10. "chłopaka odbiłam"

416 12 2
                                    

Anna poszła na górę do gabinetu Marty.
Weszła i zaczęła mówić:

-Po co tu przyjechałaś?! - Anna spytała

-A co ja mogę chcieć? Podobno masz nowego męża, a Potocki nie żyje.

-No mam drugiego męża i tak Potocki nie żyje. A co?

-Bo wiesz w tym dniu w którym zginął napisał do mnie wiadomości:
"Jak zginę to dokończ to co ja zacząłem"

-I ty przyjechałaś to jego żądanie spełnić?

-No jasne, że tak. Ten twój mąż to chyba miał żonę. Prawda?

-No miał i co?

-A nic, nie boisz się, że on nadal kocha tą byłą żonę bardziej niż ciebie?

-Nie Wiktor mówił, że to rozdział zamknięty.

-On mógł tak powiedzieć ale może tak nie jest. A ta jego Elżbietka to podobno zginęła w górach.

-Z kąt znasz jej imię?

-Moja tajemnica. A ona żyję, kontaktował się z nią.

-To niemożliwe - wtym momencie Anna opuściła jej gabinet i zeszła na dół do męża i usiadła koło niego na kanapie.

-I co mówiła?

-Chodzi idziemy do domu w aucie ci powiem.

-No dobra - Wiktor wstał i podał ręce Annie, gdy już wstała zaczął ją całować.

Chodzi idziemy - powiedziała Anna odrywając się od niego, poszli do auta.

-Dobra teraz mi powiedz co ci powiedziała.

-Zasugerowała, że ty kochasz bardziej swoją byłą żonę.

-Anka ja kocham ciebie, moja była żona to rozdział zamknięty. - położył jej rękę na kolanie

-Naprawdę?

-No Aniu naprawdę. To co jedziemy do domu?

-No to jedziemy.

Miną tydzień Anna z Wiktorem przyjechała na bazę. Zauważyli, że wszyscy ratownicy są przy karetkach oprócz Marty.

-Cześć! - powiedzieli zgodnie

-Cześć! - odpowiedzieli im wszyscy

-Co to za zbiegowisko przy karetkach? - spytał Banach

-A rozmawiamy o Marcie - powiedział Piotr

-No dobra, a konkretniej - powiedziała Anna

-Ty Anka już chyba o tym wiesz? - powiedział Gabriel

-O czym?

-No bo Marta powiedziała... - zaczął Kuba

-Cicho nie przy Wiktorze - uciszyła go Basia

-A czemu nie przy mnie? - spytał Banach

-Bo to jest sprawa do pani doktor - odpowiedziała Britney

-Wiesz Wiktor może pójdź się przebrać, a ja z nimi porozmawiam - zwróciła się Anna do męża

-No dobra ale obiecaj, że kiedyś mi powiesz

-Obiecuję - w tym momencie pocałowała go w usta, a on poszedł do bazy

-No to mówcie o co chodzi

-To ty Basia powiedz - powiedział Piotr

-Sam powiedz - odpowiedziała mu

-To może niech Nowy powie - powiedziała Sonia

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz