28.

1.1K 22 41
                                    

Impreza trwała w najlepsze. Co rusz tańczyłam z inną osobom. Właśnie bawię się dobrze z dziewczynami na parkiecie do piosenki Just Dance .
Playliste specjalnie przygotowała dla mnie Rora , za co byłam jej bardzo wdzięczna. Choć przez połowę czasu , jako Dj robił Ansu Fati. Widać było że sprawia mu to niezłą radość i ubaw , więc nie chciałam go rozczarować i pozwalałam mu trochę się pobawić.

Jeśli chodzi o Clare , to przez cały wieczór klei się do Pabla. W pewnym momencie miałam tego dość , więc poprostu odeszłam zostawiając ich razem.

Pedri dyskutuje o czymś z babcią , a rodzice poznają Laure. Musze powiedzieć że myślałam że te urodziny wyjdą gorzej. Atmosfera jest całkiem znośna , pomimo pewnej osoby, którą bym stąd usunęła. Niestety nie mogę , bo nie wypada.

Skip time : około 2h

Jest około 22.30 i za półtorej godziny będzie najgorsza część , czyli pasy. Mam korzenie w Polsce , bo moja mama jest w połowie Polką , więc dopilnowała by ta tradycja pozostała na mojej osiemnastce. W sumie boję się , bo pamiętam że Pedri nieźle ode mnie oberwał na swoich urodzinach.

Jestem już zmęczona tańcem więc muszę iść usiąść na chwile , bo zaraz padnę . Nie uśmiecha mi się wizja siedzenia dosłownie o b o k Clary.

Tak . Przesiadła się bliżej Pabla.

No cóż jakoś to wytrzymam.

Ruszyłam więc w stronę swojego miejsca i jak gdyby nigdy nic usiadłam na krześle , wlewając sobie przy tym jakiś napój do szklanki. Cały czas słyszałam jak przyjaciółka usiłuje wyciągnąć na parkiet młodego Hiszpana , ale ten za każdym razem jej odmawia.

Śmieszne w sumie - pomyślałam

Siedziałam tak chwilę i słyszałam jak perfidnie mnie obgaduje. Teoretycznie siedziała do mnie plecami , więc była taka możliwość że mnie nie zauważyła .
Brunet zaś bardzo dobrze wiedział że ich słucham.

-w sumie to powiem ci że nigdy jej nie lubiłam i przyjechałam tu tylko dlatego żeby się z tobą spotkać - powiedziała w pewnej chwili dziewczyna , a ja mimo wszystko poczułam ukłucie w sercu. Nigdy nie było nam po drodze i nie mogę powiedzieć że się przyjaźniliśmy , ale nie wiedziałam że jest w stanie obgadywać mnie na moich własnych urodzinach.

Serce łamało mi się na milion kawałków gdy to słyszałam..

Momentalnie napłynęły mi do oczu łzy i nie umiałam tego opanować . Spojrzałam w stronę dziewczyny , a ta odwróciła się i spojrzała na mnie z przerażeniem .
Nie moglam nic z siebie wydusić , więc jedynie ze łzami w oczach zmierzyłam ją wzrokiem i wstałam z miejsca . Nie wiedziałam co mam zrobić , więc stwierdziłam że wyjdę z pomieszczenia i się przejdę.

Jak pomyślałam , tak zrobiłam i już po chwili byłam na dworze. Kiedy spojrzałam na zegarek była godzina 23.00. Co oznaczało że mam max 20 minut.
Kiedy szlam po drodze , usłyszałam że ktoś biegnie w moją stronę. Odwróciłam się do tylu i ujrzałam ważną dla mnie osobę. Bardzo dobrze znanego mi bruneta. Biegł w moją stronę dość szybko , co mnie trochę rozśmieszyło. Poczułam że chyba zaczęło padać.

-co ty tu robisz-spytałam gdy był już obok mnie

-myślałaś że pozwolę ci iść samej po Barcelonie w środku nocy? Oszalałaś? - odpowiedział mi i podszedł jeszcze kawałek - mogę?-spytał a ja pokręciłam potwierdzająco głową.

Szanuje mój komfort.....

Młody Hiszpan podszedł do mnie i przytulił mnie. Nie wiem skąd o tym wiedział , ale właśnie tego teraz potrzebowałam , jego potrzebowałam. Potrzebowałam ny był przy mnie , rozmawiał ze mną , przytulał mnie i patrzył na mnie. Potrzebowałam jego obecności .

Say My Name | Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz