Błogą ciszę panującą w dormitorium przerwało głośne trzaśnięcie drzwiami, wywołując tym samym bardzo intensywną reakcję Severusa, która polegała na oderwaniu wzroku od tekstu i rzuceniu ukradkowego spojrzenia na arystokratę. Rabastan wszedł wzburzony do środka i skierował się prosto na swoje łóżko. Palnął, jak kłoda na łóżko, chowając twarz w poduszce. Znieruchomiał na kilka sekund, a później wydał z siebie krótki, ale intensywny okrzyk, przytłumiony przez pościel.
– Wszystko gra? – Zapytał od niechcenia Snape.
– Tak – odpowiedział mu Rabastan, nie ruszając się z miejsca.
Po kilku minutach nastolatek uspokoił się i przewrócił na plecy. Leżał w bezruchu, wpatrując się w baldachim jeszcze przez jakiś czas. Drzwi do pokoju ponownie otworzyły się gwałtownie i do środka weszła Regina.
– Daj eliksir, bo się zdenerwowałam i stłukłam ostatnią fiolkę – zażądała, będąc w progu.
– Przecież przywiozłaś po świętach cały zestaw – odpowiedział jej brat, nie ruszając się z miejsca.
– Przywiozłam i zużyłam.
– To już jest twój problem.
– Mam siniaka na pół uda...
– Nauczka – wtrącił się jej w zdanie. Podniósł się do pozycji siedzącej i obdarzył siostrę niezbyt przychylnym spojrzeniem. – Dobrze, że się nie połamałaś.
– Skoro chcesz mi dać nauczkę, to po co się w ogóle wcinałeś w tę sytuację? Dałabym sobie radę!
– Świetnie dawałaś sobie radę, spadając z dobrych piętnastu stóp. Tak machałaś rękami, że prawie się nauczyłaś latać bez miotły, merde!
– Przestań traktować mnie jak dziecko, bo nie masz do tego żadnego prawa – warknęła wściekle. – Nie jesteś nawet starszy ode mnie!
– Emocjonalnie? Jestem na pewno! – Zaśmiał się szyderczo.
– Ale to ja jestem starsza!
– O dwadzieścia sześć minut!
– A jednak...
– Teraz się będziesz kłócić ze mną o to, że nie urodziłem się pierwszy? – Zerwał się do pionu.
Severus nie do końca wiedział, co się właśnie dzieje. Położył obok siebie książkę, grzbietem do góry i zaczął obserwować przekrzykujące się rodzeństwo.
– Ja się nie kłócę o to – powiedziała dosadnie. – Ja ci tylko przypominam, że od samego początku wszystko komplikujesz?
– Tak? Niby w jaki sposób?
– To nie ja podczas porodu ustawiłam się dupą do wyjścia! – Zaironizowała Regina.
– Ja ciebie przynajmniej nie próbowałem sabotować własną pępowiną! – Odgryzł się Rabastan.
– To może ja sobie pójdę... gdzieś... – mruknął pod nosem Severus, gwałtownie wstając ze swojego łóżka. O ile bycie pobocznym świadkiem tej sytuacji już wcześniej było dla niego niekomfortowe, to słuchanie wymiany zdań na temat podróży przez drogi rodne ich matki przerastała nawet zahartowanego w wysłuchiwaniu kłótni Snape'a.
– Siadaj, Snape! – Wyszło z dwóch gardeł, a wściekłe rodzeństwo jak na komendę odwróciło głowę w jego stronę. Severus był w takim szoku, że nogi same ugięły się pod nim, zmuszając, aby z powrotem usiadł na swoim łóżku, z lekko otwartymi ustami obserwując rodzeństwo Lestrange.
CZYTASZ
I Patrz Uważnie
FanficPrequel "Nie Zamykaj Oczu". "- Mam wrażenie, że nawet cię nie znam. - Opowiem ci. Wszystko." Poznajcie historię Severusa Snape'a. IPU to słodko-gorzka historia Severusa, osadzona w Headcanon opowiadania Nie Zamykaj Oczu. Świat przedstawiony w opow...