6. Zdjęcia

495 13 0
                                    

Następnego dnia Wiktor i Anna weszli do bazy gdy przyszli do reszty każdy zaczął się na nich dziwnie patrzeć. Wiktor pocałował Anne w usta i poszedł do swojego nowego gabinetu. Anna siedziała chwilę gdy zapytała:

-Ktoś mi powie dla czego się tak na nas patrzyliście?

-Nie no jak przecież normalnie się patrzyliśmy - odpowiedział Piotr

-Piotrek przecież widziałam

-No powiedz jej Piotrek - powiedziała Martyna

-Ale co ma mi powiedzieć?

-No to sama jej powiedz - Piotr zwrócił się do żony

-Czemu ja? - oburzyła się

-Ktoś mi może powiedzieć wreszcie o co chodzi? - pytała coraz bardziej zniecierpliwiona Anna

-Chodzi o to że... - zaczął Piotr

-Dobra ja jej powiem - odezwała się Basia

-No to słucham - powiedziała Anna

-No dobra. Chodzi o to że na bazę ktoś podrzucił kopertę w której były zdjęcia Wiktora całującego się z jakąś inną Kobietą - wydusiła z siebie Basia

-Jaką kobietą? Pokażcie mi te zdjęcia - powiedziała i spojrzała z niedowierzaniem na nie.
-Ja wiek kto to jest. Piotrek, Martyna, a wy tej kobiety nie poznajecie?

-A no faktycznie to jest ta policjantka. Tylko jak ona miała na imię? - powiedział Piotr

-Monika z tego co pamiętam - powiedziała Martyna

-Kto tą kopertę przyniósł? - spytała Anna

-Nie wiemy jak przyszliśmy leżała już na stole - powiedziała

-Nie no przecież to jest nie możliwe, żeby Wiktor coś takiego zrobił - mówiła z łzami w oczach

-Anka to na pewno jest jakaś pomyłka - pocieszała ją Martyna

Wtedy przyszło wezwanie Anna zabrała ze sobą Piotra, Nowego i poszła do karetki.

-Pani doktor do kąt jedziemy - spytał Piotrek

-Pani doktor halo - powiedział Nowy

-Co? Przepraszam zamyśliłam się, o co pytaliście

-Gdzie jedziemy? - powtórzył Piotr

-A tak już na ulicę  *******10. Kobieta wyrzuciła męża z domu bez ubrań, a w sierodka została jego kochanka - powiedziała że smutkiem w głosie

-To my tam po co, to chyba sprawa dla policji a nie dla nas? - spytał Piotr

-Piotrek a wiadomo co odbije takiej zranionej kobiecie - odpowiedział mu Nowak
W tym momencie Anna i Piotr spojrzeli na niego wzrokiem mówiącym żeby zastanowił się nad tym co powiedział.

-Pani doktor przecież ja nie o pani mówiłem - wykręcał się Nowak

-Dobra dobra. A wy wierzycie w to że Wiktor mógł by coś takiego mi zrobić? - spytała że łzami Anna

-Anka to na pewno pomyłka, przecież on przez ten cały czas jak byłaś w śpiączce siedział w szpitalu przy twoim łóżku. - powiedział Piotr

-No właśnie a poza tym gdyby cię nie kochał to by się ci nie oświadczył. - powiedział Nowak

-No może macie rację. Dobra skupmy się na wezwaniu.

Po dojechaniu na miejsce zobaczyli mężczyznę stojącego na schodach przed domem i policję, a dokładniej panią policjant Monikę Zawadzką, tą samą co ze zdjęcia. Gdy ją zobaczyli odrazy pomyśleli że to ona mogła te zdjęcia podrzucić. Podeszli do nie i zapytali:

-Co tu się stało? - zapytała Anna

-Kobieta wyrzuciła męża z domu bez ubrań bo przyłapała go z kochanką. - odpowiedziała im sierżant

-No nie dziwię się jej. Co z tą jego kochanką?

-Jest w domu wraz z jego żoną.

-A próbowaliście z nią gadać, żeby ją wypuściła?

-No próbowaliśmy ale ona nas nie słucha i mówi że nie zrozumiemy.

-To ja z nią pogadam, bo ją chyba rozumiem

-No pani doktor to szczególnie ją teraz rozumię - palną Piotr
Nowy palną go z łokcia w żebro, a Anka skarciła go wzrokiem i podeszła do drzwi domu.

-Dzień dobry nazywam się Anna Reiter jestem lekarzem pogotowia. Możemy porozmawiać? - zwróciła się do kobiety za drzwiami

-Nie będę z nikim rozmawiać, pani nic nie rozumię! - Krzyczała kobieta

-Jak ma pani na imię?

-Helena!

-Pani Heleno niech mi pani powie od początku co się stało

-Co się stało?! To się stało że ten bydlaka mnie zdradził z jaką pierwszą lepszą lalunią! Ja myślałam że on tak długo zostawał w pracy po to żeby wszystkiego dopilnować, a on tym czasem mnie zdradzał z tą zdzirą.

-Rozumiem panią ja dzisiaj zobaczyłam zdjęcia na których mój mąż całował się z inną.

-Więc wie pani jak to jest.

-Tak wiem, ale może lepiej będzie porozmawiać

-No ale jak można wyjaśnić do że poprostu ktoś kogo kochasz cię zdradza?

-Zawsze można to jakoś wyjaśnić. Może niech pani wypuści tą dziewczynę i porozmawiamy.

Pani Helena wypuściła dziewczynę i przyłożyła sobie nóż do żył i je podcięła.

-Nowy, Piotrek chodźcie tu szybko.
-Pani Heleno proszę nie zasypiać.

-Niech mu pani powie że go kocham - gdy kobieta to powiedziała straciła przytomność

-Jesteśmy - powiedzieli razem

-Nowy zawijają i tamuje krwawienie, Piotrek przyczep monitor

-Mamy NZK - powiedział Piotr

-Masuj. Nowy zestaw do intubacji
-Dziękuje. Analiza

-Bez zmian - powiedział Nowy

-Adrealina, Piotrek masuj

-Kochanie! - krzyknął mąż pacjentki

-Teraz to kochanie, a chwilę wcześniej pan ją zdradzał - powiedziała Anna
-Prosze wyjść i poczekać na zewnątrz.

- To mój dom i mogę tu przebywać

-Piotr zmiana i zabierz pana na zewnątrz

-28 29 30. Zapraszam pana na zewnątrz.

-Analiza

-Migotanie komór

-Strzelaj

-Bez zmian

-Dawaj na maksa 360 dżuli

-Jest wrzuciła

-Dobra robota Nowy, teraz wołaj Piotrka i leć po noszę zabieramy ją.

Po powrocie na bazę Anna wzięła zdjęcia z szafki i poszła do Wiktora. Weszła bez pukania i zamknęła drzwi.

-Cześć Aniu - Wiktor wstał od biurka i chciał ją pocałować ale ona mu nie pozwoliła.
-Ej co się stało?

-Możesz mi to wytłumaczyć! - rzuciła zdjęcia na biurko, a on zaczął je przeglądać.

-Skąd masz te zdjęcia?

-Czy to ważne z kąt je mam? Ja się ciebie pytam czy możesz mi to wytłumaczyć?

Nastała niezręczna cisza.

***************
Co będzie dalej?
Jak Wiktor wytłumaczy się z tych zdjęć?
Czy Anna mu uwierzy?
Odpowiedź na te pytania już w następnych rozdziałach.



Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz