Sukienka. Pierwsze co ujrzałaś po rozłożeniu materiału to bordowa elegancka sukienka o gotyckim charakterze.
Jej góra miała gorsetowy dekolt z ozdobnym czarnym sznurowaniem z przodu, co dodawało jej zmysłowości. W talii znajdował się szeroki czarny pas z dodatkowymi sznurowaniami i metalowymi oczkami, które wyraźnie podkreślały talię. Zaś dół sukienki był rozkloszowany, zapewniając swobodę ruchów przy jednoczesnym zachowaniu elegancji.
Patrzyłaś na nią lekko zdezorientowana. Nie tego się po nim spodziewałaś. Myślałaś, że każe ci założyć strój klauna, czy coś tego typu, a tu prosze - miłe zaskoczenie, choć byłoby jeszcze lepsze gdybyś nie musiała jej zakładać.
- Nie podoba ci się moja droga? Mogę ją wymienić na inną, jeżeli jej krój ci nie odpowiada. - powiedział radiowiec widząc twoją minę.
- Nie! Jest naprawdę bardzo ładna. Choć przyznam szczerze, że odzwyczaiłam się od chodzenia w sukienkach. Jakoś w piekle nieszczególnie były ku temu okazje.
- Więc czas najwyższy to zmienić! Hahaha! - powiedział posyłając ci większy uśmiech.
Zajął miejsce na pufie zakładając nogę na nogę po czym machnął ręką dając ci znać, abyś poszła się przebrać.
- Daj mi chwilę. Skoro mam się już stroić to do porządku. - zaczęłaś rozglądać się po sklepie.
- Powiedz czego potrzebujesz, a ... - za nim dokończył ty byłaś już w odpowiedniej alejce.
Po dwóch minutach wróciłaś z czarnymi aksamitnymi rękawiczkami długimi niemal do ramion. Może niezbyt pasowały one do sukienki, ale lepsze one niż widok twoich zarysowanych rąk.
Nawet nie zatrzymując się przed przymierzalnią zabrałaś ze sobą sukienkę po czym weszłaś do środka się przebrać.
Po przebraniu się stałaś tak chwile przyglądając się sobie w lustrze. Była naprawdę bardzo ładna i idealnie na tobie leżała. Jedynie co to nie udało ci się zasunąć do końca suwaka będącego na plecach, ponieważ nie dosięgałaś dalej, ale w sumie w niczym to nie przeszkadzało.
Zebrałaś się w sobie po czym otworzyłaś drzwi przymierzalni robiąc parę kroków w stronę radiowca, który na twój widok poszerzył uśmiech chowając zęby.
- I jak? - spytałaś robiąc obrót wokół własnej osi przy czym dół sukienki pięknie zawirował.
- W tej sukience przypominasz ikony stylu z przeszłości - absolutna klasa i elegancja moja droga. - powiedział z błyskiem w oku na co lekko się uśmiechnęłaś.
- Jednak wypadałoby ją może zapiąć. Nie sądzisz? - spytał lekko chichocząc.- Tego drugiego nie musiałeś dodawać. - powiedziałaś rozbawiona.
-Pomożesz?- Już myślałem, że nie zapytasz. - powiedział wstając.
CZYTASZ
Twój koszmar (Alastor x Reader)
FanfictionCo jeżeli przypadkowe spotkanie na ulicy radiowego demona przywróci wspomnienia koszmaru za życia i ogromną tragedię? Co jeżeli spowoduje to rozdanie partii gry, której nie jesteś w stanie wygrać? Co jeżeli on będzie przyczyną twojego upadku? Opowia...