Anna się odwróciła i ujrzała Wiktora on też ją zobaczył.
Anna szybko do niego podeszła i wbiła się w jego usta, a on odwzajemniał każdy pocałunek. Po chwili oderwali się od siebie i każdy zaczą bić im brawo.
-Wiktor przepraszam - znowu go pocałowała
-Ty mnie nie masz za co przepraszać - powiedział, a Anna znowu go pocałowała
Aniu przepraszam cię za ten pocałunek z Elą ja nie chciałem-Wiem - przytuliła się do niego
-Goszko, goszko, goszko - każdy zaczął krzyczeć, więc Anna z Wiktorem się pocałowali bardzo namiętnie
-Chodzi idziemy gdzieś - powiedział Wiktor i wyszli z bistro
-Wiktor gdzie ty mnie ciągniesz?
-Na bazę, wszyscy są w bistro więc nikt nie będzie nam przeszkadzać
-Ahaaa to o to chodzi - Anna zaczęła się śmiać
Wiktor przepuścił Anne w drzwiach następnie wzią ją za rękę i poprowadził na kanapę. Gdzie zaczęli się namiętnie całować.-Kocham cię Aniu - powiedział Wiktor jak się od siebie oderwali
-Ja ciebie też - powiedziała Anna i zaczęła go namiętnie całować
-Aniu?
-Tak?
-Bardzo cię przepraszam za ten pocałunek z Elą - przytulił ją mocno.
Anna nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła i zaczęła go znowu całować.
Całowali się bardzo długo i namiętnie nawet nie zauważyli, że Martyna, Piotr, Basia i Artur wszystko widzą.-A co to za amory w pracy, bo wam z pensji potrące - powiedział ze śmiechem Artur
-Ajjj - Anna powiedziała gdy zaskoczona oderwała się od męża
-Co wy tu robicie? - spytał Wiktor przytulając mocno do siebie Anne i całując ją w czoło
-A tak przyśliśmy sprawdzić co was tak długo nie ma. Teraz już wiemy dlaczego - powiedział ze śmiechem Piotr i każdy zaczą się śmiać
-Czyli co już wszystko pomiędzy wami okej? - spytała Martyna
-No chyba tak - odpowiedziała Anna patrząc na męża, a on jej w odpowiedzi wbił się w jej usta
-My tu nadal jesteśmy - zaśmiała się Basia
-Wiemy iii?
-To, że no... - mówił Artur
-Chodzi Aniu przejdziemy się - Wiktor mówiąc to wzią Anne za rękę i ciągną do wyjścia
-Wiktor gdzie ty mnie znowu ciągniesz? - spytała zadowolona
-Na spacer do karetki - zaśmiał się
-Jak do kare... - nie dokończyła bo Wiktor ja pocałował
-Nie gadaj tylko chodz - wyszli z bazy i powędrowali co chwilę się całując w stronę karetki. W bazie każdy zaczął się śmiać.
-Na spacer do karetki? - zaśmiał się Piotr
-No Piotruś może się jeszcze czegoś od nich nauczysz - powiedziała Martyna ze śmiechem
-Tak? A czego mam się nauczyć? - pocałował żonę w usta
-No Strzelecki nie w bazie tylko w domu - skarcił go Artur
-A oni mogli - powiedział zażenowany Piotr
-Oni to inna sprawa
-A dlaczego? - spytała Basia
-Bo oni są lekarzami, a poza tym są rodzina Beniamina
-Aaaaaa! Doktor boi się, że podpadnie - zaśmiał się Piotr, a Martyna z Basią razem z nim
PRZY KARETCE
Wiktor oparł Anne o ścianę karetki i zaczął ją namiętnie całować, a ona jego.
-Wiktor bo ktoś zobaczy - powiedziała jak się od siebie oderwali
-A niech patrzą i się uczą - powrócił do jej całowania
-A wy co tutaj robicie? - podeszła do nich Zośka i się zaśmiała
-Mówiłam, że nas ktoś zaraz przyłapie - powiedziała ze śmiechem Anna
-No mówiłaś, mówiłaś i jak zwykle miałaś rację - znów ją pocałował
-Wiktor Zośka patrzy - oderwała się od niego
-Jest już duża
-O tato od kiedy ty tak mówisz? - zaśmiała się Zosia
-Od kiedy się nie może odemnie oderwać - powiedziała śmiejąc się Anna
-Bardzo śmieszne. Po prostu się cieszę, że już jest wszystko dobrze
-Ania, a ty tylko byś mogła się z taty nabijać i nabijać
-Oj tam. A ten twój tatuś to umie nieźle narozrabiać, a potem z tego wychodzą takie przeprosiny - mówiąc to pocałowała Wiktora i poszła do bazy
-Tato ile razy Anna ci już przebaczała? - spytała Zosia
-Ciezko policzyć
-No właśnie
************
No i mamy nowy rozdział 🙂
Jak wam się podobał?
Zapraszam was serdecznie na mojego Tiktoka awi_nasygnale

CZYTASZ
Anna i Wiktor na sygnale
RomanceTo moja wymyślona historia. Piszę jak moim zdaniem potoczy się dalej historia co dotychczas jest w serialu