Przez następne parę godzin siedzieliście w ciszy, a każdy zajmował się sobą. Angel przeglądał coś na laptopie przy biurku, Alastor czytał książkę na fotelu, a ty leżałaś na łóżku i przeglądałaś media w telefonie.
Nie odezwaliście sie do siebie ani słowem, odkąd razem z Angelem weszliście do pokoju. Atmosfera już nie była najlepsza, a do tego dźwięki wiercenia, stukania i szorowania czegoś, dobiegające praktycznie z każdej strony jeszcze bardziej ją psuły.
Siedzieliście tak chyba do 21, aż te irytujące odgłosy wkońcu ucichły. Do pokoju nagle przyszedł Husk, a wasza 3 w jednym momencie spojrzała się w jego stronę.
- Charlie kazała przekazać, że robotnicy będą się zjawiać codziennie od 10 do 16.- oznajmił.
Przytaknęliście wszyscy, a Husk od razu poszedł sobie zamykając drzwi.
- Głodny jestem. Zamawiamy coś? Nie chce mi się nic robić.- rzekł nagle Alastor przerywając ciszę panującą między nami.
- Odpada. Nie stać mnie.- oznajmiłaś wciąż wpatrując się w komórkę.
- Mnie też.- oznajmił Angel i dopiero wtedy spuściłaś wzrok z urządzenia.
- Do prawdy? Przecież dostałeś pieniądze za zdradzenie mnie.- oznajmiłaś z wyrzutami.
- Cicho tam siedź. Już ich nie mam.- odpowiedział a ciebie to jeszcze bardziej wkurzyło.
Postanowiłaś jednak, że to przemilczysz i jedynie nie zbyt miło wystawiłaś mu środkowy palec, co z resztą odwzajemnił.
- Dobra, przestańcie. Ja zapłacę.- stwierdził Alastor mając nas dość.
- Mhm.- odpowiedziałaś obojętnie a twoją calą uwagę spowrotem przyciągnął telefon.
Nagle poczułaś, że ktoś położył się w niebezpiecznie bliskiej odległości od ciebie i jak można się domyślić był to Al.
- Co ty wyprawiasz?- spytałaś zawstydzona po czym odsunęłaś się delikatnie.
- Nie panikuj słonko. Chcę po prostu ustalić z tobą co zjemy.- oznajmił przysuwając się w twoją stronę.
- Hej! A ja? Moje zdanie się nie liczy??- spytał wkurzony pająk z drugiego końca pokoju, po czym gwałtownie wstał i wpakował się między ciebie a Alastora.
Momentalnie się od niego odsunęłaś, nie chcąc by w tamtym momencie cię dotykał a ten niewzruszony zaczął grzebać dla czerwonowłosego w telefonie.
- Nie zapędzaj się tak.- rzekł Al lekko odtrącając Angela swoim łokciem.
- Dobra, to co zamawiamy? Może pizzę?- spytał chłopak oddając telefon Alastorowi.
- Y/N, pasuje?- spytał Al.
- Tak, może być.- odpowiedziałaś uśmiechając się delikatnie. Co prawda jadłaś pizzę stosunkowo nie dawno, ale co tam.
- No dobra, to zamawiam.- oznajmił czerwonoełosy a następnie zadzwonił do tej samej pizzeri co wtedy.
Angel w końcu zszedł z łóżka, jednak ty nie zamierzałaś podsuwać się bliżej w stronę Alastora. Leżeliście tak razem klikając coś w telefonie, jednak czułaś wielki dyskomfort ale z tego co mogłaś dostrzec, chłopak ani trochę tego nie podzielał.
Leżał sobie na plecach podpierając sobie głowę jedną ręką i chyba do kogoś pisał, nie przejęty niczym.
Nagle na swój telefon dostałaś powiadomienie i natychmiast na nie zerknęłaś.
Od Al❤️:
O co się właściwie pokłóciliście z Angelem?
Do Al❤️:
CZYTASZ
♡𝓐𝓵𝓪𝓼𝓽𝓸𝓻 𝔁 𝓡𝓮𝓪𝓭𝓮𝓻♡
RomanceKsiążka dla wszystkich co tak jak ja simpują do Alastora, opiera się głównie na kreskówce hazbin hotel, ale jeśli ktoś nie oglądał też powinno się spodobać. Postaram się wgrać wątki 18+ i od razu mówię że historia będzie dość mocno romantyczna, jedn...