które odbyły się w tak zwanym timeskipie i wprowadzają do ciągu dalszego historii. Następna część będzie już pełnoprawnym rozdziałem.

Trochę tutaj zmieniłam formę i mam nadzieję, że jest jasne kto akurat wymawia daną kwestię. Jeśli nie jest to klarowne, to dajcie znać w komentarzach.

--


KUI + MONTANHA

- Dlaczego mi powiedziałeś, mimo że Janek prosił byś tego nie robił?

- A czemu nie? Wolałbyś nie wiedzieć?

- Nie wiem, może mój syn wtedy by tak nie cierpiał.

- Może. Ale wtedy nie spędzałbyś więcej czasu z Erwinem i nie bylibyście teraz razem.

- To nie ma nic do rzeczy.

- Montanha, nasze wybory determinują przyszłość, ale o ich rezultatach dowiadujemy się dopiero później. Czy gdybym wtedy na polu naftowym powiedział ci, że informacja o której zaraz powiem sprawi, że twój syn prawie umrze, ale odnajdziesz miłość i szczęście, to zdecydowałbyś się mnie wysłuchać?

- To ciężkie pytanie.

- No właśnie. Nigdy nie wiesz jakie konsekwencje przyniosą nasze czyny i z mojego doświadczenia wiem, że tak jest lepiej. Roztrząsanie przeszłości nic nie zmieni. - Zrobił krótką pauzę. - Co teraz zamierzasz?

- Nic.

- Masz zamiar zostawić to w ten sposób?

- Nie chcę, by moje akcje sprawiły, że znów ktoś będzie cierpiał.

- Martwisz się o Erwina.

- Oczywiście, że tak.

- I to cię hamuje.

- Czy to dziwne?

- Nie, to naturalne, że chce się chronić ukochanych. I właśnie dlatego nie lubię związków w grupie.

- Daj spokój.

- A jeszcze będzie gorzej, jak zerwiecie.

- Nie mam zamiaru.

- Nie wiesz co przyniesie przyszłość. Może ci się znudzi, jak była żona.

- Akurat z nim nie jest tak nudno jak z nią.

- No tak, z nią nie napadałeś na banki.

- Nie chodzi tylko o to. Zresztą, jeśli kiedyś ze sobą zerwiemy, to odejdę z grupy. W końcu jestem tu tylko dodatkiem, a Erwin jest głównym filarem. Nie będę robił problemów.

- Zależy jakie to będą okoliczności. Wiesz za dużo, by cię tak puścić.

- Co, wsadzisz mnie od razu do grobu?

- Niewykluczone. Ale nie gdybajmy.


PISICELA + MONTANHA

- Grzesiu, zrozumiem jeśli nie będziesz chciał ze mną rozmawiać, ale chcę byś mnie wysłuchał.

- Przemyślałem wszystko co mi mówiłeś i nie mam do ciebie żalu.

- Nie?

- Nie.

- To... miłe z twojej strony.

- Cóż, staram się patrzeć na świat z rozumem i chłodną głową.

- Ale podjęcie decyzji o zemście na Spadino chyba nie było przemyślane.

Jestem nienormalny... albo zakochany | Morwin | Gregory x ErwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz