Sober

650 33 4
                                    

Postanowiłem trochę wcześniej wrócić do Jeona, bo widziałem że nie radzi sobie z tą sytuacją. Było mi go żal. Jasne Jiyeon tez... Właściwie żałowałem ich obu

Jungkook czuł się jak gwałciciel a co gorsze pedofil a dziewczyna straciła dziewictwo z dużo starszym facetem i musiało ją to przerażać. Zawsze mnie lubiła więc postanowiłem pojechać do mieszkania Jima by z nią pogadać

Miałem nadzieję że będzie w domu, bo była 16 i nie byłem pewny czy skończyła lekcje. Podjechałem do swojego mieszkania na chwile by odłożyć torby i odrazu do Jimina bo chciałem szybko to załatwić

Zapukałem do drzwi niepewny. Nie wiedziałem co powiedzieć dziewczynie. Co w ogóle powiedzieć Jimowi? Usłyszałem dźwięk zamka i odetchnąłem

-No ciebie się nie spodziewałem- Powiedział zaskoczony a ja uśmiechnąłem się

-Wróciłem wcześniej bo martwiłem się o Jeona i Ji też. Trzyma się jakoś?

Spojrzał na mnie i westchnął wskazując mi bym wszedł

-Sam z nią porozmawiaj, bo nie chce by wyszło to ode mnie

Pokiwałem głową i zobaczyłem dziewczyne wychodzącą z pokoju. Uśmiechnęła się i podeszła do mnie przytulając się. Odwzajemniłem to patrząc na Jima który uśmiechnął się delikatnie idąc w głąb mieszkania by zostawić nas samych

-Dawno cię nie widziałam

-Zawsze przychodziłem jakoś gdy byłaś w szkole- Odparłem a ona pokiwała głową odsuwając się- Jak się trzymasz?

-Nie wiem- Westchnęła idąc do swojego pokoju a ja poszedłem za nią- Źle napewno ale... Nie powiesz mu nic o tej rozmowie

-Jeśli tego nie chcesz nie śmiałbym

Usiadła na łożku wdychając a ja usiadłem obok, ale zostawiając trochę przerwy. Myślałem że po tym będzie mieć do mnie dystans ale kompletnie się nie zmieniła. Może poza widocznym smutkiem

-On tego nie pamięta. Nie dziwie się bo był naprawdę najebany, ale ja... Ja nie byłam. Piłam ale nie schlałam się

-Byłaś tego świadoma?

-Właśnie kurwa tak- Przytaknęła ze łzami w oczach- Nie wiem czemu. W sensie no wiesz że Jungkook jest no... No jest przystojny, ale nie kocham go naprawdę... Nie wiem czemu to zrobiłam, nie chciałam choć wtedy... Wtedy chciałam ale żałuje...

-Okey, nie wiń tak siebie do badań. Póki nie jesteś w ciąży nie stało się nic tak złego, w sensie... No dobra stało się, ale wiesz... Martwmy się dopiero jak będzie gorzej

-Skrzywdziłam go świadomie. Jak mam się nie winić? Siebie też skrzywdziłam, jestem do tego pieprzoną masochistką

-Nie jesteś. Piłaś i nawet jeśli byłaś tylko wstawiona to jesteś młoda i alkohol działa na ciebie mocniej. Jungkook czuje się tak źle bo myśli że to on cię skrzywdził. Ja mu nie powiem ale może porozmawiaj z nim? Zrób te badania spotkaj się z nim i powiedz ile chcesz

-Ale jego też skrzywdziłam na pewno... Nie jest mu źle z tym że...

-Zaraz masz 17 lat, nie jesteś dzieckiem choć pewnie trochę czuje się jak pedofil. Sam seks wątpie by go ruszył

Dziewczyna spuściła wzrok czerwieniąc się, a ja uśmiechnąłem się czochrając jej włosy

-Oj dzieciaku. Nie masz się o co tak zamartwiać. Wiesz z kim ja miałem swój pierwszy raz?

-Z Jiminem- Kąciki jej ust uniosły się

-No widzisz. I jakoś nawet coś takiego przeżyłem. Myślę że nawet było to gorsze od seksu z Kookiem. Byłem wtedy chyba nawet gorzej nawalony

-Mówiłeś że przespaliście wtedy caly weekend a obudziliście się dalej z promilami- Uśmiechnęła się patrząc mi w oczy już pewniej

-Jak widzisz może być gorzej. Następnym razem może myśl trochę trzeźwiej i... Wiesz rodzice części rzeczy nie muszą wiedzieć

-Jasne- Zgodziła się zdecydowanie szczęśliwsza i poszliśmy jeszcze chwile porozmawiać z Jiminem

Potem czekała mnie jeszcze tylko rozmowa z Jungkookiem który powinien wrócić juz z pracy. Tej rozmowy bałem się chyba nawet bardziej...

Thoughts // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz