-nie rozumiem go , najpierw cię zdradza a teraz robi takie rzeczy- powiedział Gavi gdy byliśmy już w drodze do domu - a no właśnie miałem zadać ci pytanie -dodał - słuchaj, bo za dwa dni jest rozdanie różnych nagród i można wziąć ze sobą osobę towarzysząca i nie chcesz może iść tam se mną?-spytał-no bo wiesz Emma idzie z De Jongiem , a Laura z Pedrim-skończył i spojrzał na mnie
-słuchaj , nie musisz zapraszać mnie tam żebym nie siedziała sama w domu czy coś-odpowiedziałam mu od razu . Moim zdaniem te wszystkie zaproszenia były tylko dlatego żeby nie było mi przykro z powodu tego że zostane sama.
-ale o czym ty mówisz-odpowiedział mi zdziwiony- ja siebie znam i wiesz , nikt mi w niczym nie rozkazuje . A na tą galę chce iść z tobą i to nie zależy od tego czy ktoś mi coś powie - dodał patrząc się na mnie- ja chce iść z tobą na tą gale i nikt nie ma wpływu na moją decyzje - zakończył
Ostatecznie zgodziłam się na jego propozycję.
Skip time two days (dwa dni)
Wstałam właśnie i przypomniałam sobie że dziś idę na gale. Wcześniej stwierdziłam że nie będę kupować nowej sukienki , bo mam ich milion. Po porannej toalecie i zjedzeniu śniadania musiałam wreszcie zabrać się za wybór sukienki. Powiem szczerze że zawsze mam nie mały problem z wyborem ciuchów , tak też było tym razem.
Po długich przemyśleniach zdecydowałam się na zwykła czarną sukienkę na ramiączkach . Włosy zostawiłam rozpuszczone , lekko się pomalowałam i na koniec dobrałam jakieś drobne dodatki.
Myślę że nie wyglądałam najgorzej. Na koniec zrobiłam sobie zdjęcie i stwierdziłam że skoro mam trochę czasu , to nadrobię instagrama bo dawno nic nie wstawiałam.Pomyślałam że wstawię post z ostatniego meczu.
vicky_: congrats boys!!💕 #fcb #barcelona #matchday #fcbarcelona
Polubienia : 20k w tym @ Pedri @ pablogavi @ emi_86 @ xclarax
Komentarze: 10k
@ pablogavi :pasuje ci moje nazwisko , mam nadzieję że częściej będę cię w nim widzieć 😉
Polubiono :5kNie zdążyłam nawet porządnie usiąść a z dołu już zaczął wołać mnie Gavi. Pośpiesznie zrobiłam sobie zdjęcie i wyszłam z pokoju. Schodziłam po schodach na dół i gdy zeszłam z ostatniego , moje oczy spotkały się z tęczówkami bruneta.
Ma takie piekne oczy...
-ślicznie wyglądasz-powiedział w moją stronę od razu gdy zeszłam
-dziękuje , ty też niczego sobie - odpowiedziałam mu a ten tylko się uśmiechnął na moje słowa - gdzie Laura i Pedri? - spytałam chłopaka gdy ogarnęłam że jesteśmy sami w domu
-oni pojechali wcześniej , bo musieli chyba bo coś jeszcze wejść do Laury-odpowiedział mi - my pojedziemy osobno i ja kieruje-dodał i spojrzał na mnie
-nie żartuj sobie nawet ze mnie , ty przecież nie masz nawet prawa jazdy a ja chce żyć-odpowiedziałam mu z pełną powagą
-a tak się składa że mam-odpowiedział i zaczął machać mi przed oczami plastikowym dokumentem
-aha taki jesteś , nawet nic nie powiedziałeś- odpowiedziałam i udałam obrażona
-no przecież teraz ci mówię nie?-odpowiedział i zaśmiał się
-ale w sumie fajnie się składa wiesz z tym twoim prawkiem , będę miała szofera i nie będę musiała chodzić na pieszo - zaśmiałam się w jego stronę
-od tego , to masz swojego brata słońce-odpowiedział mi
-wiesz , jak by ci to powiedzieć? Mój brat jest zaklepany przez pewną ledwo znośną dziewczynę o imieniu Laura-odpowiedziałam mu a ten tylko na mnie spojrzał
-no ale nie będę cię wozić za darmo-spojrzał na mnie zdziwiony i pewny siebie zarazem
-ej ni Gavira nie bądź taki , mnie się pieniądze nie trzymają-powiedziałam i zrobiłam maślane oczy
-nie działa coś takiego na mnie - odpowiedział z lekką irytacją (?) w głosie , a ja jedynie głośno wypuściłam powietrze przez usta
-dobra chodź , zbieramy się bo zaraz się spóźnimy - dodał jeszcze i pociągnął mnie w stronę wyjścia
Jak się okazało , miał on już nawet swój samochód. Nie za bardzo znam się na markach , więc nie powiem jaki to , ale jest biały. Jechaliśmy i była jakaś dziwna atmosfera pomiędzy nami. Pierwszy raz panowała niezręczna cisza, ale na szczęście lub nie brunet postanowił ją przerwać .
-słuchaj , wiem że ci nie mówiłem , ale na tej gali będzie też Felix-powiedział w pewnej chwili i kątem oka spojrzał na mnie
-co - odpowiedziałam jedynie co najmniej zdziwiona
-no tak - odpowiedział i wzruszył ramionami
-ale dlaczego mi nie powiedziales- odpowiedziałam mu momentalnie
-no bo byś się nie zgodziła wtedy iść ze mną- odpowiedział i teraz spojrzał na mnie
-poszła bym z tobą , ale jakoś bym się na to przygotowała - odpowiedziałam i też sie na niego spojrzałam
Utrzymywaliśmy przez chwilę kontakt wzrokowy aż w końcu chłopak go przerwał bo wskoczyło zielone światło .
Dotarliśmy na mniejsze i ku naszemu zdziwieniu , nasi znajomi nigdzie na zewnątrz na nas nie czekali.
-przygotuj się też na to że mogą zadawać ci pytania - powiedział chłopak , otwierając mi drzwi i podając mi rękę . Ja jedynie uśmiechnęłam się , doceniałam takie gesty .
-chyba dam rade - powiedziałam gdy podchodziliśmy do wejścia
-dasz rade mówię ci , nie będzie tak źle- odpowiedział mi chłopak
-mogę?-spytał zanim wziął mnie pod rękę
Szanuje mój komfort..
-jasne - odpowiedziałam mu , a ten z uśmiechem złapał mnie pod rękę i zaprowadził do wejścia .
Dzisiejszego wieczoru zapowiadało się na to że poznam inne oblicze bruneta..
Minęły może z dwie godziny i w tym czasie zdążyłam udzielić już kilku wywiadów . Nie wspomnę już nawet o ilości zdjęć jaka została mi zrobiona. Skoro już opowiadam o zdjeciach , to jakieś pół godziny temu zostałam pociągnięta na ściankę zdjęciowa i tak wyszło że mam zdjęcie z Gavim i Robertem Lewandowskim.
Wydaje mi się że młody Katalończyk jest bardzo zadowolony z tego powodu. Ja nie koniecznie , ale nie pogardzę zdjęciem z słynnym Lewandowskim.
Co do dziewczyn , to super się one bawią i od godziny nie mogę ich znaleść . Nie wiem gdzie sie podziały.
Wtedy nie wiedziałam jeszcze , co ma się stać tego wieczoru....
~
Hejka , dodaje rozdział równo o północy wiec zaliczamy go do 9.05.2023Podoba wam się książka do teraz?
968 slow
CZYTASZ
Say My Name | Pablo Gavi
Fanfic~•~Victoria González to pogodna brunetka zamieszkująca Portugalię. Niestety nie ma ona szczęścia do związków. Wszystkie w których była dotychczas okazują się totalnymi pomyłkami. Po zakończeniu swoich studiów postanawia w ramach wakacji odwiedzić s...