Czekałaś z gotowymi kanapkami i kawą dla Sary. Ty sama jej nie piłaś w końcu już i tak mało godzin przesypiałaś w nocy i bez niej.
Wiedziałaś, że za chwile powinna się pojawić w kuchni w końcu zawsze wstawała o siódmej żeby na spokojnie wyrobić się do pracy.
Gdy weszła od razu przywitałyście się z uśmiechem po czym obie usiadłyście do stołu.
- Wiesz, gdzie jest terytorium radiowego demona? - spytałaś z nienacka.
- Hmm z tego co wiem to zaczyna się za Krwawą rzeką, a czemu pytasz?
- Skoro to jest tylko 4 km od nas to czemu wcześniej ja go nie spotkałam?
- Długo go już tutaj nie było. Chyba z 7 lat minęło. Wcześniej częściej o nim mówiono i faktycznie można było go spotkać na ulicy.
- A wiadomo gdzie był przez ten czas?
- Krąży sporo plotek na ten temat. Niektórzy rozpowiadają, że mógł przez ten czas nawet przebywać w niebie, choć wątpię żeby to było prawdą. Inni twierdzą, że zrobił sobie wakacje w niższych kręgach piekła, a jeszcze inni, że zaprzedał swoją duszę, aby stać się jeszcze potężniejszym.
- Myślisz, że z tą duszą to prawda?
- Sama nie wiem. W końcu plotki to tylko plotki, a w piekle każdy swoje trzy grosze dorzuci. Poza tym już przed zniknięciem był potężny i bez trudu pokonywał innych overlordów, więc po co miałby jeszcze oddawać dusze?
- Hmm... a gdyby faktycznie ją sprzedał to zapewne tylko komuś kto jest wyżej w hierarchii od niego samego. Wtedy gdybym znalazła tą osobę mogłabym spróbować wynegocjować jego duszę.
- Niby tak... choć szanse na to są nikłe. Tak czy siak ja bym w to nie wierzyła. Ile grzeszników tyle plotek, więc szkoda żebyś marnowała czas na poszukiwanie kogoś kto nie istnieje.
- Są jeszcze inne plotki, które powinnam o nim wiedzieć?
- Podobno facet ma solidny spór z demonem telewizyjnym z Vees, ale nie wiem o co im poszło i z grubsza to by było na tyle. - zerknęła na zegarek.
- Ja muszę już się zbierać.- W porządku - powiedziałaś z uśmiechem.
Pożegnałyście się i wróciłaś do pokoju.
~*~
Trzy ostatnie tygodnie spędziłaś na tworzeniu projektów broni i jej doskonaleniu. Ćwiczyłaś ich przywoływanie i starałaś się opanować przemianę oczu patrząc na zdjęcie radiowego demona w książce o overlordach, których swoją drogą musiałaś się nauczyć, aby Sara dała ci spokój.
Minusem było to, że w mieszkaniu było zbyt mało miejsca abyś mogła ćwiczyć walkę i poruszanie się z wytworzoną bronią.
W międzyczasie sporo biegałaś i kupiłaś stopery do uszu współlokatorce, aby nie budziły ją twoje krzyki w nocy.
Dwa razy w tygodniu Sara usypiała cię swoim roztworem, abyś mogła odpocząć i w miarę normalnie funkcjonować bo bez tego przesypiałaś tylko pare godzin dziennie i męczyły cię bóle głowy.
Uznałaś, że to najwyższy czas, aby zacząć się kręcić wokół hotelu bo z tego co słyszałaś córce Lucyfera zdarzało się szukać osób "chcących się nawrócić" na ulicy.
Wiedziałaś z internetu jak dziewczyna wygląda, więc teraz tylko pozostało liczyć na przypadkowe spotkanie.
Tego dnia postanowiłaś, że taksówką pojedziesz na drugi koniec Pentagram City w okolice hotelu i tam będziesz spacerować.
CZYTASZ
Twój koszmar (Alastor x Reader)
FanfictionCo jeżeli przypadkowe spotkanie na ulicy radiowego demona przywróci wspomnienia koszmaru za życia i ogromną tragedię? Co jeżeli spowoduje to rozdanie partii gry, której nie jesteś w stanie wygrać? Co jeżeli on będzie przyczyną twojego upadku? Opowia...