Rozdział 3

982 16 1
                                    

Patrzyłam na blondynkę która patrzyła na mnie jak wryta,obydwie zastanawiałyśmy się co powinnam ubrać.W końcu postawiłam na obcisłą i czarną spódniczkę z czarnym topem bez ramion.Na nogi wsunęłam czarne buty na obcasie a włosy wyprostowałam.Makijaż miała mi robić Kendall.

-No.-mruknęła.-Powiem ci że jak twój braciszek cię zobaczy to będzie płakał że musiał się urodzić jako twój brat bo będziesz tak pięknie wyglądać.-uśmiechnęła się podczas robienia mi makijażu.

Ja pierdolę.

-Już pewnie tak myśli.-prychnęłam,dziewczyna odeszła lekko ode mnie dając trzy kroki do tyłu.

-Wyglądasz.-zaczęła.-kurwa przepięknie zobacz się.-Wstałam z łóżka i spojrzałam w lusterko,otworzyłam szerzej oczy.Miałam długie doklejane rzęsy a moje usta zdobiła mocna konturówka z pomadką,miałam również lekko długie kreski.-To jeszcze tylko ja i będziemy chodzącymi boginiami Emory.-rzuciła na co się lekko uśmiechnęłam.

Spojrzałam na małego kotka śpiącego na mojej poduszce,wyglądał przesłodko,mały i taki grzeczny.Nadal trzymam się zdania że z kotem się najlepiej dogaduje.

***
Blondynka miała na sobie czarną sukienkę a jej lekko pofalowane włosy opadały na ramiona,wyglądała cholernie pięknie.

-Chodź.-powiedziała.-Bo już zaczynają bez nas.-mruknęła.Wstałam z łóżka i wyszłam z dziewczyną z mojego pokoju,w oczy rzucił się mój brat który miał na sobie szarą bluzkę i czarne jeansy a koło niego stał blondyn w białej koszuli i czarnych jeansach,rozmawiali ze sobą.Ten trzeci siedział na kanapie a na jego kolanach jakaś brunetka,oni się nie całowali tylko pożerali,jego wzrok skupił się na mnie na co zmrużyłam oczy,wystawił mi środkowego palca po czym skupił się na pożeraniu dziewczyny.

-To jest ten cały Nicholas?-spytałam Kendall.

-Tak.-odpowiedziała szybko.-Nie przejmuj się nim,jest nie miły dla prawie każdego a codziennie jest z inną,typowy fuckboy nie?

-Pierdolony szmaciarz.-mruknęłam.

-Tylko czasami.-machnęła ręką po czym złapała mnie za dłoń i pociągnęła w stronę kuchni gdzie stał mój brat razem z blondynem.

-Nolan nie mówiłeś że masz ładną siostrę.-Szturchnął mojego brata ramieniem.-Jak tam u ciebie Emory?

-Hm.-mruknęłam niepewnie.-Chyba dobrze.

-Kurwa.-burknął mój brat.-Nie mów już nic Colton bo ci wpierdole.

-Za co?-prychnął blondyn,unosząc brwi.

-Bo nie podoba mi się że tak się patrzysz na moją młodszą siostrę.-mruknął.-Ona,zasługuje na kogoś lepszego.

-Nie jestem dzieckiem Nolan.-wtrąciłam się.-I podaj mi coś do picia.I dobrze wiesz że moje serce należy do kogoś innego.

-Czego byś się napiła?-zapytał blondyn,odrazu przerzuciłam wzrok na różny alkohol.

-Piwo.-powiedziałam obojętnie,wzrok mojego brata mnie zabijał,patrzył na mnie wkurwiony.

Nadopiekuńczy braciszek.

-Emmy.-zmarszczył brwi.-Jako twój starszy brat zakazuje ci picia.-uśmiechnął się szyderczo.

-Jako twoja młodsza siostra każe ci się odpierdolić.-rzuciłam ostro.-Nie możesz traktować mnie jak pięciolatkę.

-Martwię się o ciebie.-odparł nieco ciszej.

-Nie musisz braciszku.-uśmiechnęłam się po czym chwyciłam butelkę piwa od blondyna i upiłam łyk.

W naszą stronę zmierzał czarnowłosy,wbiłam w niego wzrok.

Fallen for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz