Rozdział 44

500 8 0
                                    

Gdy tylko się przebudziłam,wzrokiem odnalazłam Nicholasa,siedział na łóżku i wyglądał na przestraszonego.Spojrzałam na niego spod rzęs,martwił mnie widok takiego Nicholasa-wory pod oczami,zadrapania,a w jego oczach widziałam czysty strach zmieszany z chęcią mordu i wkurwieniem,jego oczy płonęły żywym ogniem.

-Nicholas.-odezwałam się w końcu,lekko zaspanym głosem.-Coś się stało?-zapytałam.

-Muszę wyjść.-oznajmił szorstko,nie dając mi jakiejkolwiek uwagi.Zabolało,lecz nie chciałam się sprzeciwiać,chciałam go wysłuchać.

-Czemu?-dopytywałam.-Nicholas,stało się coś?-dopytywałam.-Chodzi o Victora?

-Zamknij się.-Wysyczał.-Wrócę za niedługo.-oznajmił,po czym włożył na siebie czarną bluzę i wsunął czarne jeansy.

-Za niedługo,czy kiedy?-prychnęłam.-Za kilka dni jak ostatnio?Pierdol się,chcę być miła,ale ty coś ukrywasz,chcę ci kurwa pomóc.

-Nie potrzebuje zasranej pomocy.-wrzasnął.-A teraz do zobaczenia.-Powiedział ostro,po czym tak po prostu wyszedł i mnie zostawił.Zagryzłam wnętrze policzka,i wsunęłam się ponownie pod kołdrę.Spojrzałam na wyświetlacz telefonu,teraz zdałam sobie sprawę ze Nolan nie wrócił.

Nolan:Jestem w Hiszpanii,niespodziankę robiłem Val,jutro przylecimy do LA :)

Emory:Oki

Zauważyłam też że napisała do mnie Kendall,więc też odczytałam jej wiadomość którą mi wysłała wcześniej.

Kendall:Nie uwierzysz!!!

Emory:Co się stało???

Kendall:Dostałam pracę,kurwa będę mieć pracę i to kurwa dobrze płacą.

Emory:Pierdolisz.Jaką pracę ?

Kendall:Takich córeczka bogaczy chce uprawiać balet,kontynuować ale z prywatnym trenerem,którym będę kurwa ja!!! Tak się kurwa cieszę bo tylko dwa razy w tygodniu,a w jeden tydzień będę zarabiała ponad 500 dolarów,bo mała mnie polubiła.

Emory:O kurwa

Kendall:A ty w końcu na studia się wybierasz?

Emory:Chciałabym,ale wciąż nie wiem co chcę robić ;(( Myślałam nad zwykłym pójściem do pracy,jako dzieciak chciałam zostać mamą i posiadać bogatego męża a ją zajmować się dziećmi.

Kendall:To idź na nianię,a potem proś o Nicholasa by Cię spłodził ;)

Emory:Ja pierdolę Kenny,nie będę prosić go by zrobił mi dzieciaka,jestem troszkę za młoda nie sądzisz? A teraz nie chce mi się pracować,dopiero po wakacjach nie?

Kendall:Hmm no masz rację.

Emory:Jeszcze myślałam by otworzyć własny klub bokserski,bym mogła prowadzić zajęcia czasami,ale to trochę głupi pomysł

Kendall:Jaki głupi,co ty pierdolisz Zajebisty jest.Za trzy godziny cię widzę na dole przy twoim Porsche.

Nie odpisałam już nic,tylko się zlękłam z łóżka i weszłam do kuchni by zjeść jakieś śniadanie.Wyjęłam kubek do kawy i szybko zrobiłam kawę latte mrożoną,a do tego owsiankę z owocami.Szybko zjadłam i wzięłam poranny prysznic,założyłam na siebie zwykłe czarne spodnie do kolan z czarnym Paskiem i zwykły biały top na ramiączka.Włosy zaplotłam w lekkiego kucyka i zrobiłam lekki makijaż.Za godzinę,o 2 po południu miałam zejść na dół do blondynki,nie wiedziałam po co,albo gdzie jedziemy,ale z nią mogę jechać wszędzie,bo bez Kendall życie nie było by takie piękne,jeszcze tylko brakuje Valentiny,to wtedy by było kurwa zajebiście.

Fallen for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz