36. Wiktor ją zostawi

385 12 6
                                    

Następnego dnia Anna wraz z Wiktorem przyjechała do pracy. Weszli na bazę usłyszeli Elę i Martę kłucące się z Martyną i Basią. stanęli obok za ścianą i zaczęli słuchać.

-Jak wy możecie coś takiego robić?! - krzyknęła Martyna

-Jesteśmy dorosłe więc możemy! - odkrzynela pewnie Ela

-To, że jesteście dorosłe usprawiedliwia was do robienia takiego świństwa?! - krzyknęła Basia

-Przecież Anka to twoja siostra! Jak możesz, przecież to jej zniszczy karierę, renomę! - mówiła zdenerwowana Martyna

-A ty co myślisz, że mi na tym nie zależy, przecież o to chodzi - powiedziała triumfalnie Marta

-A ty jaki masz w tym interes co?! - Basia zwróciła się do Elżbiety

-Ja co z tego mam? To, że Wiktor ją zostawi i wruci do mnie - odpowiedziała Ela

-Nie licz na to, on jej nigdy nie zostawi - powiedziała Martyna

-Jesteś tego pewna? - spytała triumfalnie Ela
W tym momencie weszli Wiktor z Anną.

-Co tu się dzieje? - spytała Anna

-Nic siostrzyczko - odpowiedziała Marta

-Dobra nie słodz mi tu wszystko słyszałam, nie chcę cię tu widzieć - powiedziała lekko zdenerwowana Anna

-No już spokojnie - powiedziała i razem z Elą wyszła

-Co to było? - spytał Wiktor

-Czemu moja szafka jest otwarta?

-Bo Marta chciała ci podrzucić jakiś proszek - odpowiedziała Martyna przyjaciółce

-Co? - spytał Wiktor
A Ela co tu robiła? - zadał kolejne pytanie

-Szperała coś w dokumentach Anki - odpowiedziała Basia

-No to nie źle. I co doszukały się czegoś?

-No Aniu przecież, czego mają się doszukać

-Pewnie szukają jakiś moich podknięć niedociągnięć i tego dlaczego dwa razy zrezygnowałam z pracy, no prawie trzy

-Ja prawie trzy? - zdziwił się Wiktor

-No raz jak przeszłam na SOR, drugi po tym jak ta pacjentka Maria leżała w szpitalu i trzeci raz chciałam złożyć wypowiedzenie jak mąż tej Marii zgłosił, że przezemnie ma niesprawną rękę, był też film na którym było widać jak... no... za dużo powiedziałam

-Oj Anka Anka i ty się dziwisz, że one ci w papierach szperają - powiedział Wiktor

-No już nie przesadzaj - pocałowała go w  usta
Idę się przebrać

-To idź

-Nawet całusa nie dostanę - poszła smutna do szatni się przebrać

-Oj! Doktorze Ance się smutno zrobiło. Oba panu dała całusa, a pan jej nie

-Nadrobię - odpowiedział lekarz
Po 10 minutach Martyna i Basia poszły na kawę, a Anna weszła do pomieszczenia socjalnego.

-Chodzi tu do mnie - powiedział Wiktor i pociągną Anne na swoje kolana

-Wiktor co ty robisz? - Wiktor nic nie odpowiedział tylko pocałował swoją żonę. Całowali się długo i namiętnie, do puki nie weszli Piotr, Basia, Kuba i Martyna.

-Oj! Doktorze, pani doktor w pracy? - zaśmiał się Piotr

-Piotrek lekarz też człowiek - zaśmiała się Anna i zeszła z kolan Wiktor
Choć idziemy się przejść - pociągnęła go za sobą i wyszli z bazy.

-Anka gdzie ty mnie ciągniesz? - spytał Banach

-No mówiła idziemy się przejść

-Aha - Wiktor zatrzymał Anne i zaczął ją całować. Gdy skończył trzymając żonę w biodrach szedł z nią w stronę karetki pogotowia.

-Wiktor? Nie jeszcze ktoś zobaczy

-Kto ma niby zobaczyć?

-No nie wiem może na przykład twoja Ela. No właściwie to już patrzy - Anna odeszła od Wiktora i poszła na bazę, a Wiktor został z Elą.

***********

Jak na razie wszystko pięknie.

Oby tak dalej 🙂

Jak dalej potoczą się ich losy?

Odpowiedzi na pytanie w kolejnych częściach 🙂

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz