Kolejnego dnia wcześnie rano wstałem by zdążyć się ubrać, dopakować resztę rzeczy i zdążyć na autobus, a potem na pociąg.
W sumie cieszyłem się tym wyjazdem. Dawno nie widziałem rodziców i tęskniłem już trochę za nimi. Poza tym kilka dni przerwy od zapierdalającego życia zawsze wychodziło na dobre. Może wymyślę przy okazji o co chodzi z Jeonem
Czy to już czas by spytać mame? Nie miałem nic do stracenia... Z drugiej strony byłem honorowy i bałem się że uzna to za pierdołe z którą sam bym sobie poradził
Zamyślony zjadłem śniadanie popijając je mocną kawą. Byłem trochę zaspany a nie przepadałem za energetykami. Jasne że i tak je piłem ale była to ostatnia deska ratunku. W innych przypadkach radziłem sobie kawą lub dosypiałem. Nie miałem też często tego problemu bo rzadko musiałem wstawać wcześnie
Dokończyłem kawę i sprawdziłem zegarek a wtedy zamarłem. Za minute miałem autobus. Nie było opcji że się wyrobię
-Kurwa no cudownie...
Dopiero sprawdzałem godzine i mialem jeszcze pół godziny do wyjścia. Chyba trace kontrole nad czasem gdy się zamyślam...
-Bus ci spierdolił?- Usłyszałem zaspanego przyjaciela
-Właśnie to robi. Nie zdążę już- Westchnąłem szukając już innego pociągu- Za 2 godziny jedzie kolejny i pojadę wcześniejszym busem
-Moge cie podwieźć i zdążysz na ten. Nooo jeśli ten złom odpali. Jak nie to wtedy pojedziesz kolejnym
-Od kiedy masz samochód? Kurwa od kiedy masz prawo jazdy?
-Nie wiedziałeś?
-Nie mówiłeś
-Mówiłem. Dobry tydzień napierdalałem o tym że zdałem prawko- Odparł rozbawiony a ja powoli sobie przypominałem
-Ale o samochodzie nic nie mówiłeś!
-Nagrałem ci w chuj głosówek że jakiś typ mi sprzedał za piwo
-Kurde dobra... Może i rzeczywiście tak było
-To jak? Podwieźć cię?- Parsknął a ja westchnąłem
-No byłoby zajebiście. Dupe mi ratujesz
-Co nie że jestem ideałem?- Uśmiechnął się ubierając płaszcz a ja w końcu też się zasmiałem
- Źle z tobą już Ci sie uraja
-I taki z ciebie przyjaciel?
-Dokładnie. No dobra przyznaje że przyjaciel z ciebie całkiem niezły
-Całkiem?
-Podbijasz sobie ego?- Parsknąłem a on wywrócił oczami
-Może trochę- Wygrzebał z szafki kluczyki do Toyoty a ja powoli przypominałem sobie jego spam o tym samochodzie
Podniosłem torby i... Usłyszałem coś co wydało mi się niemożliwe. Niemożliwe w ustach Jeona. W sumie nie powiedział tego on a jego myśli...
/Kurwa ma naprawdę niezły tyłek/
Krótka myśl, której nie rozważał nawet dłużej jednak... Pomyślał tak. To było miłe ale... Kurwa to mój przyjaciel. Właśnie, przyjaciel. Pewnie brak seksu powoduje że jego myśli schodzą na takie tematy. Miało to sens
-Strasznie się zawieszasz- Westchnął pchając mnie do drzwi- Już raz się przez to spóźniłeś, chcesz to powtórzyć? Skończ tak myśleć
-Racja
Wyszedłem z mieszkania, a on zamknął je szybko i wyszliśmy na parking. Chwile zajęło mu znalezienie samochodu ale w końcu się udało
Nie powiem że samochód był zajebisty. Nie był nawet dobry ale za te cene? Tylko głupi by nie brał. Najlepsze że odpalił i to za drugim razem! Odetchnąłem spokojniejszy że zdążę na pociąg. Nooo zdąże jeśli auto nie stanie po drodze albo Jungkook go nie rozbije
-W ogóle niedługo święta i postanowiłem że zrobie listę rzeczy które chce- Zaczął a ja uśmiechnąłem się patrząc na niego skupionego na drodze
-Masz 25 lat
-To nic nie zmienia. Więc tak. Pierwszego raczej się domyślisz. Mercedes benz klasa a kompaktowa limuzyna hybryda. Ładnie, szybko, ekologicznie myśle że idealnie
-Myślisz że kupie ci wart pewnie kilkaset tysięcy samochód?
-Ja ci nie karze kupować, możesz ukraść- Odparł wzruszając ramionami i ścinając zakręt a ja wstrzymałem oddech- Niżej budżetowo mamy foke ale musi być gruba i minumum 70cm. Widziałem taką 1.5m i ona byłaby idealna. Dla jasności pluszak choć żywą też nie pogardze
-Chcesz grubą foke?
-Tak. Nie wiem czy widziałeś te nakładke na ładowarke i to taki pies a jak podłączysz do prądu to kopuluje z telefonem
-Ty jesteś jakiś pierdolnięty...
-Zapisuj to, bo zapomnisz. Mucha zdalnie sterowana
-Kurwa skąd ci takie coś wezmę?
-Z allegro. Ostatnie jeszcze chce niesporczaki, najlepiej takie duże okazy 0.4cm
-Chcesz mini robala kosmonaute?
-Kilka mini robali kosmonautów
-Brak mi słów- Westchnąłem a on wyszczerzył się hamując ostro i paląc przy tym gume- Ty rozpierdolisz ten samochód
-Nie no w życiu. Świetnie się trzyma- Zaprzeczył wysiadając a ja pokręciłem głową także to robiąc
Mieliśmy czas więc średnim tempem poszliśmy na peron. Położyłem torby na ziemi i spojrzałem na Kooka. Był smutny. Cóż pożegnania nigdy nie są proste, ale przecież chwilowe
-Chyba jedzie- Mruknął wskazując na zbliżający się pociąg a ja pokiwałem głową
Przytuliłem go mocno a on oddał czułość z podobną siłą. Ostatni raz zaciągnąłem się jego zapachem i odsunąłem się słysząc pociąg blisko
-To bezpiecznej drogi- Uśmiechnął się delikatnie a ja odwzajemniłem to
-Dzięki że mnie podwiozłeś
Pożegnaliśmy się i wsiadłem do pociągu ostatni raz patrząc na... Przyjaciela
CZYTASZ
Thoughts // Taekook
Fanfiction-Twoje myśli krzyczą Jeon, a najgłośniej te o mnie i to te... Te najbrudniejsze ------------------------------- Taehyung jest telepatą o czym nie wie nikt, łącznie z jego seksownym najlepszym przyjacielem