-56-

400 32 37
                                    

Następne parę godzin przesiedziałaś w pokoju, nie chcąc przypadkiem spowrotem wpaść na chłopaka. Jenak głód, który zaczynał nasilać się z każdą minutą trochę uprzykrzał ci twój plan chowania się, więc w końcu zeszłaś na dół.


Było jakoś po 17, a ty modliłaś się by tylko nie spotkać Paxtera.

- Witaj słonko.- oznajmił Alastor, siedzący na sofie w salonie.

- O, hej. Co tu tak siedzisz? Sam?- spytałaś lekko zdziwiona.

- Wydaję mi się, że już chyba nie sam.- odparł chichocząc.

- Mhm.- wymamrotałaś, próbując mimo wszystko go zignorować i pójść do kuchni.

- Miałem zamiar pooglądać jakiś film. Obejrzysz ze mną?- spytał, zanim całkowicie znikłaś z jego pola widzenia.

Zastanawiałaś się chwilę nad odpowiedzią i stwierdziłaś, że w sumie to nie masz nic ciekawszego do roboty, więc rzekłaś:

- Mogę. Tylko pójdę po jakieś przekąski.- odrzekłaś, po czym znów poczułaś burczenie w brzuchu.

- Jasne, zaczekam.- odparł odwracając głowę w stronę telewizora, po czym zaczął przeglądać jakieś filmy, które moglibyście obejrzeć.


Ty natomiast skierowałaś się w stronę jadalni, a po dotarciu zaczęłaś grzebać w szafkach i lodówce.

Ostatecznie udało ci się znaleźć jakieś lody w zamrażalniku, oraz zrobiłaś na szybko popcorn a w trakcie zjadłaś jeszcze jakiś jogurt by chociaż trochę się najeść.


Po jakiś 10-15 minutach skierowałaś się spowrotem w stronę Alastora, który chyba już najwidoczniej wybrał film do obejrzenia.

- Horror? Już to przerabialiśmy. Wybierz coś innego.- oznajmiłaś widząc wybór chłopaka wyświetlający się na ekranie.

- Oj no weź. Tak bardzo się boisz zwykłych filmów?- odparł trochę drwiącym tonem.

- Nie to, że boję. Po prostu nie mam teraz na nie ochoty.- rzekłaś siadając koło niego.

- To serio fajne show. Obejrzyjmy chociaż 20 minut, jak się nie spodoba to zmienię.- wciąż nalegał, a ty już miałaś ponownie zacząć się awanturować, jednak wtedy przyszedł brunet.

- Co robicie?- spytał podejrzliwym głosem, zanim zdążyłaś dojść wcześniej do słowa.

- Będziemy oglądać horror. Nie jesteś zaproszony.- odetchnęłaś szorstko, posyłając mu złośliwe spojrzenie.

- Oj no weź. Może zawołam resztę, i obejrzymy sobie wszyscy w komplecie, co?- zaproponował, a ty przewróciłaś oczami.

- No dobra. Ale ja po nich pójdę.- odparłaś, mając w głowie pewien pomysł.

Spojrzałaś się na Alastora, myśląc przez chwilę, po czym dodałaś:

- Chodź ze mną.- rzekłaś do czerwonowłosego chłopaka.

Był to dość dobry ruch, po pierwsze ze względu na to, by Paxter przez przypadek nie wygadał się o tym całym "związku", a po drugie zwyczajnie bałaś się, że dla bruneta może się coś stać podczas gdy zostanie sam na sam z Alastorem.

Chłopak nie protestował, i wstał zaraz po tym gdy zrobiłaś to ty.

- Zaraz będziemy. Tylko nie wyżryj wszystkiego.- syknęłaś patrząc znacząco na przekąski.

♡𝓐𝓵𝓪𝓼𝓽𝓸𝓻 𝔁 𝓡𝓮𝓪𝓭𝓮𝓻♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz