Spakowałem się i sprawdziłem od razu jakie pociągi będą mi pasować. Czułem się źle z tym że uciekałem, a zaskoczona twarz Jungkooka, gdy wrócił z pracy... Bolało mnie że zostawiam go w ten sposób, ale nie mogłem już tego wytrzymać
Rano wstałem wcześnie licząc że nie spotkam się z nim prze wyjazdem, ale przeliczyłem się. Czekał na mnie pijąc kawę, a ja odetchnąłem. Co miałem powiedzieć? Skończyłem się w ciszy pakować
Miałem jeszcze trochę czasu do autobusu. Oczywiście był to ten wcześniejszy, bo nie ryzykowałem już jechania na styk. Ubrałem się i właściwie miałem czas na śniadanie. Oznaczało to jednak że musze minąć się z mężczyzną. Odetchnąłem głębiej. Nie będę pizdą przecież to mój przyjaciel, czego się boje? Tak sobie mówiłem...
Poszedłem niepewnie do kuchni, ale nie było go tam. Ucieszyłem się i zrobiłem sobie szybko jedzenie. Chciałem jak najszybciej je zjeść i wyjść, ale... Nie udało mi się. Podskoczyłem przestraszony gdy nagle pojawił się
-Ty wiesz, prawda?
-Co?- Nie zrozumiałem i odłożyłem talerz do zmywarki
-Wiesz- Bał się, a ja poczułem wyraźnie też jego smutek
-Wiem
-Nie zostawiaj mnie tak... Proszę- Jego głos załamał się a moje oczy automatycznie zaszkliły się
-To co mam zrobić? Nie wytrzymuje tego dziwnego gorąca, tego jak wpływasz na moje serce kurwa mać. Nie mogę już słuchać twoich erotycznych snów. Myślisz, że tego nie słyszę, ale Twoje myśli krzyczą Jeon, a najgłośniej te o mnie i to te... Te najbrudniejsze. Mam tego tak po prostu słuchać? Wiesz jak kurewsko ciężkie to jest?
-Ja nie wiedziałem że aż tak... Nie wiem jak się czujesz, ale naprawdę się staram. Błagam cię Tae...
-Musze to przemyśleć by wiedzieć co zrobić z tym dalej- Powiedziałem mijając go i wychodząc
Czułem się jak najgorszy skurwiel. Słyszałem że prosił bym został, krzyczał. Łzy strumieniami spływały po moich policzkach, a klatka piersiowa ścisnęła się nie pozwalając mi nabrać powietrza
Płakałem biegnąc na busa, nie przestałem przez 20 minut jazdy autobusem ani przez kolejną godzine w pociągu. Mama odebrała mnie z peronu i widząc w jakim jestem stanie przytuliła mnie mocno. Dopiero wtedy troche się uspokoiłem
Zawiozła mnie do domu i wysłuchała całej opowieści. Poczułem ulgę gdy powiedziałem już wszystko. Gdy ojciec wrócił powiedziałem ponownie wszystko także jemu i za drugim razem nie towarzyszyły temu już takie emocje
Postanowili przegadać to jeszcze między sobą a mi kazali iść się przespać. Właściwie to na prawde tego potrzebowałem. Spokojniejszy wreszcie mogłem zasnąć, choć wiedziałem, że kolejnego dnia czeka mnie rozmowa z rodzicami. Mimo wszystko cieszyłem się. Wiedziałem że ich rady przeważnie mi pomagają, więc może będzie tak też teraz?
CZYTASZ
Thoughts // Taekook
Fanfic-Twoje myśli krzyczą Jeon, a najgłośniej te o mnie i to te... Te najbrudniejsze ------------------------------- Taehyung jest telepatą o czym nie wie nikt, łącznie z jego seksownym najlepszym przyjacielem