21.

1.1K 28 9
                                    

Wstałam rano i ku mojemu zdziwieniu byłam wyspana. Dosłownie bardziej niż zawsze.
Było to dla mnie dziwne .
Odwróciłam się i ujrzałam Gaviego , który leżał wtulony we mnie. Obejmował mnie dalej w talii , jak w nocy. Wydaje mi się że całą noc tak spaliśmy.
Chciałam wstać , ale było mi żal budzić bruneta , więc położyłam się spowrotem na swoje miejsce.
Chłopak wyglądał tak słodko gdy spał .
Jego włosy opadały mu lekko na twarz , co dodawało mu uroku. Leżałam tak i patrzyłam w niego jakiś czas , kiedy zauważyłam na jego twarzy lekki uśmiech.

Czyli wcale nie spał .

-podoba mi się to , w jaki sposób na mnie patrzysz wiesz - powiedział po chwili otwierając przy tym oczy

-możesz mnie puścić? Chciałam wstać- nie odpowiedziałam mu na jego słowa , bo nie wiedziałam co mam powiedzieć

-ale mi jest tak wygodnie - odpowiedział mi i przytulił się jeszcze bardziej uśmiechając się przy tym

-ale mi nie- powiedziałam

-to przytul się do mnie i tobie też będzie wygodnie - stwierdził

-chyba śnisz-odpowiedziałam

-no cóż , to zostaniesz w pozycji na wpół siedzącej - powiedział i wzruszył ramionami

Fakt , siedziałam w bardzo niewygodnej pozycji dla mnie. Położyłam się wiec i wgapialam w sufit.

-co się takiego stało że ze mną spałaś -spytał przerywając tym samym ciszę pomiędzy nami

-to ty nic nie pamietasz?-zaśmiałam się

-kompletnie nic-odpowiedział mi

-serio?-dopytywałam a chłopak pokręcił przecząco głową

-no to tak , zacznijmy od tego że na plaży musiałam prosić cię z pół godziny żebyś wstał i żebyśmy pojechali do domu. -zaczęłam-potem ledwo co doszedłeś do taksówki bo stwierdziłeś że nie dasz rady iść na pieszo-dodałam - nie wspominając już o tym że w trakcie naszej jakże ciekawej podróży do domu , zasnąłeś mi na ramieniu bo byłeś śpiący i nie mogłeś wytrzymać 10 minut drogi -tu zrobiłam przerwę by wziąć wdech powietrza , a Gavi uśmiechał się głupio słysząc moją opowieść - wtedy ledwo wyszedłeś z tej taksówki i szczerze dziękuje Bogu że ten pan był taki wyrozumiały , bo wyłaziłeś z tego samochodu dobre pięć minut . Pomogłam ci wejść na górę i wtedy położyłeś się na łożku , wiec ja poszłam do siebie a wtedy do łazienki . Kiedy byłam już gotowa do spania i wróciłam do pokoju , zastałam tam ciebie i prosiłeś mnie żebym pozwoliła ci spać ze mną. Ja się zgodziłam pod warunkiem że nie będziesz mnie dotykał , ale ty już po chwili objąłeś mnie w talii i kazałeś mi się zamknąć bo nie możesz spać-zakończyłam swoją opowieść a Gaviemu ten uśmiech z twarzy nie schodził

-no co się tak szczerzysz - powiedziałam do niego

-no bo wiesz , tak to ja się mogę budzić codziennie-odpowiedział mi i przytulił mnie

-ta wzmianka o zakazie dotykania mnie dalej cie obowiązuje - powiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie , a ten tylko przewrócił oczami .

W tym samym czasie do pokoju wszedł mój brat i gdy tylko zobaczył z kim leze , co gorsza kto leży i przytula się do mnie , poruszył znacząco brwiami i powiedział tylko , cytuję:

,,to może ja wam nie przeszkadzam"

Gavi od razu odpowiedział mu na to
,,no racja Pedri , nie przeszkadzaj i wracaj do tej swojej lali"

Ja nie mogę z nich naprawdę , gorzej jak z dziećmi.
Czasami zastanawiam się jak ja z nimi wytrzymuję.

-dziś jest trening o 18 , chcesz przyjść? Poznasz Xaviego .-spytał chłopak po chwili ciszy

Say My Name | Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz