32. Przeprosiny

440 19 7
                                    

Anna się odwróciła i ujrzała Wiktora on też ją zobaczył.

Anna szybko do niego podeszła i wbiła się w jego usta, a on odwzajemniał każdy pocałunek. Po chwili oderwali się od siebie i każdy zaczą bić im brawo.

-Wiktor przepraszam - znowu go pocałowała

-Ty mnie nie masz za co przepraszać - powiedział, a Anna znowu go pocałowała
Aniu przepraszam cię za ten pocałunek z Elą ja nie chciałem

-Wiem - przytuliła się do niego

-Goszko, goszko, goszko - każdy zaczął krzyczeć, więc Anna z Wiktorem się pocałowali bardzo namiętnie

-Chodzi idziemy gdzieś - powiedział Wiktor i wyszli z bistro

-Wiktor gdzie ty mnie ciągniesz?

-Na bazę, wszyscy są w bistro więc nikt nie będzie nam przeszkadzać

-Ahaaa to o to chodzi - Anna zaczęła się śmiać
Wiktor przepuścił Anne w drzwiach następnie wzią ją za rękę i poprowadził na kanapę. Gdzie zaczęli się namiętnie całować.

-Kocham cię Aniu - powiedział Wiktor jak się od siebie oderwali

-Ja ciebie też - powiedziała Anna i zaczęła go namiętnie całować

-Aniu?

-Tak?

-Bardzo cię przepraszam za ten pocałunek z Elą - przytulił ją mocno.
Anna nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła i zaczęła go znowu całować.
Całowali się bardzo długo i namiętnie nawet nie zauważyli, że Martyna, Piotr, Basia i Artur wszystko widzą.

-A co to za amory w pracy, bo wam z pensji potrące - powiedział ze śmiechem Artur

-Ajjj - Anna powiedziała gdy zaskoczona oderwała się od męża

-Co wy tu robicie? - spytał Wiktor przytulając mocno do siebie Anne i całując ją w czoło

-A tak przyśliśmy sprawdzić co was tak długo nie ma. Teraz już wiemy dlaczego - powiedział ze śmiechem Piotr i każdy zaczą się śmiać

-Czyli co już wszystko pomiędzy wami okej? - spytała Martyna

-No chyba tak - odpowiedziała Anna patrząc na męża, a on jej w odpowiedzi wbił się w jej usta

-My tu nadal jesteśmy - zaśmiała się Basia

-Wiemy iii?

-To, że no... - mówił Artur

-Chodzi Aniu przejdziemy się - Wiktor mówiąc to wzią Anne za rękę i ciągną do wyjścia

-Wiktor gdzie ty mnie znowu ciągniesz? - spytała zadowolona

-Na spacer do karetki - zaśmiał się

-Jak do kare... - nie dokończyła bo Wiktor ja pocałował

-Nie gadaj tylko chodz - wyszli z bazy i powędrowali co chwilę się całując w stronę karetki. W bazie każdy zaczął się śmiać.

-Na spacer do karetki? - zaśmiał się Piotr

-No Piotruś może się jeszcze czegoś od nich nauczysz - powiedziała Martyna ze śmiechem

-Tak? A czego mam się nauczyć? - pocałował żonę w usta

-No Strzelecki nie w bazie tylko w domu - skarcił go Artur

-A oni mogli - powiedział zażenowany Piotr

-Oni to inna sprawa

-A dlaczego? - spytała Basia

-Bo oni są lekarzami, a poza tym są rodzina Beniamina

-Aaaaaa! Doktor boi się, że podpadnie - zaśmiał się Piotr, a Martyna z Basią razem z nim

PRZY KARETCE

Wiktor oparł Anne o ścianę karetki i zaczął ją namiętnie całować, a ona jego.

-Wiktor bo ktoś zobaczy - powiedziała jak się od siebie oderwali

-A niech patrzą i się uczą - powrócił do jej całowania

-A wy co tutaj robicie? - podeszła do nich Zośka i się zaśmiała

-Mówiłam, że nas ktoś zaraz przyłapie - powiedziała ze śmiechem Anna

-No mówiłaś, mówiłaś i jak zwykle miałaś rację - znów ją pocałował

-Wiktor Zośka patrzy - oderwała się od niego

-Jest już duża

-O tato od kiedy ty tak mówisz? - zaśmiała się Zosia

-Od kiedy się nie może odemnie oderwać - powiedziała śmiejąc się Anna

-Bardzo śmieszne. Po prostu się cieszę, że już jest wszystko dobrze

-Ania,  a ty tylko byś mogła się z taty nabijać i nabijać

-Oj tam. A ten twój tatuś to umie nieźle narozrabiać, a potem z tego wychodzą takie przeprosiny - mówiąc to pocałowała Wiktora i poszła do bazy

-Tato ile razy Anna ci już przebaczała? - spytała Zosia

-Ciezko policzyć

-No właśnie

************

No i mamy nowy rozdział 🙂

Jak wam się podobał?

Zapraszam was serdecznie na mojego Tiktoka  awi_nasygnale

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz