- Mam to odebrać jako zgodę, na bycie ze mną w związku?- szepnął kusząco, gładząc twoje włosy, na co poczerwieniałaś.
Widząc twoje rumieńce, uśmiech chłopaka stał się jeszcze bardziej zadziorny i widać było po nim, że wyraźnie coś chodziło mu po głowie.
Skinęłaś lekko głową, odpowiadając przy tym na jego pytanie, po czym oplotłaś swoje ręce wokół jego szyi.
- Mogę dziś zostać na noc?- szepnęłaś mu uwodzicielsko do ucha, stając przy tym lekko na palcach by wogóle mieć jak do niego dosięgnąć.
- Oczywiście słonko.- odparł również kuszącym tonem, po czym zaczął pieścić twoją szyję.
-time skip-
Patrzyłaś przed siebie w lustro, opierając ręce o umywalkę. Co tu dużo mówić, bałaś się. Nigdy wcześniej tego nie robiłaś, a za parę minut miało to się zmienić. Wzdychnęłaś bezradnie poprawiając włosy, po czym przebrałaś się w coś trochę bardziej wygodnego.
Niepewnie uchyliłaś drzwi od swojego pokoju i skierowałaś się w stronę sypialni Alastora, czując jak cała się czerwienisz.
Nawet nie pukając, weszłaś do środka wypatrując chłopaka, którego jakoś nigdzie nie było.
Trochę zdziwiona zamknęłaś za sobą drzwi i postanowiłaś że poczekasz na niego, po czym skierowałaś się w stronę łóżka.
Położyłaś się brzuchen na materac i wtuliłaś twarz w jedną z poduszek Alastora, która pachniała tak bardzo.. nim..
Jak jakiś pies zaczęłaś coraz bardziej wwąchiwać się w poszewkę, machając przy tym nogami z podniecenia.
- Co robisz?- spytał rozbawiony radiowy głos.
Zawstydzona szybko odwróciłaś się w jego stronę, leżąc teraz na plecach i ujrzałaś oczywiście chłopaka, stojącego we framudze drzwi od łazienki w koszuli z dwoma rozpiętymi guzikami przy szyi.
- n-nie, nic..- odjąkałaś, odwracając wzrok.
Alastor uśmiechnął się zadziornie, po czym zaczął powoli zbliżać się w twoją stronę.
Uwodzielskimi, powolnymi i płynnymi ruchami zaczął iść na czworaka w twoją stronę po materacu, coraz bardziej zwężając wolną przestrzeń między wami.
- nawet nie wiesz, jak długo na to czekałem..- wyszeptał, zwisając nad tobą z rękami opierającymi się o łóżko.
Twój poziom zażenowania przekroczył już chyba wszelkie możliwe granice, jednak mimo to byłaś napalona w chuj.
Delikatnie zaczęłaś rozpinać pozostałe guziki jego czerwonej koszuli, a chłopak pozwalając ci na to wpatrywał się w ciebie z wyraźnym zadowoleniem wypisanym na twarzy.
Już miałaś całkowicie rozpiąć i zdjąć koszulę, gdy nagle stało się coś czego wogóle byś się nie spodziewała.
(Nie ma tak łatwo zboczuszki wy moje)
- Siema suki!- wrzasnął Angie, wchodzący z buta do pokoju z 4 butelkami wina, po jedną na rękę.
- Pijemy..oouyh..- dodał cichnąc na końcu, gdy zobaczył w jakiej pozycji się znajdujecie.
Kurwa, czemu nikt nie pomyślał o zamknięciu drzwi na klucz?
- Dzieci robicie?- spytał śmiejąc się na końcu.
Cała czerwona, z resztą podobnie jak Al wpatrywaliście się w niego jak na debila, wciąż tkwiąc w tej samej pozie. Wciąż trzymałaś go za koszulę zastygając w tym samym momencie gdzie miałaś rozpiąć mu jeden z ostatnich guzików. Radiowy natomiast siedział na tobie rozkrakiem, z dłoniami stale opierającymi się o materac.
CZYTASZ
♡𝓐𝓵𝓪𝓼𝓽𝓸𝓻 𝔁 𝓡𝓮𝓪𝓭𝓮𝓻♡
RomanceKsiążka dla wszystkich co tak jak ja simpują do Alastora, opiera się głównie na kreskówce hazbin hotel, ale jeśli ktoś nie oglądał też powinno się spodobać. Postaram się wgrać wątki 18+ i od razu mówię że historia będzie dość mocno romantyczna, jedn...