Jego uroda jak zwykle zapierała dech w piersiach. Czarne włosy mulata były w nieładzie, które tak bardzo uwielbiałam, męską szczękę pokrywał kilkudniowy zarost. Na sobie miał grafitowy garnitur, zamiast koszuli – dopasowany czarny golf i prawie identyczne buty, jakie miał David. Wyglądał… Mój Boże, tak podniecająco! Po moim ciele przeszły dreszcze, które dawno nie gościły na moim ciele.
W końcu jego wzrok i spoczął na mnie. Mimo znacznej odległości dało się zauważyć, że jego oczy rozszerzyły się, spojrzenie stało się intensywniejsze, a językiem przejechał po dolnej wardze, uśmiechając lekko i z tajemnicą.
O cholera! Opamiętaj się Clairy!
Zamrugałam kilka razy i z lekkim opóźnieniem weszłam na sam środek czerwonego dywanu. Uśmiechałam się do paparazzi i z „wdziękiem” prezentowałam swoją kreację w różnych pozycjach. Czułam się seksownie i mogłam to z dumą oznajmić. W dodatku wzrok Zayn’a gdzieś z boku dodawał mi odwagi i pewności siebie, której zaledwie kilka sekund temu nie miałam.
- Chicka, to było gorące! – powiedział David, delikatnie mnie do siebie tuląc, by nie zepsuć mojego wizerunku, gdy już byłam poza widokiem paparazzi. – Od jutra będziesz na pierwszych stronach gazet! A The Sun będzie trąbiło na Twój temat!
- Trudno jest się z Panem nie zgodzić, Panie Stiller – powiedział głębokim barytonem Zayn, patrząc się na mnie to na niego. Lecz jego wzrok za każdym razem zostawał na mnie znacznie dłużej. – Wygląda Pani zjawiskowo, Panno Watson.
- Pan również nie chowa się w tłumie – odparłam z lekkim uśmiechem, lecz w głębi ducha chciało mi się płakać. Był tam… stał i się na mnie patrzył. Znowu go widziałam. Tego, którego tak naprawdę kochałam. I on mnie też, tylko ja… mu nie wierzyłam.
- Chciałaby Pani ze mną zapozować? Dałbym sobie rękę uciąć, by Pani się zgodziła – uśmiechnął się tajemniczo, wystawiając dla mnie swoje umięśnione ramię. Przyjęłam je z dwukrotnym wahaniem, po czym ponownie weszliśmy na czerwony dywan. Na nasz widok rozbłysło zdecydowanie większa ilość fleszy. Wiedziałam, że na Zayn’a czekało wielu reporterów i dziennikarzy. W końcu był jedną z najbogatszych osób w Europie, jak i nie na świecie! Zayn objął mnie wolną ręką, kładąc dłoń w dole pleców. Po moim ciele przeszły ciarki co zauważył i cicho się zaśmiał. Przy nim nareszcie czułam się… dobrze i atrakcyjnie. Kątem oka spojrzałam na swojego ojca. Zmarszczyła brwi, zdając sobie sprawę, że go nie było i z boku stał tylko David, który obserwował nas z szerokim uśmiechem. Wywróciłam oczami i popatrzyłam „kuszącym” wzrokiem w obiektyw aparatów.
- Wiesz, jak marzę o tym, by zedrzeć z Ciebie tą sukienkę i pieprzyć na ich oczach? – szepnął Malik na moje ucho i ścisnął mnie delikatnie w talii. Moje podbrzusze ścisnęło się mocno, a po ciele rozeszła się potężna dawka ciepła. Z trudem powstrzymałam się od jęknięcia i zacisnęłam kurczowo palce na marynarce Zayn’a, uśmiechając się tak, by żeby nikt nas o coś nie podejrzewał. Brakowało mi tylko plotek na nasz temat w mediach! Wtedy mój ojciec dostałby szału! – Chodźmy – Zayn pociągnął mnie w stronę kulis. Pozwoliłam mu na to. Byłam zbyt oszołomiona jego słowami i tym całym wydarzeniem, by jasno myśleć.
Moje ciało doskonale pamiętało jego dotyk. Może nawet aż za bardzo. Moje ciało zaczynało odbierać wszystkie bodźce i od razu zapragnęłam, by mnie dotknął lub pocałował.
Malik znajduje się przy Tobie od dwóch minut, a ty już chcesz iść z nim do łóżka!
- Panie Malik! – usłyszałam krzyk jakiegoś mężczyzny. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy, że był to fotograf. – Marc Campbell, The Sun, mogę zrobić Panu zdjęcie?

CZYTASZ
Little Daddy's Girl
RomanceNigdy nie widziała kogoś bardziej pociągającego od niego. Pragnęła go każdą cząstka ciała, które same do niego bezwiednie lgnęło. Lecz czy zdrowy rozsądek pozwoli Clairy przetrwać oddziaływanie zabójczego uroku Zayn'a Malik'a? Opowiadanie zawiera e...