Rozdział 40

551 6 0
                                    

*12 lat wcześniej*

Nicholas P.O.V

Zerkałem na mamę,była bardzo zaskoczona gdy opowiedziałem jej o Victorze.

-Nicholas...-zaczęła.-Muszę ci coś powiedzieć.-westchnęła,marszcząc przy tym drzwi.-Nie możesz wychodzić z Victorem?

-Czemu?-zapytałem.-Wydaje się fajny.

-Victor...-wydusiła.-On jest twoim bratem.
Co?

-Co?-ściągnąłem brwi i poprawiłem rękawy zielonej bluzy.-Nie jest,on jest bratem Patricka.

-Oddałam go.-oznajmiła.-By twój ojciec go nie tknął,potem zaszłam w ciążę której nie dało mi się ukryć przed waszym ojcem,Victor wie że jesteście braćmi,trafił do rodziny gdzie matka jest bardzo zła.

-Nie rozumiem.-Pokręciłem głową.

***

*5 lat wcześniej*

Wparowałem do mieszkania,całe szczęście że ojciec gdzieś poszedł,nie było go od dwóch dni,pewnie gdzieś się upił i leżał pijany.

Mama codziennie kłóciła się z Victorem,zrozumiałem że ma do niej żal że go zostawiła.Groził jej,mówił że się kiedyś zemści i zrobi coś nam jeśli się nie dowie wszystkiego o mnie,jak wyglądało moje życie którego on nie mógł dostać.

-Zostaw ją!-warknąłem na „brata".

-Stul pysk.-wycedził.-Ciebie matka nie zostawiła.-oznajmił,na co głośno przełknąłem ślinę.

-Czego chcesz?-zapytałem.-Jesteś popierdolony.

-Chciałem normalnego życia.-oznajmił donośnym głosem.

-Nie mieliśmy normalnego życia!-krzyknąłem.-Ojciec to jebany alkoholik,do cholery!-Zamilkł.

*miesiąc później*

Było źle,naprawdę kurwa źle.Victor poznał swojego ojca,obydwoje chcieli się zemścić na mamie.Ojciec za oszukanie,a Victor za to że go zostawiła.

***

Zabił ją,Victor zabił moją mamę razem z moim ojcem,ona była jedyną osobą która była dobra,aż za dobra,zrobiła to b UFO chronić a on ją wybawił z życia.A teraz siedział w swoim mieszkaniu niedaleko nas,jedząc obiadek ze swoją zajebistą rodzinką,w tym z moim ojcem.

Minął tydzień od jej śmierci,pierwszy raz od kilku rat uroniłem łzy,nad jej grobem.Chciałem zemsty,brutalnej zemsty,nie myśląc o konsekwencjach,chciałem zabić ich wszystkich po kolei,bo z czego mi wiadomo wszyscy się dobrze bawili z faktu że mama odeszła,a zasługiwała na wszystko co najlepsze.

Gdy tylko wróciłem do naszego starego mieszkania,podążyłem szybko do kuchni.Wziąłem nóż.najostrzejszy jaki mogłabym mieć w domu i wsunąłem go do kieszeni.Chciałem zabić ojca i Victora za to że pozbawili życia mojej mamie.

Powoli zszedłem ze schodów i udałem się do mieszkania Victora i Patricka,zarzuciłem kaptur od czarnej bluzy na głowę.Otworzył mi mój własny ojciec,matka braci leżała na kanapie pół naga,blondyn palił papierosa z jego starszym „bratem".

-Wypierdalaj.-warknął mężczyzna,zapach alkoholu do niego drażnił moje nozdrza,gdy zobaczył moje popuchnięte oczy wybuchnął śmiechem.-Czyżbyś płakał za tą szmatą.zwykła kurwa która okłamywała mnie całe życie że mam takiego wspaniałego syna,nie jak ty,on nie płakał,był silny a ty? Nie dajesz się do niczego.-Nie wytrzymałem,wbiłem ostrze prosto w jego serce.Każdy wzrok spoczął na mnie gdy z mojego ojca uchodziło oczy,to jak upadł na kolana i umierał wyprawiło mi ogromną satysfakcję.

-Co ty..-zadrżał Patrick.

-A byliśmy tak blisko.-westchnął,zimnym głosem Victor.Podszedł do mnie,próbował walczyć.Wbiłem ostrze w jego ramię.-Kurwa.-syknął.

-Byliśmy blisko czego?-prychnąłem.-No dalej powiedz kurwa.-Victor nawet nie zadrżał gdy z jego ramienia leciała krew,patrzył na mnie tym mrocznym uśmiechem.

-Byłem tak blisko do celu.-westchnął.-Chciałem się tylko dowiedzieć,czemu twoja mamusia mnie zostawiła i jakim cudem nie wiedziałeś że twoja mama to...płatny zabójca,a przynajmniej nią była.-Zacisnąłem szczękę.-Chciałem zobaczyć jak wychowuje ciebie,po tym jak mnie bezczelnie oddała w ręce obcych ludzi.-Prychnął,po czym się nachylił nade mną.-A szczególnie chciałem zebrać wszystkie informacje o twojej przeszłości,by kiedyś się zemścić na tobie za to ciebie wybrała.Ale teraz to ułatwiłeś,mam dowód by zamknąć się za kratami.-Wzrokiem przelotnie spojrzał na mojego ojca.-Nie wytrzymałem i wbiłem nóż w drugie ramię,nie ruszyło go to,ale upadł na podłogę.-Zemszczę się.

Nie rozumiałem o co mu chodzi,lecz wiedziałem że kiedyś wróci,silniejszy i mroczniejszy niż teraz,będzie spróbował mnie zniszczyć i wszystko co jest moje.Wiedziałem że jest mocno popieprzony,zrobi wszystko by zniszczyć wszystko drugiej osobie która zrobiła coś co mu się nie spodobało.

Fallen for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz