Rozdział 43

314 19 8
                                    

-do twarzy ci z dzieckiem-powiedziała Caitlin opierając się o stół

Pokręciłam głową z rozbawieniem.
Chcieli żebym przyszła na imprezę ale nie mogłam więc impreza przyszła do mnie.
Podałam Carterowi grzechotkę, obok mnie usiadł Grayson obejmując ręką z tyłu.

-zmieniam zdanie-powiedziała Caitlin obok której pojawił się Drake-wam jest do twarzy-powiedziała wskazując na mnie i na niego placem

Wytrzeszczyłam oczy, kątem zerkając na chłopaka. Miał dziwną minę jakby chciał się zaśmiać a jakby krzyknąć.

-czas się napić!-wrzasnal Isaac kładąc na stole reklamówkę z piwami

Podał każdemu po jednej mnie zostawiając na koniec. Wręczył mi puszkę a z kieszeni wyjął soczek w kartoniku i podał malochowi.

-wujek na medal-powiedziałam-gdzie Audrey i Seth?-spytalam zauważając ich nieobecność

-chwilę temu tu byli-powiedział Myles oglądając się po pomieszczeniu

-może lepiej ich nie szukać-zachichotała Caitlin

Uśmiechnęłam się cwanie do przyjaciółki wiedząc o czym myśli. Czyżby moja kochana przyjaciółkę owinęła sobie bliźniaka Graysona wokół palca?
Oby tak! Trzeba ich w końcu usidlić.

A nie tylko chodzą bez celu po świecie.

Caitlin wzięła Cartera na ręce i zaczęła się z nim bawić, tym samym ja mogłam chwilę odetnac. Zajmowanie się nad dwulatkiem jest cięższe niż zdaje. Zwłaszcza że zaczyna chodzić i trzeba mieć oczy do okoła głowy. Całe szczęście ciotka i Colin wracają jutro rano.
Korzystając z tego że dziecko nie patrzy napisałam się piwa.

Chłopcy rozmawiali śmiejąc się przy tym, wtrącałam sie do rozmowy i śmiałam razem z nimi.

Ale w pewnym momencie poczułam jak zbiera mi się na wymioty. Ile siły w nogach pobiegłam do mojego pokoju a następnie do łazienki, z tyłu słyszałam Graysona i Caitlin pytających mnie co się dzieje. Wpadłam do łazienki o mało nie potykając się o własne nogi, w mgnieniu oka wszystko co dziś zjadłam i wypiłam znalazło się w muszli klozetowej.

-skarbie-usłyszałam i poczułam jak Caitlin podtrzymuje moje włosy-źle się czujesz?

-nie wiem-odpowiedziałam przecierając twarz-nagle zrobiło mi się nie dobrze

-może coś zjadłaś

-pewnie tak-wstałam na równe nogi i podeszłam do umywalki

Przemyłam twarz pod strumieniem zimnej wody.
Otworzyłam szafkę chcąc wyciągnąć z niej czysty ręcznik do wytarcia twarzy. W momencie kiedy pociągnęłam za ręcznik na podłogę spadło opakowanie podpasek. Klęknąłem żeby je podnieść i schować ale w mojej głowie zrodziła się straszna myśl, a raczej pytanie.
Kiedy ostatnio miałam okres.

-Caitlin przynieś mi proszę mój telefon-poprosiłam

Dziewczyna pokiwała głową i po minucie wróciła z tym o co ją poprosiłam.
Zaciekawiona przyglądała się co będę robić przez ramię.
Wzięłam głęboki oddech i odblokowałam uprzedzenie i weszłam w aplikację monitorująca miesiączki po której otwarciu pogrubioną czcionką pisali że okres spóźnia mi się dziesięć dni. Zablokowałam ekran i spojrzałam na przyjaciółkę która w szoku analizowała to co zobaczyła.

-jesteś w ciąży?-spytala szeptem

-nie!-odrazu zaprzeczyłam ale prawda była taka że sama nie byłam pewna tego w stu procentach-napewno nie

-kurwa-brunetka usiadła obok mnie na podłodze-Rafaella powinnaś zrobić test

Oparłam głowę o ramię przyjaciółki myśląc co dalej. Nie możliwe jest to że jestem w ciazy za każdym razem się zabezpieczamy.
To pewnie poprostu zwykły zbieg okoliczności, poprostu zjadłam coś nieświeżego a alkohol tylko to spotęgował i wyszlo. Zwykłe zatrucie i tyle.
Chyba że tamtej nocy...wtedy kiedy miałam okres robiliśmy to bez zabezpieczenia, ale przecież miałam okres. Więc to nie możliwe.

Krew nowiu  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz