Carmen POV:
Weszliśmy do sypialni. Zatrzymałam się przed odtwarzaczem płyt vinylowych, podczas gdy ten cały czas całował moją szyję.
-Honeymoon? -zapytałam.
-Mhm.. -mruknął. Wyjęłam płytę i odtworzyłam ją. Zaczęło się od piosenki ,, Art Deco ".
Odwróciłam się w jego stronę. Zabrał mi szklankę z drinkiem i położył ją na szafce nocnej. Powoli złapał za koniec mojej obcisłej sukienki, a ja uniosłam ręce. Ściągnął ją ze mnie. Odwdzięczyłam się i również zaczęłam go rozbierać. Oboje zostaliśmy w samej bieliźnie.
Usiadłam na łóżku. Chłopak zniżał się coraz bardziej, aż przede mną uklęknął. Ściągnął moje wysokie szpilki, ciągle patrząc mi w oczy. Podniósł się, jednocześnie sunąc ręką w górę. Zatrzymał się na moim udzie.
Położyłam się, wsłuchując się w piosenkę. Poczułam na plecach jego dotyk, przez co zadrżałam. Dreszcz..
-Spokojnie.. -usłyszałam jego głos. Dotykał mnie bardzo delikatnie, niemal opuszkami palców. Z czasem jednak stało się to dokładniejsze i jeszcze bardziej przyjemne. Zamknęłam oczy, pozwalając sobie odpłynąć. Jego dłonie perfekcyjnie komponowały się z moim ciałem. Robił to idealnie..
Odpiął mój stanik. Ściągnęłam go i odłożyłam na bok. Zaczął masować mi kark. Skupiałam się na tym, gdy nagle poczułam jego pocałunki. Było mi dobrze, ale stopniowo pragnęłam czegoś więcej.
Chciałam posmakować jego ust. Odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy wzrokiem pełnym pożądania. Zbliżył się i rozpoczął namiętny pocałunek. Górował nade mną, błądząc rękami po moim ciele. Nagle zabrał jedną i sięgnął po szklankę. Wyjął z niej kostkę lodu, a następnie przyłożył ją do mojej szyi. Cała spięłam się, gdy poczułam ten chłód.
Zakończył pocałunek, aby dokładnie mnie obserwować.-Chcę, żebyś poczuła największą przyjemność. Chcę, żebyś zapomniała jak się oddycha..
Powolnie zjeżdżał nią w dół. Przełknęłam ślinę, nie mogąc przyzwyczaić się do zimna.
Zatrzymał się na piersiach. Przyłożył lód do sutka, powodując mój głęboki wdech. Jęknęłam, czując intensywny dreszcz.
Schodził coraz niżej, robił to powolnie. Mój oddech stał się przyśpieszony. Niecierpliwiłam się przez wzrastające podniecenie..
Powoli ściągnął ze mnie majtki. Sięgnął po drugą kostkę lodu. Przyłożył ją do mojego podbrzusza, a ja znów zadrżałam. Była znacznie zmniejsza, dawała mi większe doznania.
Zjechał niżej. Jęknęłam, zamykając oczy. Zaczął sprawiać mi przyjemność, przesuwając ją w górę i w dół. Mocno złapałam za pościel.
Zabrał lód i kontynuował palcami. Głęboko patrzył mi w oczy, nachylając się.
-Mhm.. -mruknęłam, niemal błagalnie.
Użył języka, nadal nie odrywając palców. Wszedł nimi we mnie i rozpoczął wykonywanie powolnych ruchów. Nie mogłam powstrzymać się od głośnych jęków. To było niemożliwe..
Wiedział, że chcę osiągnąć orgazm w inny sposób. Przeżyć to razem z nim.. Miał rację, pragnęłam poczuć go całego.
Obcałował moje ciało w miejscach, w których roztopił się lód. Podniósł się, po czym sięgnął po prezerwatywę do szafki. Zrobiłam to samo. Opuściłam jego bokserki i zaczęłam dotykać go, podczas gdy ten otwierał opakowanie.
Założył prezerwatywę. Oboje opadliśmy na poduszkę. Delikatnym ruchem wsunął się we mnie, jednocześnie rozpoczynając pocałunek. Zaczął poruszać się, tym samym dając nam obu rozkosz.
Oderwał się od moich warg, poruszając się intensywniej. Przyśpieszone oddechy, moje jęki i wspólna, łącząca nas przyjemność.. Liczyło się tylko i wyłącznie to. Z każdym jego pchnięciem czułam, że jestem bliżej czegoś niesamowitego.
-Dojdź dla mnie.. -powiedział, robiąc to szybciej. Było mi tak dobrze, że zaczęłam jęczeć jego imię.
Osiągnęłam intensywny orgazm. On dokonał tego w tym samym czasie.. Wbiłam paznokcie w jego plecy, wydając z siebie najgłośniejsze dźwięki. Przyjemność była nie do opisania.. Czułam ją całym ciałem. Całą sobą. Tak bardzo tego potrzebowałam..
♡♡♡