Morning

711 35 2
                                    

Rano obudziłem się nawet bez budzika. Widziałem że jest ciemno ale słońce wschodziło dość późno. Coraz bliżej było już do zimy, więc nie dziwiła mnie ciemność po przebudzeniu.

Byłem wyspany mimo że właściwie była 4 rano i nawet postanowiłem nie robić sobie jak zwykle kawy tylko herbatę. Starałem się być cicho by nie obudzić Kooka, więc w skarpetkach powoli wyszedłem z sypialni i poszedłem do kuchni. Podskoczyłem widząc cień przy oknie i prawie zeszłem na zawał gdy się ruszył

-Spokojnie to ja- Usłyszałem że mój kochany współlokator uśmiechnął się mówiąc to

No bardzo śmieszne, że się przestraszyłem ruszającego się cienia w środku nocy (no dobra może trochę później)

-Czemu już wstałeś?

-Jeszcze się nie położyłem- Odparł a ja podniosłem brwi choć pewnie tego nie widział- Nie chciało mi się

-Co się dziwić jak wypiłeś wczoraj dwa energetyki

-Lepiej.Energetyk i przed treningówke

-To prawie to samo

-Przed treningówka jest w pizdu mocniejsza- Sprostował a ja wywróciłem oczami robiąc sobie herbate

-To nawet gorzej

-Ja nie narzekam. Mam nagranie jak chrapiesz

-Ta. Ja nie chrapie- Mruknąłem a on uśmiechnął się

-Nie byłbym taki pewny

-Pierdolisz

-Myślisz?

-Tak myślę

-Mmm ciekawe że tak myślisz...

-Kurwa Jeon...- Zacząłem już myśleć że ma rację i przestraszyłem się

-Kurwa Kim

-Nie ma opcji no...

-Czyżbyś tracił pewność?

-No chyba, może, trochę... Serio masz ten filmik?

-Nie, prostu lubie cię drażnić- Wyszczerzył się odrazu uciekając a ja nie zdążyłem go uderzyć

-Ty kurwa nawet nie wiem jak cie zwyzywać...- Zdenerwowałem się ale on był dalej rozbawiony

-Kurde nie bij. Co ja poradzę, tak fajnie się złościsz

-Fajnie?- Spytałem uderzając go w klatke piersiową ale chyba bardziej zabolało to mnie niż jego

-Bardzo- Parsknął łapiąc moje nadgarstki i blokując w ten sposób kolejne ciosy- Uważaj bo obijesz sobie ręce

-Bo co delikatny jestem?

-Dokładnie tak- Uśmiechał się wpatrując się we mnie przez chwilę i puszczając moje ręce

Poczułem uderzenie tego dziwnego uczucia. Emocje mężczyzny były nienaturalnie dla mnie silne i aż bolesne? Jakbym dostał z sierpowego aż obróciłem się łapiąc się za głowę. Nie byłem pewien czy to ból, to było bardziej jakby jego uczucia fizycznie mnie dotknęły...

-Wszystko dobrze?- Spoważniał a ja pokiwałem głową oszołomiony

-Chyba- Mruknąłem patrząc znów na niego i nie wiedząc co powiedzieć- Głowa mnie ostatnio boli

-Zbadaj to lepiej- Poczułem że zmartwił się

To dobrze. Chociaż tamto uczucie osłabło

-Pójdę do neurologa, ale to potem. Jak masz tyle energii to zrob śniadanie

-Jak sobie życzysz- Uśmiechnął się znów idąc do kuchni a ja zostałem sam z myślami

Wychodziło na to że problem jest w Jeonie. Inni ludzie mnie nie blokowali, nie czułem tak ich uczuć i ich myśli nie były tak głośne. Tylko czemu problem jest w nim? Czym różni się od reszty?

Thoughts // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz