Następnego dnia Wiktor i Anna weszli do bazy gdy przyszli do reszty każdy zaczął się na nich dziwnie patrzeć. Wiktor pocałował Anne w usta i poszedł do swojego nowego gabinetu. Anna siedziała chwilę gdy zapytała:
-Ktoś mi powie dla czego się tak na nas patrzyliście?
-Nie no jak przecież normalnie się patrzyliśmy - odpowiedział Piotr
-Piotrek przecież widziałam
-No powiedz jej Piotrek - powiedziała Martyna
-Ale co ma mi powiedzieć?
-No to sama jej powiedz - Piotr zwrócił się do żony
-Czemu ja? - oburzyła się
-Ktoś mi może powiedzieć wreszcie o co chodzi? - pytała coraz bardziej zniecierpliwiona Anna
-Chodzi o to że... - zaczął Piotr
-Dobra ja jej powiem - odezwała się Basia
-No to słucham - powiedziała Anna
-No dobra. Chodzi o to że na bazę ktoś podrzucił kopertę w której były zdjęcia Wiktora całującego się z jakąś inną Kobietą - wydusiła z siebie Basia
-Jaką kobietą? Pokażcie mi te zdjęcia - powiedziała i spojrzała z niedowierzaniem na nie.
-Ja wiek kto to jest. Piotrek, Martyna, a wy tej kobiety nie poznajecie?-A no faktycznie to jest ta policjantka. Tylko jak ona miała na imię? - powiedział Piotr
-Monika z tego co pamiętam - powiedziała Martyna
-Kto tą kopertę przyniósł? - spytała Anna
-Nie wiemy jak przyszliśmy leżała już na stole - powiedziała
-Nie no przecież to jest nie możliwe, żeby Wiktor coś takiego zrobił - mówiła z łzami w oczach
-Anka to na pewno jest jakaś pomyłka - pocieszała ją Martyna
Wtedy przyszło wezwanie Anna zabrała ze sobą Piotra, Nowego i poszła do karetki.
-Pani doktor do kąt jedziemy - spytał Piotrek
-Pani doktor halo - powiedział Nowy
-Co? Przepraszam zamyśliłam się, o co pytaliście
-Gdzie jedziemy? - powtórzył Piotr
-A tak już na ulicę *******10. Kobieta wyrzuciła męża z domu bez ubrań, a w sierodka została jego kochanka - powiedziała że smutkiem w głosie
-To my tam po co, to chyba sprawa dla policji a nie dla nas? - spytał Piotr
-Piotrek a wiadomo co odbije takiej zranionej kobiecie - odpowiedział mu Nowak
W tym momencie Anna i Piotr spojrzeli na niego wzrokiem mówiącym żeby zastanowił się nad tym co powiedział.-Pani doktor przecież ja nie o pani mówiłem - wykręcał się Nowak
-Dobra dobra. A wy wierzycie w to że Wiktor mógł by coś takiego mi zrobić? - spytała że łzami Anna
-Anka to na pewno pomyłka, przecież on przez ten cały czas jak byłaś w śpiączce siedział w szpitalu przy twoim łóżku. - powiedział Piotr
-No właśnie a poza tym gdyby cię nie kochał to by się ci nie oświadczył. - powiedział Nowak
-No może macie rację. Dobra skupmy się na wezwaniu.
Po dojechaniu na miejsce zobaczyli mężczyznę stojącego na schodach przed domem i policję, a dokładniej panią policjant Monikę Zawadzką, tą samą co ze zdjęcia. Gdy ją zobaczyli odrazy pomyśleli że to ona mogła te zdjęcia podrzucić. Podeszli do nie i zapytali:
-Co tu się stało? - zapytała Anna
-Kobieta wyrzuciła męża z domu bez ubrań bo przyłapała go z kochanką. - odpowiedziała im sierżant
-No nie dziwię się jej. Co z tą jego kochanką?
-Jest w domu wraz z jego żoną.
-A próbowaliście z nią gadać, żeby ją wypuściła?
-No próbowaliśmy ale ona nas nie słucha i mówi że nie zrozumiemy.
-To ja z nią pogadam, bo ją chyba rozumiem
-No pani doktor to szczególnie ją teraz rozumię - palną Piotr
Nowy palną go z łokcia w żebro, a Anka skarciła go wzrokiem i podeszła do drzwi domu.-Dzień dobry nazywam się Anna Reiter jestem lekarzem pogotowia. Możemy porozmawiać? - zwróciła się do kobiety za drzwiami
-Nie będę z nikim rozmawiać, pani nic nie rozumię! - Krzyczała kobieta
-Jak ma pani na imię?
-Helena!
-Pani Heleno niech mi pani powie od początku co się stało
-Co się stało?! To się stało że ten bydlaka mnie zdradził z jaką pierwszą lepszą lalunią! Ja myślałam że on tak długo zostawał w pracy po to żeby wszystkiego dopilnować, a on tym czasem mnie zdradzał z tą zdzirą.
-Rozumiem panią ja dzisiaj zobaczyłam zdjęcia na których mój mąż całował się z inną.
-Więc wie pani jak to jest.
-Tak wiem, ale może lepiej będzie porozmawiać
-No ale jak można wyjaśnić do że poprostu ktoś kogo kochasz cię zdradza?
-Zawsze można to jakoś wyjaśnić. Może niech pani wypuści tą dziewczynę i porozmawiamy.
Pani Helena wypuściła dziewczynę i przyłożyła sobie nóż do żył i je podcięła.
-Nowy, Piotrek chodźcie tu szybko.
-Pani Heleno proszę nie zasypiać.-Niech mu pani powie że go kocham - gdy kobieta to powiedziała straciła przytomność
-Jesteśmy - powiedzieli razem
-Nowy zawijają i tamuje krwawienie, Piotrek przyczep monitor
-Mamy NZK - powiedział Piotr
-Masuj. Nowy zestaw do intubacji
-Dziękuje. Analiza-Bez zmian - powiedział Nowy
-Adrealina, Piotrek masuj
-Kochanie! - krzyknął mąż pacjentki
-Teraz to kochanie, a chwilę wcześniej pan ją zdradzał - powiedziała Anna
-Prosze wyjść i poczekać na zewnątrz.- To mój dom i mogę tu przebywać
-Piotr zmiana i zabierz pana na zewnątrz
-28 29 30. Zapraszam pana na zewnątrz.
-Analiza
-Migotanie komór
-Strzelaj
-Bez zmian
-Dawaj na maksa 360 dżuli
-Jest wrzuciła
-Dobra robota Nowy, teraz wołaj Piotrka i leć po noszę zabieramy ją.
Po powrocie na bazę Anna wzięła zdjęcia z szafki i poszła do Wiktora. Weszła bez pukania i zamknęła drzwi.
-Cześć Aniu - Wiktor wstał od biurka i chciał ją pocałować ale ona mu nie pozwoliła.
-Ej co się stało?-Możesz mi to wytłumaczyć! - rzuciła zdjęcia na biurko, a on zaczął je przeglądać.
-Skąd masz te zdjęcia?
-Czy to ważne z kąt je mam? Ja się ciebie pytam czy możesz mi to wytłumaczyć?
Nastała niezręczna cisza.
***************
Co będzie dalej?
Jak Wiktor wytłumaczy się z tych zdjęć?
Czy Anna mu uwierzy?
Odpowiedź na te pytania już w następnych rozdziałach.
CZYTASZ
Anna i Wiktor na sygnale
RomanceTo moja wymyślona historia. Piszę jak moim zdaniem potoczy się dalej historia co dotychczas jest w serialu