– Witam moje drogie kujonki – przywitał się z lekkim uśmiechem Severus, gdy podszedł do stolika, przy którym siedziały Lily i Charity.
– Cześć, Sev. – Char podniosła głowę znad pergaminu i obdarzyła go szerokim uśmiechem.
Puchonka ostatnio zachowywała się dość serdecznie w jego obecności. Traktowała go bardziej... pobłażliwie? Severus poważnie zastanawiał się, czy Lily nie złamała swojej obietnicy i przypadkiem nie wygadała jej swoich podejrzeń co do tego, że Snape się w niej podkochuje.
Podejrzeń, które były całkowicie nieuzasadnione, należy podkreślić. Jeżeli przy którejś z siedzących naprzeciwko niego dziewczyn serce czarnowłosego biło swój rytm odrobinę szybciej, to była to właśnie rudowłosa Gryfonka, która teraz udawała, że jest niesamowicie zajęta pisaniem zadania z Numerologii.
– Cześć, Char. – Uśmiechnął się lekko. – Widziałaś Lily?
Puchonka spojrzała na niego z lekkim zaskoczeniem i po chwili zrozumiała przyczynę tego nietypowego pytania. Rozejrzała się dookoła i westchnęła ostentacyjnie.
– Nie. Ostatnio widziałam ją gdzieś w okolicy tej góry książek i pergaminów obok mnie. Ta sterta rzeczy czasem się porusza, więc może jest jeszcze nadzieja, że znajdziemy ją żywą – wyszeptała z udawanym przejęciem Burbage.
– Cholera, to trzeba ją ratować – odpowiedział cicho Severus. Pochylił się nad stolikiem i szarpnął za pergamin, po którym pisała Lily. Pióro zaskrzypiało na pergaminie, pozostawiając po sobie długą kreskę tuszu na środku kartki.
– Co robisz? – Syknęła nieprzyjemnie Lily. – Napisałam już prawie stopę... Kto to teraz będzie przepisywać?
– Nikt. Pragnę ci przypomnieć, że jesteś czarownicą – odpowiedział, wyciągając różdżkę. – Evanesco – powiedział wyraźnym szeptem, przeciągając końcem różdżki po niechcianej plamie tuszu. – I po sprawie.
– Jak rzucę to na ciebie to też znikniesz?
– Auć.
– Coś się odwaliło i o tym nie wiem? – Zapytała zdezorientowana Charity, patrząc po kolei na dwójkę swoich przyjaciół.
– Wszystko jest dobrze – powiedziała Evans. – Zirytowałam się, że będę musiała to robić od nowa, a już mi się nie chce.
– Na szczęście Severus przypomniał ci do jakiej szkoły chodzisz. – Charity zachichotała.
– Całe szczęście – skwitowała chłodno ruda. – Dobra, wracam do pracy. Przyszłam dziś wcześniej żeby wcześniej wyjść.
Severus usiadł na swoim zwyczajowym miejscu i wyciągnął z torby kilka pergaminów, pióro i kałamarz. Po kilku minutach wstał, przyniósł sobie kilka książek i zaczął pracować nad jednym z zadanych mu wypracowań. Po około czterdziestu minutach Lily zaczęła się pakować.
– Ja już idę – powiedziała, całując policzek przyjaciółki na pożegnanie.
– Już skończyłaś? Jak wy to robicie tak szybko – jęknęła Puchonka.
– Jeszcze nie, ale skończę w dormitorium.
– Jesteś zła za wczoraj? – Zapytał Severus, stawiając przesadnie dużą kropkę na końcu jednego zdania. Podniósł głowę i z twarzą bez wyrazu spojrzał w zielone oczy przyjaciółki.
CZYTASZ
I Patrz Uważnie
FanfictionPrequel "Nie Zamykaj Oczu". "- Mam wrażenie, że nawet cię nie znam. - Opowiem ci. Wszystko." Poznajcie historię Severusa Snape'a. IPU to słodko-gorzka historia Severusa, osadzona w Headcanon opowiadania Nie Zamykaj Oczu. Świat przedstawiony w opow...