22. "mu już nie jestem potrzebna"

380 14 8
                                    

Anna wraz z zespołem wruciła z wezwania, gdy wysiadali zauważyli Ele wraz z Wiktorem w bistro. Pili razem kawę i śmiali się oraz rozmawiali, wyglądali jak para nastolatków. Anna na ten widok posmutniała, co zauważył Gabryś.

-Pani doktor to tylko kawa

-Tylko kawa?! Jak ty się dowiedziałeś, że Zosia była z Tomkiem na kawie to byłeś na nią zły

-Pani doktor spokojnie - uspokajał ją Piotr

-Dobra chodźmy na bazę
Cała trójka poszła na bazę, gdzie na kanapie siedziała Martyna. Anna usiadła trochę dalej od nie na kanapie i oparła się o oparcie.

-Anka co ty taka smutna? - spytała Martyna

-Bo zobaczyła Wiktora i Elżbietę razem w bistro - odpowiedział jej Piotr

-No i co z tego?

-No bo oni pili kawę, śmiali się, rozmawiali i wyglądali jak para nastolatków - powiedział Nowy

-To zmienia postać rzeczy

-Wiktor od lat tak nie śmiał się przy kimś. Tylko przy mnie, albo Zosi

-No wiesz Anka, wruciła dawna miłość to i wruciła wspomnienia - powiedział Piotr

-Piotrek! - skarciła go Martyna

-Spokojnie Martynka. Piotrek ma rację skoro wruciła była żona to ja mu już nie jestem potrzebna

-Anka! Ty oszalałaś?! - krzyknęła Martyna

-Nie dlaczego?

-Jak to dlaczego - zszokował się Nowy

-Bo przecież od kiedy się dowiedział, że Ela żyje to mnie odstawił w kont i jest na każde jej skinienie

-Chyba trochę przesadzasz - zasugerował Piotr

-Ja wiem, że Ela jest ode mnie ładniejsza, milsza i tak dalej. No, ale chyba było by prościej powiedzieć, że chce do niej wrucić i mnie ma dość i wiecznych problemów kręcących się wokół mnie

-Ty już doszczętnie zwariowałaś - powiedziała Martyna

-Właśnie Anka gdyby chodziło o wygląd to Wiktor by już dawno się z tobą rozwiudł - powiedział Nowy

-Gabryś ty jak coś powiesz... to lepiej może ty nic nie mów

-Anka gdyby nie to, że jestem z Martyną to bym się za ciebie wzią - powiedział Piotr

-Drugi który jak coś powie to szkoda gadać

-Piotrek przecież ty byś mógł być jej synem - powiedział Nowy

-Nowy ty się lepiej nie odzywaj - wtrąciła Martyna

-Piotrek, a ty tak nie mów bo Martyna z Wiktorem cię rozszarpią

-Czyli jednak przyznajeż, że Wiktorowi nie chodzi o wygląd? -  spytała Martyna

-No przyznaje

-Anka, a jak Wiktor miał by się dowiedzieć o ty, że Piotrek to powiedział? - spytał Nowy

-Jak by się dowiedział? A tak... Wiktor ładnie to tak podsłuchiwać? - powiedziała Anna i zza drzwi wyszedł Wiktor który wszystko słyszał

-Nie ładnie, ale to chyba dobrze, że to wszystko słyszałem. A i Piotrek nawet nie próbuj mi Anki odbijać - powiedział Wiktor

-Wiktor chodź tutaj usiądź koło mnie

-Na pewno? Przecież była żona wruciła to i wspomnienia - powiedział Wiktor czym uraził Anne

-No to jak nie chcesz koło mnie usiąść, to może koło Eli byś wolał usiąść - Anna posmutniała i przestała patrzeć na męża

-No Wiktor zobacz Ani się przykro zrobiło, że jej wytykaż to co powiedziała - powiedziała Martyna
W tym momencie do bazy wyszedł Kuba z Basią.

-A co tu się stało, że ty Anka smutna siedzisz, a Wiktor do ciebie nawet nie podchodzi? - spytała Basia

-Jak by to powiedzieć? - zaczął Piotr

-Wskrucie Anka chciała, żeby Wiktor koło niej usiadł, a on jej wytykną to co powiedziała. - mówiła Martyna

-A pani doktor na to, że skoro koło niej nie chce to może koło Eli by wolał - skończył Nowy

-Aha - odezwał się Kuba

-Wiktor jak Anka tak powiedziała to ty powinieneś jej pokazać, że to nie prawda chyba, że to prawda to ja nie będę się wtrącać - powiedziała Basia
Wiktor już nic nie odpowiedział, bo właśnie napłynęło wezwanie. Zabrał Kubę i Basia do karetki chwilę później byli już w drodze.

**************

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału. Wybaczycie mi?

Rozdział robiłam z nixx67

Kenny też będzie robiony z nixx67

Co się dalej stanie:

-Kłótnia Anny i Wiktora
-Zdrada
-Pocałunek Elżbiety i Wiktora
-Wypadek

Piszcie☺️☺️☺️

Jak myśli cię co będzie?

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz