Następnego dnia Anna wraz z Wiktorem przyjechała do pracy. Weszli na bazę usłyszeli Elę i Martę kłucące się z Martyną i Basią. stanęli obok za ścianą i zaczęli słuchać.
-Jak wy możecie coś takiego robić?! - krzyknęła Martyna
-Jesteśmy dorosłe więc możemy! - odkrzynela pewnie Ela
-To, że jesteście dorosłe usprawiedliwia was do robienia takiego świństwa?! - krzyknęła Basia
-Przecież Anka to twoja siostra! Jak możesz, przecież to jej zniszczy karierę, renomę! - mówiła zdenerwowana Martyna
-A ty co myślisz, że mi na tym nie zależy, przecież o to chodzi - powiedziała triumfalnie Marta
-A ty jaki masz w tym interes co?! - Basia zwróciła się do Elżbiety
-Ja co z tego mam? To, że Wiktor ją zostawi i wruci do mnie - odpowiedziała Ela
-Nie licz na to, on jej nigdy nie zostawi - powiedziała Martyna
-Jesteś tego pewna? - spytała triumfalnie Ela
W tym momencie weszli Wiktor z Anną.-Co tu się dzieje? - spytała Anna
-Nic siostrzyczko - odpowiedziała Marta
-Dobra nie słodz mi tu wszystko słyszałam, nie chcę cię tu widzieć - powiedziała lekko zdenerwowana Anna
-No już spokojnie - powiedziała i razem z Elą wyszła
-Co to było? - spytał Wiktor
-Czemu moja szafka jest otwarta?
-Bo Marta chciała ci podrzucić jakiś proszek - odpowiedziała Martyna przyjaciółce
-Co? - spytał Wiktor
A Ela co tu robiła? - zadał kolejne pytanie-Szperała coś w dokumentach Anki - odpowiedziała Basia
-No to nie źle. I co doszukały się czegoś?
-No Aniu przecież, czego mają się doszukać
-Pewnie szukają jakiś moich podknięć niedociągnięć i tego dlaczego dwa razy zrezygnowałam z pracy, no prawie trzy
-Ja prawie trzy? - zdziwił się Wiktor
-No raz jak przeszłam na SOR, drugi po tym jak ta pacjentka Maria leżała w szpitalu i trzeci raz chciałam złożyć wypowiedzenie jak mąż tej Marii zgłosił, że przezemnie ma niesprawną rękę, był też film na którym było widać jak... no... za dużo powiedziałam
-Oj Anka Anka i ty się dziwisz, że one ci w papierach szperają - powiedział Wiktor
-No już nie przesadzaj - pocałowała go w usta
Idę się przebrać-To idź
-Nawet całusa nie dostanę - poszła smutna do szatni się przebrać
-Oj! Doktorze Ance się smutno zrobiło. Oba panu dała całusa, a pan jej nie
-Nadrobię - odpowiedział lekarz
Po 10 minutach Martyna i Basia poszły na kawę, a Anna weszła do pomieszczenia socjalnego.-Chodzi tu do mnie - powiedział Wiktor i pociągną Anne na swoje kolana
-Wiktor co ty robisz? - Wiktor nic nie odpowiedział tylko pocałował swoją żonę. Całowali się długo i namiętnie, do puki nie weszli Piotr, Basia, Kuba i Martyna.
-Oj! Doktorze, pani doktor w pracy? - zaśmiał się Piotr
-Piotrek lekarz też człowiek - zaśmiała się Anna i zeszła z kolan Wiktor
Choć idziemy się przejść - pociągnęła go za sobą i wyszli z bazy.-Anka gdzie ty mnie ciągniesz? - spytał Banach
-No mówiła idziemy się przejść
-Aha - Wiktor zatrzymał Anne i zaczął ją całować. Gdy skończył trzymając żonę w biodrach szedł z nią w stronę karetki pogotowia.
-Wiktor? Nie jeszcze ktoś zobaczy
-Kto ma niby zobaczyć?
-No nie wiem może na przykład twoja Ela. No właściwie to już patrzy - Anna odeszła od Wiktora i poszła na bazę, a Wiktor został z Elą.
***********
Jak na razie wszystko pięknie.
Oby tak dalej 🙂
Jak dalej potoczą się ich losy?
Odpowiedzi na pytanie w kolejnych częściach 🙂

CZYTASZ
Anna i Wiktor na sygnale
RomantizmTo moja wymyślona historia. Piszę jak moim zdaniem potoczy się dalej historia co dotychczas jest w serialu