Notatka
Ten "rozdział" to są ważne rozmowy między wypisanymi postaciami, które odbyły się w tak zwanym timeskipie i wprowadzają do ciągu dalszego historii. Następna część będzie już pełnoprawnym rozdziałem.
Trochę tutaj zmieniłam formę i mam nadzieję, że jest jasne kto akurat wymawia daną kwestię. Jeśli nie jest to klarowne, to dajcie znać w komentarzach.
--
KUI + MONTANHA
- Dlaczego mi powiedziałeś, mimo że Janek prosił byś tego nie robił?
- A czemu nie? Wolałbyś nie wiedzieć?
- Nie wiem, może mój syn wtedy by tak nie cierpiał.
- Może. Ale wtedy nie spędzałbyś więcej czasu z Erwinem i nie bylibyście teraz razem.
- To nie ma nic do rzeczy.
- Montanha, nasze wybory determinują przyszłość, ale o ich rezultatach dowiadujemy się dopiero później. Czy gdybym wtedy na polu naftowym powiedział ci, że informacja o której zaraz powiem sprawi, że twój syn prawie umrze, ale odnajdziesz miłość i szczęście, to zdecydowałbyś się mnie wysłuchać?
- To ciężkie pytanie.
- No właśnie. Nigdy nie wiesz jakie konsekwencje przyniosą nasze czyny i z mojego doświadczenia wiem, że tak jest lepiej. Roztrząsanie przeszłości nic nie zmieni. - Zrobił krótką pauzę. - Co teraz zamierzasz?
- Nic.
- Masz zamiar zostawić to w ten sposób?
- Nie chcę, by moje akcje sprawiły, że znów ktoś będzie cierpiał.
- Martwisz się o Erwina.
- Oczywiście, że tak.
- I to cię hamuje.
- Czy to dziwne?
- Nie, to naturalne, że chce się chronić ukochanych. I właśnie dlatego nie lubię związków w grupie.
- Daj spokój.
- A jeszcze będzie gorzej, jak zerwiecie.
- Nie mam zamiaru.
- Nie wiesz co przyniesie przyszłość. Może ci się znudzi, jak była żona.
- Akurat z nim nie jest tak nudno jak z nią.
- No tak, z nią nie napadałeś na banki.
- Nie chodzi tylko o to. Zresztą, jeśli kiedyś ze sobą zerwiemy, to odejdę z grupy. W końcu jestem tu tylko dodatkiem, a Erwin jest głównym filarem. Nie będę robił problemów.
- Zależy jakie to będą okoliczności. Wiesz za dużo, by cię tak puścić.
- Co, wsadzisz mnie od razu do grobu?
- Niewykluczone. Ale nie gdybajmy.
PISICELA + MONTANHA
- Grzesiu, zrozumiem jeśli nie będziesz chciał ze mną rozmawiać, ale chcę byś mnie wysłuchał.
- Przemyślałem wszystko co mi mówiłeś i nie mam do ciebie żalu.
- Nie?
- Nie.
- To... miłe z twojej strony.
- Cóż, staram się patrzeć na świat z rozumem i chłodną głową.
- Ale podjęcie decyzji o zemście na Spadino chyba nie było przemyślane.
CZYTASZ
Jestem nienormalny... albo zakochany | Morwin | Gregory x Erwin
FanficGregory Montanha to policjant z krwi i kości. Poświęcił pół życia na służbę swojemu ukochanemu krajowi. Niestety jego kariera w policji po kilku miesiącach w nowym mieście nagle się kończy. Erwin Knuckles - gangster pod przykrywką pastora. Jego jedy...