Obudziły mnie odgłosy dochodzące z innego pomieszczenia. Gdy chciałam wstać do pokoju wszedł Jungkook.
Jk- Hej skarbie. Jak się spało?- powiedział z jakby lekką paniką
T.I- Dobrze. Co tam się dzieje? Czemu oni krzyczą i kto tam w ogóle jest?- zapytałam podniesionym głosem
Jk- No bo...
T.I- No mów...- powiedziałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi- Skoro nie chcesz mi powiedzieć to sama tam pójdę.- wzięłam kulę i wstałam z łóżka
Jk- Skarbie co ty robisz? Powinnaś leżeć i odpoczywać.- próbował mnie zatrzymać
T.I- Nie będziesz mi mówić co mam robić.- powiedziałam i wyszłam z pokoju
Podeszłam do schodów i ostrożnie zaczęłam schodzić.
Jk- Może ci pomóc?
T.I- Poradzę sobie...- powiedziałam i po chwili byłam już na dole.
Byłam z siebie dumna, że nie zaliczyłam glepy.
Skierowałam się w stronę salonu, bo tam była ta cała kłótnia.
T.I- Co tu się dzieje?- powiedziałam i wszyscy skierowali wzrok na mnie
H- T.I? A ty nie powinnaś leżeć i odpoczywać?
T.I- Nie zmieniaj tematu... Odpowie mi ktoś na pytanie?
Sg- Będzie lepiej jak Taehyung ci powie. Chodźcie chłopaki.- powiedział po czym wyszedł z salonu a po chwili za nim reszta przez co zostałam sama z Taehyung'iem.
Podeszłam do kanapy i usiadłam. Poklepałam miejsce obok siebie, żeby Tae usiadł obok mnie.
T.I- To powiesz mi co się dzieje?- zapytałam już łagodniej
Tae- No bo...chodzi o to...- zaczął zdenerwowany
T.I- Spokojnie...
Tae- Ja wiem, że powinienem cię o tym poinformować, ale bałem się, że się nie zgodzisz...
T.I- Na co się nie zgodzę?- zapytałam zdezorientowana
Tae- Yeontan, chodź tu.- krzyknął, a po chwili do salonu wbiegł mały i uroczy piesek...- Nie miałem go z kim zostawić. A nie chciałem, żeby był sam w domu.- wrył swój wzrok w podłogę
T.I- I to o niego tyle krzyku?- zapytałam i zaśmiałam się, przez co chłopak spojrzał na mnie
Tae- Nie jesteś zła?
T.I- No co ty. Przecież on jest taki słodki.- wzięłam psiaka na ręce i przytuliłam go
Tae- A już myślałem, że zrobisz mi jakąś awanturę.- odetchnął z ulgą
T.I- O takiego słodziaka.- odstawiłam go na podłogę
Tae- No, bo Jimin i Suga powiedzieli mi, że masz uczulenie na sierść i...
T.I- Co...? Dobra, nieważne. Jak chcesz to możesz przyprowadzać go codziennie. Będzie mi bardzo miło.- uśmiechnęłam się do niego
Tae- Dziękuję.- powiedział z uśmiechem na twarzy po czym przytulił mnie
T.I- Jadłeś śniadanie?
Tae- Nie.
T.I- To chodź. Zrobię ci coś.
CZYTASZ
"Przypadek"|| ZAKOŃCZONE
FanficPracujesz w wielkiej firmie, którą zarządza mama samego Jeon Jungkook'a. Wspólnie tworzycie ubrania dla znanych marek. T.I zajmuje się głównie tworzeniem szkiców. Bardzo dobrze się z nią dogaduje. Większość projektów tworzą w domu mamy Jungkook'a...