51. jakieś szanse

442 19 11
                                    

-Wiktor? Wiktor słyszysz mnie? Wiktor! - rozpłakała się

-Pani doktor on traci dużo krwi trzeba go zabrać natychmiast do szpitala - oznajmił Piotr

-Wiktor ty musisz przeżyć, poprostu musisz

W tym momencie weszła Monika

-Jezu Wiktor! Jak ty mogłaś pozwolić, żeby do niego strzelili?! - krzyczała Monika

-Jak przyjechaliśmy to już tam leżał! A ty się zajmij tymi tam - wskazała na bandytów.
A od mojego męża się odczep, a teraz muszę z nim pojechać do szpitala - poszła do niego

-Pani doktor zabieramy go? - spytała Martyna

-Tak! Szybko do karetki!

-Zaczekajcie! Ja jadę z Wiktorem, a ty jedziesz z tym postrzelonym - rozkazała Monika

-Słucham?! To chyba powinno być na odwrót, a poza tym ja tu byłam pierwsza więc według procedur ja tu teraz żądzę

-Według procedur lekarze się słuchają policji i nie utrudniają, więc ja jadę z Wiktorem, a ty z tym postrzelonym. Piotrek, Nowy jedziemy - rozkazała Monika

-Pani doktor? - spytał Nowy

-Jedzcie on nie ma dużo czasu

Monika pojechała wraz z Wiktorem do szpitala, a Anna z postrzelonym, nagle przestępca się zerwał i zaczął grozić Annie i ratownika bronią. Tymczasem Wiktorowi zaczęło spadać ciśnienie krwi.

-Cholera! Wiktorowi ciśnienie spadło! - zauważył Nowy

-Cholera, gdyby była tu Anka to miał by jeszcze jakieś szanse - powiedział Piotr

-Jeżeli to pomoże to ja mam taką samą grupę krwi co Wiktor - powiedziała Monika

-Super! To podłączymy cię i oddasz trochę krwi Wiktorowi - powiedział z entuzjazmem Gabriel

TYMCZASEM W KARETCE ANNY

-Czego chcesz? Co ci to da?

-Pozbęde się was i ucieknę - odpowiedział napastnik

-Nie! Ich zostaw w spokoju, a ze mną możesz robić co chcesz

-A to niby dlaczego mam ich zostawić? - pyta napastnik

-Martyna ma dziecko, męża, rodzinę, przyjaciół, a Kuba jest synem wojewody. Ja nie mam dzieci, męża też już nie, więc rób ze mną co chcesz - zwróciła się do napastnika

-No to skoro tak. Stawaj! Stawaj mówię!

-No już staje - mówi Kuba

-Chodz! No chodz wychodzimy!

-Już idę - odpowiada Anna

Napastnik wraz z Anną znikną w lesie, Kuba objaśnił sytuację przez radio Adamowi i 10 minut później wraz z policją zaczęli szukać Anny.

***********
Kolejny rozdział 🙂🙂🙂

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz