- Proszę.- rzekł Alastor, podając ci talerz z naleśnikami do łóżka.
- Dzięki.- odrzekłaś krótko.
- Czego chciał Anegl?- spytał, gdyż minął go w progu jak wchodził do sypialni.
- Spytać czy pójdziemy z nim na basen. Właśnie, idziesz?- spytałaś siadając po turecku na materacu, po czym wzięłaś gryza jednego z naleśników, które jak zawsze były wyśmienite.
Radiowy zastanowił się chwilkę, po czym powiedział
- Mogę iść.
- No to super. Ale to dopiero za jakieś dwie godzinki.- odparłaś, uśmiechając się z całą pełną buzią co wyglądało dość zabawnie.
Chłopak zaśmiał się po czym zbliżył dłoń do twojej twarzy mówiąc:
- Jedz.- powiedział ciągając cię za policzek.
- Ej!- krzyknęłaś, jednak nie zabierałaś jego ręki.
Alastor chwilę później zrobił to sam, śmiejąc się przy tym delikatnie przez co trochę się speszyłaś.
- Ciamciaj se tam. Wychodzę na chwilkę, będę za nie całą godzinę.- rzekł całując cię w czółko.
Chciałaś już spytać gdzie idzie, jednak zanim zdążyłaś to zrobić ten zamienił się w cień i zniknął.
Dostałaś chwilowego laga i jedynie wpatrywałaś się w miejsce, gdzie wcześniej stał chłopak, jednak po odzyskaniu świadomości kontynuowałaś jedzenie naleśników jakby gdyby nigdy nic.
-time skip-
- Gotowa?- spytał Angel, po uchyleniu drzwi od pokoju Alastora, w którym wciąż se przebywałaś.
- Nie. I musimy jeszcze poczekać na Al'a, wyszedł gdzieś ale powinien niedługo wrócić.- odparłaś.
- Truskawka czeka już na dole. Przebieraj się i schodź.- rzekł, po czym wyszedł nie czekając na twoją odpowiedź.
Wstałaś więc z łóżka, na którym leżałaś i powolnym krokiem skierowałaś się w stronę swojego pokoju.
Ubrałaś dwu częściowy, czarny strój kąpielowy a na to satynowy szlafrok tego samego koloru. Do tego założyłaś jakieś klapki i zeszłaś szybkim krokiem na dół.
*****
Gdy byłaś już na miejscy,od razu zaczęłaś rozglądać się za chłopakami, których w końcu dojrzałaś w jednym z większych tam basenów.
Mały uśmieszek pojawił się na twojej twarzy i bez wachania zeszłaś do wody, nie zawracając sobie głowy używaniem drabinki.
Byłaś pewna, że będziesz dosięgać do dna, jednak jak się okazało wcale tak nie było. Umiałaś pływać, ale zwyczajnie w szoku na chwilę o tym zapomniałaś przez co znajdowałaś się właśnie pod wodą.
Natychmiast poczułaś dotyk na swoim ciele, a chwilę później znów mogłaś już oddychać.
Alastor złapał cię pod uda, które skrzyżowałaś za jego plecami, natomiast ramiona oplotłaś wokół jego szyi, by nie spaść. Wasze ciała były złączone, a twarze dzieliły od siebie centymetry przez co trochę się podnieciłaś, będąc przy tym cała czerwona.
Chłopak jednak niczym nie przejęty, jedynie zachichotał przymykając przez to nawet lekko oczy.
- Ile ten basen ma głębokości, co!?- spytałaś trochę wkurzona i speszona jednocześnie, lekko przy tym pokasłując.
- Jakoś 180cm. Nie dosięga się, co?- odparł posyłając ci chytry uśmieszek przez co twój lekki wstyd zaczął zamieniać się w złość.
- Puść mnie już. Umiem pływać.- stwierdziłaś, jednak mimo to wciąż mocno go trzymałaś.
CZYTASZ
♡𝓐𝓵𝓪𝓼𝓽𝓸𝓻 𝔁 𝓡𝓮𝓪𝓭𝓮𝓻♡
RomansKsiążka dla wszystkich co tak jak ja simpują do Alastora, opiera się głównie na kreskówce hazbin hotel, ale jeśli ktoś nie oglądał też powinno się spodobać. Postaram się wgrać wątki 18+ i od razu mówię że historia będzie dość mocno romantyczna, jedn...