8. Nowa koleżanka

515 13 2
                                    

Następnego dnia rano lekarze przyjechali razem do pracy. Weszli do bazy i od razu przywitali ich Piotr, Martyna, Nowy i Brytanii.

-Ooo! Proszę proszę razem przyjechaliście? - spytał Piotrek z uśmiechem

-A no razem - odpowiedziała Anna też się do nich uśmiechając

-A nie mówiłam? Wystarczyło kupić kwiaty i szczerze porozmawiać - powiedziała Martyna

-No mówiłaś, mówiłaś - odpowiedział Banach

- Czyli gdyby Martyna tego nie powiedziała to byś mi nie wyjaśnił tych zdjęć? - Anna udawając obrażoną usiadła na kanapie

-Nie no przecież bym ci to wytłumaczył - posmutniał

-No przecież żartowałam, idę się przebrać - mówiąc to z uśmiechem podeszła do Wiktora i pocałowała go w policzek i poszła

-Ale Anka uwielbia się z tobą przekomażać - powiedział Piotr z śmiechem

-Piotrek - skarciła go Martyna

-No ale Martyna Piotrek ma rację, pani doktor uwielbia się przekomażać z panem doktorem - powiedział Nowy

-To tak samo jak ja. Ja uwielbiam się przekomażać z Nowym, a Martyna z Piotrem - powiedziała Britney

-Britney ty to nawet nie wiesz ile razy oni kiedyś się przekomażali i kłócili jeszcze jak nie byli razem - powiedział Banach ze śmiechem

-Doktorze - Martyna z Piotrem skarcili go wzrokiem

-A co źle mówię? - przekomażał się z nimi

-O czym tak dyskutujecie? - zapytała Anna wchodząc do pomieszczenia w którym byli ratownicy i Wiktor.

-O tym kto z kim lubi się przekomażać - odpowiedział Piotr

-No i kto z kim lubi się przekomażać?

-Britniej z Nowym - powiedziała Martyna

-Martyna z Piotrem - powiedział Wiktor

-To, to wiadomo

-I jeszcze pani z panem doktorem - powiedział Nowy

-Że ja?

-No a kto jak nie pani doktor z panem doktorem

-Już nie przesadzaj
W tym momencie do bazy weszła piękną szczupła brunetka.

-Dzień dobry.
Wszyscy odwrócili się w stronę kobiety, gdy zauważyła Anne powiedziała:

-Anka to ty?

-Cześć Marta - mówiąc to oderwała od niej wzrok.

-Wy się znacie? - spytał Wiktor patrząc na Anne

-Tak znamy - Annie ledwo te słowa przeszły przez gardło

-To dobrze będzie Pani Marcie łatwiej się z adoptować w nowym miejscu - powiedział Banach

-Jak z adoptować? - popatrzyła się na męża Anna

-No bo od dzisiaj Pani Marta będzie z nami pracować. Dobrze ja zapraszam panią na górę dopełnimy formalności
Gdy Anna to usłyszała powiedziała pod nosem " ta formalności", nikt jednak tego nie usłyszał. Poszli do gabinetu, po trzydziestu minutach gdy już wszyscy ratownicy byli w bazie Wiktor przyszedł z nową koleżanką.

-Cześć wszystkim - przywitał się Wiktor

-Cześć doktorze - odpowiedzieli mu wszyscy

-Chciał bym wam przedstawić  nową panią doktor

Anna i Wiktor na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz