26. nie był taki winny

350 14 5
                                    

Wiktor wszedł do bazy i zobaczył Zosię próbującą tłumaczyć się wszystkim z czegoś.

-Cześć! Czemu Anka wybiegła z bazy zapłakana? Wpadła na mnie nawet nic nie powiedziała tylko pobiegła dalej.

-Nie chcesz wiedzieć - powiedział Góra

-Chcę

-Zośka próbowała nas przekonać, że Potocki nie był taki winny - powiedział Piotr

-Jak to?

-Zośka powiedz - powiedziała Britney

-No bo... bo... ja...

-Co ty?

Dobra ja powiem - stwierdziła Martyna

-To mów

-Zośka stwierdziła, że Anna kłamała z tym, że Potocki ją zamykał. Powiedziała również, że Anna wymyślała nie stworzone chistoryjki

-Słucham?! Zośka dla czego?!

-Bo mama i Marta tak powiedziały

-Ty jej w to uwierzyłaś?! Przecież jej tyle lat nie było i pojawiła się z nikąt

-Doktorze nie chce przerywać, ale Anna to samo powiedziała - odezwał się Nowy

-Wiem pan Anna cały czas się obwinia o to, że się pokłciliscie. Mówi, że pana już straciła na zawsze bo wruciła pańska była żona - zaczął opowiadać Kuba

-Anna mówi, że gdyby nie ta praca i my to by sobie nie dała rady. Cały czas tłumaczy, że znowu wszystko rozwaliła. Anna nam dzisiaj powiedziała, że mamy uważać na Martę i Elżbietę - mówiła Martyna

-Czemu macie uważać na Martę i Elżbietę?

-Nie wiemy, ale jak Anna powiedziała, że trzeba uważać to trzeba - powiedział Piotr

-Wiktor, jak powiedzieliśmy, żeby Anna uważała żeby znowu ktoś jej nie zamkną w chłodni, to ona nam odpowiedziała, że prędzej ją zamkną w rozpadającej się piwnicy - mówił Artur

***********

Przepraszam, że takie krótkie.

Następna część będzie dłuższa

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz