☀️[37]🌕

131 8 1
                                    

Pov Arion

Od dziś nareszcie mogłem ponownie zacząć trenować dlatego pomimo ciężkich tematów na terapii byłem szczęśliwy. Moja ciocia na szczęście pozwoliła mi nie iść na resztę lekcji dlatego miałem dużo czasu wolnego przed treningiem.

Spakowałem się i uczesałem zapakowałem także  butelkę zwykłej wody i butelkę wody z solą. Piłem ją od jakiegoś czasu i naprawdę mi to pomagało przynajmniej już się nie głodze. Tylko Victor i ciocia nie mogą się o tym dowiedzieć, bo naprawdę będą nademną stać 24/7 i pilnować czy nic nie robię do tego jeszcze pewnie dostanę zakaz trenigów.

Parę minut przed treningiem wyszedłem z domu kierując się na boisko naszej drużyny. Z szerokim uśmiechem wszedłem do szatni ciepło się witając ze wszystkimi. Po przywitaniu się ze wszystkimi w szatni zacząłem się przebierać w trykot meczowy zrobiłem to szybko by nikt nie zauważył blizn na moich udach.

-Dobra chłopaki gotowi trening? - zapytałem radośnie naprawdę za tym tęskniłem ten ból mięśni po treningu i satysfakcja, że jesteś coraz lepszy jest naprawdę uzależniający.

-Tak! - krzyknęli wszyscy chórem.

Zaczęliśmy trening piłki nożnej było to do mnie tak jak zawsze naprawdę brakowało mi tego uczucia jednak moje szczęście nie trwała długo.

-Arion zapomniałem wody mogę pożyczyć twoją?- zapytał Ricardo chwytając jedną z butelek. Dopiero po chwili zuważyłem, że wzią wodę z solą.

-Ej Ricardo nie pij tej wody! - krzyknąłem podbiegając do niego ale było już późno Ricardo się jej napił i szybko wypluł.

-Arion czy to woda z solą?! - zapytał Ricardo widocznie wkurzony, a wzrok całej drużyny był zwrócony na nas jednak najbardziej czułem na sobie wzrok Victora.

-Arion to prawda co mówi Ricardo? To woda z solą? - zapytał Victor łapiąc butelke.

-To nie tak Victor. - powiedziałem patrząc w ziemię. Kurwa nie miał się dowiedzieć.

-A więc jak Arion? - zapytał patrząc się, a w jego głosie było słychac złość.

-No, bo to skomponowane. - powiedziałem mając nadzieję, że w to uwierzy.

-Arion masz mnie za idiotę? Widzę, że kłamiesz. Znowu się głodzisz? Dlaczego? - pytał teraz już z troską w głosie.

-Nie głodze się Victor. - powiedziałem w pełni poważnie patrząc mu teraz głęboko w oczy.

-To po co ci woda z solą? Odpowiedz mi. - powiedział wkładając ręce do kieszeni.

-Bo naprawdę było mi ciężko Victor ja nie chciałem ale jakoś samo tak wyszło. Przepraszam.- powiedziałem wciąż patrząc mu w oczy. Było tak jagby nagle cała drużyna zniknęła i byłośmy tylko my.

-Nie przepraszaj po prostu tego nie rób. - powiedział Victor mocno mnie przytulając.

-Dziękuję. - powirdziałem dając się przytulić.

-Awww. - powiedziała cała drużyna chórem dołączając do naszego przytulasa.
__________________________________________
417🥲
Sorka że taki krótki ale dziś mecz kończący sezon muszę kibicować swojemu klubowi więc bayo. Pijcie wodę kochani 🥤🫀🎀

Walczę dla ciebie - KouTenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz