-53-

407 29 58
                                    

- Mam genialny pomysł.- stwierdził Angel uśmiechając się jeszcze bardziej.

- Jaki?- spytałaś w końcu wstając z jego ud, po czym usiadłaś blisko chłopaka.

Alastor również wpatrywał się w niego z zaciekawieniem na twarzy, czekając jedynie co odpowie.

- Powinniśmy wypić.- powiedział bardzo pewny swojego pomysłu.

- No nie wiem..- odrzekłaś niezbyt przekonana. Szczerze mówiąc zwyczajnie ci się jakoś nie chciało upijać.

- Pewnie. To co? Umawiamy się jakoś na 21?- spytała Alastor, i w odróżnieniu od ciebie, wyraźnie podobała ci się idea Angela.

- Jasne.- odrzekł pająk, i wyglądało na to, że decyzja już zapadła.

Wzdychając cicho przytaknęłaś niechętnie głową i zmęczona nie wiadomo czym ponownie położyłaś się na różowo- białym demonie, jak na jakiejś poduszce. Następnie wzięłaś telefon i nie zwracając uwagi ani na niego, ani na Alastora zaczęłaś przeglądać jakieś media.

- No co?- spytałaś wygodnie rozłożona po paru minutach, widząc że obydwoje wpatrują się oni w ciebie jak w zjawę.

- Mówiłem, byś na nim nie leżała.- oznajmił Alastor znów z zazdrością wymalowaną na twarzy.

- Bo co?- odpyskowałaś nie miło, nie wiedząc co mu tak zależy.

Angel to twój przyjaciel, a z racji że zarówno ci, jak i jemu to nie przeszkadzało, to nie widziałaś w tym najmniejszego problemu. Zwyczajnie lubiłaś kontakt fizyczny i czułaś się swobodnie w towarzystwie pająka.

Alastor nie odpowiadając zrobił przeraźliwą twarz strasznego, radiowego demona a ty widząc to odskoczyłaś od pająka jak poparzona. Mężczyzna spowrotem wrócił do swojego normalnego uśmiechu, natomiast twoje serce wciąż stało z przerażenia.

- To do zobaczenia później.- oznajmił wychodząc jakby nic się nigdy nie stało.

- C-co to było?- spytałaś wystraszona wciąż przypominając sobie ten jego przeraźliwy wyraz twarzy.

- Zdenerwował się. Czasem tak ma.- odrzekł spokojnie Angel, jednak było widać po nim że również lekko się przestraszył.

- Jest zazdrosny.- dodał uwodzicielskim i zadowolonym tonem, tak jakby coś wyraźnie knuł.

- Nawet nie zaczynaj.- powiedziałaś krótko robiąc poważną minę.

- Ktoś tu się komuś podoba..- nie przestawał, wciąż wypowiadając słowa chytrym głosikiem.

Bez słowa stanowczo odepchnęłaś jego zbliżającą się twarz i przewróciłaś oczami z poirytowania.

-time skip-

Wybiła już 20, a w pokoju byłaś jedynie ty z Angelem. Leżeliście po dwóch różnych stronach łóżka, oboje zajęci sobą.

- Idę się przebrać. Nie wygodnie mi w tej kiecce.- oznajmiłaś czując jak ubranie coraz bardziej sprawia ci dyskomfort.

Pająk jedynie przytaknął głową a ty poszłaś do łazienki by zmienić ciuchy. Na szczęście los ci sprzyjał, i miałaś jak założyć coś innego niż ledwo co zasłaniającą coś sukieneczkę do spania.

Postawiłaś na dość wygodne ciuchy, i wybrałaś długą czarną i luźną koszulkę z krótkim rękawkiem, a do tego opięte krótkie spodenki, również tego samego koloru.

Było to strasznie basic, ale jak już wiadomo w tamtym momencie stawiałaś bardziej na wygodę. Zmyłaś makijaż, umyłaś zęby i przeczesałaś jeszcze włosy.

♡𝓐𝓵𝓪𝓼𝓽𝓸𝓻 𝔁 𝓡𝓮𝓪𝓭𝓮𝓻♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz