Rozdział 13

1K 37 0
                                    

Narrator:

Minęło dwa miesiące odkąd zmieniłaś miejsce zamieszkania. O przeprowadzce poinformowałaś tylko swoich rodziców, którzy obiecali ci nikomu nie mówić, gdzie aktualnie mieszkasz. Od tamtego czasu nie utrzymujesz kontaktu z chłopakami. Kontakt utrzymywałaś jedynie z Hobi'm. On jako jedyny z chłopaków wiedział, gdzie mieszkasz. Ufałaś mu bezgranicznie. Nigdy się na nim nie zawiodłaś. Zmieniłaś również numer telefonu. Znalazłaś nowych znajomych. Masz dwóch wspaniałych przyjaciół Yeonjun i Ari, no i oczywiście Hobi'ego. Byliście w tym samym wieku i bardzo dobrze się dogadywaliście. Każdą wolną chwilę spędzaliście razem. Znalazłaś sobie pracę w szkole tańca, gdzie pracowali również Yeonjun i Ari. Najczęściej miałaś zajęcia z dziećmi, ale również uczyłaś też dorosłe osoby...

Jungkook pov:

Leżałem w swoim pokoju i słuchałem muzyki. Po chwili do pokoju weszła moja mama.

- Jungkook, chodź na obiad.

Jk- Już idę.- odpowiedziałem, po czym wstałem z łóżka i ruszyłem w stronę jadalni

Zszedłem do jadalni i zająłem miejsce. Gdy siedzieliśmy już wszyscy przy stole zaczęliśmy jeść. 

Jk- Mamo, mogę cię o coś spytać?

- Jasne, pytaj.

Jk- Dlaczego T.I już do nas nie przychodzi?

Zapytałem po czym spojrzałem na nią. Przerwała jedzenie, co trochę mnie "zmartwiło?".

Jh- No właśnie. Ode mnie nie odbiera telefonu. Nie widziałem jej od ponad dwóch miesięcy. Stało się coś?

Jk- Mamo, odpowiesz mi?- zapytałem wyczekując odpowiedzi

- T.I już u mnie nie pracuje.

Powiedziała, a nas totalnie zamurowało. Popatrzyliśmy się na siebie z zaskoczeniem.

Jk- Czemu? Co się stało?

- Zwolniłam ją.

Jh- Dlaczego? Przecież zawsze ją chwaliłaś. Nawet dałaś jej podwyżkę i awans.

- Dostałam na nią skargę. Podobno przekazywała projekty i dane firmy do naszej konkurencji. Nie mogłam narażać firmy. Musiałam to zrobić.

Jh- Co? Przecież...- nie dokończył, bo przerwał mu mój tata

- Skarbie, naprawdę uważasz, że T.I byłaby w stanie zrobić coś takiego? Przecież wiesz, że T.I to najsprawiedliwsza osoba na świecie. Przez te trzy lata zdążyłem ją poznać i nigdy nie powiedziałbym, że jest w stanie zrobić coś takiego. Zapomniałaś już ile nam pomogła? Ile pomogła tobie? Pamiętasz jak byłaś chora i przez miesiąc leżałaś w łóżku, bo nie miałaś na nic siły? T.I wtedy prowadziła całą firmę za ciebie, załatwiała za ciebie wszystkie sprawy, bo ty nie mogłaś, bo leżałaś chora. Jak mogłaś uwierzyć w te plotki? T.I jest dla mnie jak córka i nigdy bym jej o to nie posądził- skończył swoją wypowiedź lekko zdenerwowany, a ja popatrzyłem na niego dumnie

- Ale zrozumcie, że ja musiałam to zrobić.

Jk- Kto ci to powiedział?- zapytałem, ale nie odzyskałem odpowiedzi...- Odpowiedz mi... Kto ci tak powiedział?- zapytałem podniesionym głosem

- Taka jedna dziewczyna ze stażu.

Jk- Jak się nazywa?

- Kim Yeli...

Jk- Nie wierzę. Jak mogłaś jej w to uwierzyć? Ona nie cofnie się przed niczym, aby zdobyć to czego chcę. 

- Nie, ja mam dosyć. Wychodzę i nie wiem kiedy wrócę. Nie dzwoń do mnie.- skierował się do mojej mamy po czym wstał od stołu i wyszedł z domu

"Przypadek"|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz