V

716 34 5
                                    

UWAGA!

Mogą wystąpić treści erotyczne lub brutalne sceny nie odpowiadające każdemu czytelnikowi.

Czytasz na własną odpowiedzialność.

Jungkook właśnie wyszedł z łóżka i ubierał na siebie koszulkę oraz krótkie spodenki. Uwielbiam na niego patrzeć co tez zauważył, ponieważ cicho się zaśmiał w moją stronę.

- Lubisz na mnie patrzeć, co? - pyta mnie i klepie się w tyłek, a ja powstrzymuje wybuch śmiechu i kładę głowę na poduszce nadal na niego patrząc.

- Wolę cie nago, wiesz? - Jungkook słysząc moja wypowiedź od razu do mnie podchodzi i niedowierza lekko mówiąc. Uśmiecham się do niego nieśmiało i pozwalam mu znowu wpełznąć pod pościel.

- Od kiedy masz taki niewyparzony język? - prawie szepcze i całuje miejsce za moich uchem. Śmieję się cicho i dotykam jego twarzy delikatnie ocierając się o kolczyk w brwi.

- Ciągle go do tykasz, aż tak ci się podoba? - zapytał mnie i podniósł brwi do góry. Uśmiechnęłam się promiennie i pokiwałam głową z entuzjazmem. Nie potrafię wyobrazić sobie jak wyglądał by bez tej ozdoby. Cholernie to do niego pasuję i nie chcę, żeby kiedykolwiek się jej pozbył. Ten w wardze jest mu nie potrzebny, chociaż wiem jak bardzo chciałby przekłuć to miejsce.

Piękny.

- Czuję się dzisiaj o wiele lepiej - przyznaję mu się i delikatnie zaczynam wkradać się pod jego koszulkę. JK patrzy na mnie podejrzliwie, ale nie przerywa tego co zaczynam robić. Ciepła skóra mężczyzny parzy mnie jak ogień, ale nie potrafię się mu oprzeć. Potrzebuję jego bliskości. Może i moje ciało jest nie do końca sprawne, ale mam na tyle siły, aby pokochać się z miłością mojego życia.

- Chcesz się pokochać Madi? - JK przygryza płatek mojego ucha, a ja cała płonę w środku. Gęsia skórka od razu pojawiła się na moim ciele, a uporczywe mrowienie między moimi nogami doprowadza mnie do szaleństwa. Rumienię się niemiłosiernie, gdy chłopak patrzy na mnie z pożądaniem i jednocześnie troską.

Chcę go.

Postanawiam pokazać mu, że nic mi nie jest, więc robię coś nieprawdopodobnego. Szybko wdrapuje się na niego i siadam okrakiem na ciele szatyna. Jungkook patrzy na mnie z dołu i zaczyna jeździć rękoma po mojej tali.

Udusisz go.

Wręcz się wzdrygam i próbuje zejść z grymasem na twarzy, ale wielkie dłonie szatyna mnie przytrzymują przez co nie potrafię zrobić, żadnego ruchu. Brązowe oczy wpatrują się w moje z blaskiem przez co się nieco uspokajam i pochylam ku niemu. Jungkook od razu atakuje moje wargi. Nie wiem dlaczego, ale zaczęłam ruszać biodrami na jego penisie przez co jeszcze bardziej się podnieciłam. Jungkook warknął pode mną i mocno zacisnął swoje palce na moim karku.

Złaź z niego, bo jesteś za ciężka.

Zamknij się kurwa.

Pierwszy raz przeciwstawiam się mojej mrocznej stronie przez co odczuwam satysfakcję oraz małe zwycięstwo. Jungkook również wprawił swoje biodra w ruch przez co doznania się podwoiły. Zaczęło mi się robić strasznie gorącą. Nie potrafiłam złapać tchu przez natarczywe usta mojego chłopaka.

- Od kiedy jesteś taka..

- To wszystko przez ciebie - nie pozwałam mu dokończyć i pozwalam, aby po raz kolejny rozerwał moje majtki. To jest chyba jakiś jego fetysz. Niestety tym razem mu nie odpuszczę i wręcz zmuszę go, aby kupił mi nową parę bielizny.

I Don't Love | Jungkook | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz