"Tak bowiem musi być: cokolwiek znajdziesz, zgubisz."
J.R.R. Tolkien, Drużyna Pierścienia
Zdenerwowana Charity zapukała mocno do drzwi. Odczekała chwilę i ponowiła czynność. Przy trzecim puknięciu drzwi otworzyły się, a ona sama prawie wpadła do środka. Otworzyła jej Katherina.
– Dzień dobry. Jest Toni?
– Toni?
– Twój jedyny syn, Ketherino – fuknęła Burbage. – Czy jest w domu?
– Toni? – Katherina powtórzyła jak zdarta płyta. – Nie jestem pewna...
– Och, serio?
Zirytowana blondynka wcisnęła się do domu przez szparę między framugą drzwi a przyszłą teściową. Kobieta pisnęła z zaskoczenia, gdy młodsza odepchnęła ją na bok.
– Charity! – zawołała za nią.
Ale Burbage nie słuchała. Zdenerwowana postawą Antonina wtargnęła do domu i ruszyła w stronę schodów. Pokonała je kilkoma susami i wkrótce dopadła do drzwi pokoju Ruskiego. Otworzyła je zamaszystym ruchem i wparowała do środka.
– Czy ty jesteś normalny? – Charity od samego wejścia zaczęła krzyczeć. – Wszyscy na ciebie czekali, idioto! Taki wstyd!
Antonin aż podskoczył. Właśnie stał przy szafie i szukał czegoś do ubrania. Całą poprzednią noc spędził na nogach, wałęsając się po lasach gdzieś w Walii. Nie znał adresu. Po prostu się tam teleportował.
Wrócił do domu około piątej rano i padł na twarz, przez co zaspał na rodzinny obiad u Charity. Pech chciał, że to był obiad w celu świętowania rocznicy ślubu jej rodziców. Gdy tylko się obudził, poszedł pod prysznic, a teraz chciał się ubrać i udać się do Burbage'ów z przeprosinami. W tym momencie stał przed szafą w samych spodniach, wybierając koszulę.
Na jej widok szybko obrócił się twarzą w jej stronę i złożył nagie ramiona za plecami.
– Charity?
– Nie. Święty Walenty!
– Wiem, że zaspałem...
– Nie przerywaj mi. Zmusiła wszystkich, żeby czekali dwie godziny z obiadem, bo przecież na pewno za chwilę przyjdziesz!
Podeszła do niego i wyzywająco stuknęła go palcem w mostek.
– Przepraszam...
– Co miałeś lepszego do roboty? Umówiłam się z tobą na tę niedzielę już miesiąc temu!
– Wiem... Zaspałem i...
Nie dokończył. Zapomniał się i wyciągnął ręce, żeby złapać ją za ramiona. Wtedy zobaczyła. Jej usta otworzyły się w szoku.
– Co to jest? – spytała szeptem, palcem wskazując na jego lewe ramię.
– Pozwól mi wyjaśnić...
– Czy to jest... – Chwyciła go za przegub i zaraz puściła jego ramię, gdy pod palcami poczuła wijącego się węża. – Toni... coś ty najlepszego narobił?
CZYTASZ
I Patrz Uważnie
FanfictionPrequel "Nie Zamykaj Oczu". "- Mam wrażenie, że nawet cię nie znam. - Opowiem ci. Wszystko." Poznajcie historię Severusa Snape'a. IPU to słodko-gorzka historia Severusa, osadzona w Headcanon opowiadania Nie Zamykaj Oczu. Świat przedstawiony w opow...