40. Poczucie winy

334 15 4
                                    

2 TYGODNIE PÓŹNIEJ

Anna weszła na bazę, gdzie byli Wiktor, Basi, Kuba, Krystian, Zosia, Artur, Nowy, Britney.
-Przepraszam was wszystkich za tą akcję na SORze i za to, że tyle osób zostało przezemnie postrzelonych. Gdybym się nie zawahała to by nikomu się nic nie stało

-Anka jak nikomu, a tobie? - spytał Nowy

-Jak by mnie postrzelił to była by mniejsza strata niż pięć osób

-Wiesz masz rację gdyby nie ty to nikomu by się nic nie stało - powiedział Krystian

-Chociaż jednak osoba mówi prawdę, że to moja wina - wyszła z bazy
Jak szła zobaczyła Patryczka stojącego na środku wjazdu dla karetek i jadąca karetkę. Szybko pobiegła i zabrała Patryczka z środka, a Zdzisław nagle zachamował i rozległ się pisk opon. Piotrek wyszedł z karetki i zauważył Anne trzymającą Patryczka w rękach i zrozumiał dla czego Anna weszła prosto pod karetkę. Jak tylko rozległ się pisk opon każdy wyszedł z bazy. Zobaczyli stojącą Anne z Patryczkiem na rękach i Piotra oraz Martynę rozmawiających z nią. Podeszli do nich.

-Co tu się stało? - spytał Artur i zabrała Patryczka od Anny

-Patryk stał na środku wjazdu, a z naprzeciwka jechał Zdzisław z Martyną i Piotrem.

-A ty weszłaś prosto pod karetkę? - spytał Wiktor

-A co miałam zrobić, czekać aż go przejadą?

-Anka, a widziałaś kogoś, czy on tu stał sam? - spytał Artur

-Stał sam
Nagle przybiegła roztsiesiona Beata.

-Cholera Patryczek tu jesteś

-Nie mów, że ci uciekł - powiedział Góra

-Nie mi tylko twojej mamusi - odpowiedziała

-Jak to mojej mamie?

-No normalnie wbiegła na SOR i powiedziała, że Patryczek się zagubił

-To wy sobie pogadajcie, a my z tąd pójdziemy

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz